Michał Ossowski, red. naczelny "TS": Życie w sieci

W ostatnich latach dzięki rewolucji cyfrowej dużą popularność wśród internautów zyskał streaming. To, co kiedyś było domeną najbogatszych mediów – możliwość transmisji na żywo, teraz dostępne jest na wyciągnięcie ręki” – pisze na łamach najnowszego „TS” Mateusz Kosiński. Czy jesteśmy świadkami rewolucji światopoglądowej w przestrzeni wirtualnej? 
 Michał Ossowski, red. naczelny "TS": Życie w sieci
/ pixabay.com
Zdecydowanie tak. Facebook, Twitter, Instagram, YouTube i wiele innych portali kreują nasze przekonania w niespotykanej dotąd skali. Telewizja, radio czy prasa pozostają daleko w tyle, przegrywając z gigantyczną falą wirtualnych produkcji. Odbiorcami i zarazem użytkownikami wirtualnego świata są głównie najmłodsi – kilku-, kilkunastolatkowie. Dla nich media społecznościowe są czymś tak naturalnym jak dla starszego pokolenia kontakty towarzyskie. „Jeśli mnie ktoś oznaczy na zdjęciu, to ja to lajkuję. To dla mnie oczywiste. Jak powiedzenie komuś na przywitanie «cześć». Robię to chociażby po to, żeby temu komuś nie było przykro” – mówi 12-letnia Martyna w rozmowie z Barbarą Michałowską. „Dorośli bardziej się przyglądają. Obejrzą pięć razy z każdej strony zdjęcie, zanim je zalajkują” – dodaje. Aktywność młodych w sieci dostrzegły osoby szukające szybkiego zarobku czy popularności. Często bez zahamowań, skrupułów, zrobią wszystko, aby zdobyć kliki. Najbardziej popularni z nich – patostreamerzy, udzielą porady seksualnej, wyrzucą przez okno telewizor, urządzą libację alkoholową z własną matką, poka- żą, jak biją swoją dziewczynę. Zabawa trwa. Rośnie popularność. Rosną finansowe wpływy. Po drugiej stronie lustra na naszych oczach rośnie pokolenie kilku-, kilkunastolatków…

Michał Ossowski 

Artykuł pochodzi z najnowszego numeru "TS" (19/2018) do kupienia w wersji cyfrowej tutaj.

 

POLECANE
NATO zgodziło się na uruchomienie art. 4 pilne
NATO zgodziło się na uruchomienie art. 4

Drony nad Polską zmusiły Warszawę do sięgnięcia po jeden z najważniejszych artykułów Traktatu Północnoatlantyckiego. NATO uruchomiło art. 4 – konsultacje sojuszników już się rozpoczęły.

Eksplozje pod Wilnem. Płoną wagony Orlenu z ostatniej chwili
Eksplozje pod Wilnem. Płoną wagony Orlenu

W środę rano na stacji w podwileńskich Trokach Wokach zapaliło się osiem wagonów kolejowych przewożących gaz płynny. Jak poinformowały służby, zgłoszenie wpłynęło o 9.46. W wyniku zdarzenia jedna osoba została ranna.

Drony nad Polską. Jest komunikat Sztabu Generalnego z ostatniej chwili
Drony nad Polską. Jest komunikat Sztabu Generalnego

Oficjalnie potwierdzono naruszenie polskiej przestrzeni powietrznej przez wojskowe drony. Jest nowy komunikat Sztabu Generalnego.

MSWiA: Nie było konieczności wysyłania alertów RCB z ostatniej chwili
MSWiA: Nie było konieczności wysyłania alertów RCB

– Państwo w nocy czuwało, czuwało wojsko, MON, MSWiA i wszystkie służby, żeby obywatele mogli spać. Wysłanie komunikatu RCB w nocy lub rankiem, gdy nie było bezpośredniego zagrożenia zdrowia lub życia, spowodowałoby niebywałą panikę – stwierdziła podczas spotkania z dziennikarzami rzecznik MSWiA Karolina Gałecka.

