Prok Parulski zgodził się by polscy lekarze i śledczy nie uczestniczyli w sekcjach zwłok ofiar katastrofy
To kolejny i porażający dowód na to, że strona polska sama pozbawiła się możliwości przeprowadzenia rzetelnego śledztwa w sprawie katastrofy smoleńskiej, jednostronnie, oddając wszelkie narzędzia śledcze w ręce Rosjan!
Z dokumentu, którego istnienie potwierdziła Prokuratura Krajowa wynika, że do tajemniczego spotkania śledczych doszło 10 kwietnia 2010 roku o godz. 23.26, na miejscu katastrofy smoleńskie. W spotkaniu uczestniczyli m.in. szef Naczelnej Prokuratury Wojskowej Krzysztof Parulski, prokurator Ireneusz Szeląg oraz rosyjscy śledczy na czele z Aleksandrem Buksmanem – pierwszym zastępcą Prokuratora Generalnego Rosji. Spotkanie miało trwać ok. 1,5 godziny. Z informacji portalu wPolityce.pl wynika, że to właśnie wtedy polscy i rosyjscy śledczy ustalili, że sekcje zwłok odbędą się bez udziału strony polskiej. Odrzucono naturalną potrzebę, by w trakcie sekcji zwłok uczestniczyli polscy prokuratorzy i śledczy. Mało tego! Polscy i rosyjscy prokuratorzy, w trakcie nocnego spotkania, ustalić mieli, że wstępną przyczyną katastrofy miały być „błędy pilotów oraz obsługi naziemnej”. Śledczy zakończyli spotkanie konkluzją, że w ciągu kolejnych dni powinno się przeprowadzać kolejne oględziny miejsca katastrofy.
Z uwagi na szczególny publiczny rozdźwięk wywołany zaistniałą katastrofą lotniczą, należy w terminie możliwie najkrótszym przeprowadzić sądowo-lekarskie oględziny i sekcje zwłok pasażerów samolotu, w mieście Moskwie; ich identyfikację oraz przekazanie przedstawicielom strony polskiej.W czynnościach tych nie przewidziano udziału polskich prokuratorów ani lekarzy medycy sądowej.
– czytamy we fragmencie protokołu z nocnego spotkania śledczych w dni. 10 kwietnia 2010 roku.
Z informacji, do których dotarł nasz portal wynika, że protokół ze strony polskiej miał podpisać Ireneusz Szeląg.
Wiećej na wpolityce.pl