[video] Rumuńska dziennikarka: 10 kwietnia 2010 był dla Europy Środkowej tym czym 11 września dla USA
- Byliśmy głęboko zszokowani tym, co wydarzyło się w Smoleńsku dwa lata później. Z wyjątkiem garstki intelektualistów, prawie nikt w Rumunii nie wierzył, że to był wypadek. Wszyscy od razu mówiliśmy o „drugim Katyniu”. Dzień 10 kwietnia 2010 roku był dla wschodniej Europy jak 11 września 2001 dla USA. Wtedy zrozumieliśmy, że już nic nie będzie takie samo jak dotąd. Jeśli coś takiego mogło się zdarzyć największemu krajowi NATO naszego regionu, to znaczy, że wszystkie rzeczy, które uważaliśmy za pewniki mogą zostać tragicznie odwrócone w ciągu kilku minut, a niedawno odzyskana wolność Europy Wschodniej nadal jest poważnie zagrożona
- mówiła rumuńska dziennikarka podczas przemowy
Źródło: Niezalezna.pl
cyk