Jeden z dronów uderzył w budynek mieszkalny. Trwa akcja służb z ostatniej chwili
Jeden z dronów uderzył w budynek mieszkalny. Trwa akcja służb

Jeden z dronów, które naruszyły dzisiaj polską przestrzeń powietrzną, uderzył w dom mieszkalny w miejscowości Wyryki w woj. lubelskim. Maszyna uszkodziła dach budynku i samochód stojący nieopodal domu.

Drony nad Polską i uruchomienie art. 4 NATO. Co to oznacza dla Polski? z ostatniej chwili
Drony nad Polską i uruchomienie art. 4 NATO. Co to oznacza dla Polski?

Nocny atak dronów, które naruszyły polską przestrzeń powietrzną, może mieć poważne konsekwencje polityczne i wojskowe. Premier Donald Tusk poinformował w Sejmie, że Polska uruchamia artykuł 4 Traktatu Północnoatlantyckiego. Co to właściwie oznacza i jak może wpłynąć na nasze bezpieczeństwo?

Tusk: Uruchamiamy art. 4 Traktatu NATO pilne
Tusk: Uruchamiamy art. 4 Traktatu NATO

Premier Donald Tusk poinformował w Sejmie, że Polska uruchamia artykuł 4 Traktatu Północnoatlantyckiego. Szef rządu zaznaczył, że decyzja została podjęta wspólnie z prezydentem.

Drony nad Polską. Jest stanowisko Białorusi z ostatniej chwili
Drony nad Polską. Jest stanowisko Białorusi

Po bezprecedensowych naruszeniach polskiej przestrzeni powietrznej głos zabrała Białoruś. Szef tamtejszego Sztabu Generalnego, generał major Paweł Murawiejko, opublikował oświadczenie, w którym odniósł się do zdarzeń z nocy z wtorku na środę, gdy polskie i sojusznicze siły NATO zestrzeliły drony nad terytorium naszego kraju, których część nadleciała z Białorusi.

Donald Tusk: Atak był od strony Białorusi pilne
Donald Tusk: Atak był od strony Białorusi

Polska znalazła się w centrum niebezpiecznej eskalacji. W nocy naszą przestrzeń powietrzną wielokrotnie naruszyły rosyjskie drony. Donald Tusk potwierdził, że trzy z nich zostały zestrzelone, a aż 19 odnotowano jako bezpośrednie wtargnięcia.

Agencja Reutera: Według wstępnych danych wtargnięcie rosyjskich dronów do Polski było celowe z ostatniej chwili
Agencja Reutera: Według wstępnych danych wtargnięcie rosyjskich dronów do Polski było celowe

Wstępne dane wskazują, że wtargnięcie rosyjskich dronów w przestrzeń powietrzną Polski było celowe – poinformowało Agencję Reutera źródło w NATO. Jak dodało, Sojusz nie traktuje tego zdarzenia jako ataku. Według źródła było to 6–10 bezzałogowych statków powietrznych.

REKLAMA

Michał Ossowski, red. naczelny "TS": Życie w sieci

W ostatnich latach dzięki rewolucji cyfrowej dużą popularność wśród internautów zyskał streaming. To, co kiedyś było domeną najbogatszych mediów – możliwość transmisji na żywo, teraz dostępne jest na wyciągnięcie ręki” – pisze na łamach najnowszego „TS” Mateusz Kosiński. Czy jesteśmy świadkami rewolucji światopoglądowej w przestrzeni wirtualnej? 
 Michał Ossowski, red. naczelny "TS": Życie w sieci
/ pixabay.com
Zdecydowanie tak. Facebook, Twitter, Instagram, YouTube i wiele innych portali kreują nasze przekonania w niespotykanej dotąd skali. Telewizja, radio czy prasa pozostają daleko w tyle, przegrywając z gigantyczną falą wirtualnych produkcji. Odbiorcami i zarazem użytkownikami wirtualnego świata są głównie najmłodsi – kilku-, kilkunastolatkowie. Dla nich media społecznościowe są czymś tak naturalnym jak dla starszego pokolenia kontakty towarzyskie. „Jeśli mnie ktoś oznaczy na zdjęciu, to ja to lajkuję. To dla mnie oczywiste. Jak powiedzenie komuś na przywitanie «cześć». Robię to chociażby po to, żeby temu komuś nie było przykro” – mówi 12-letnia Martyna w rozmowie z Barbarą Michałowską. „Dorośli bardziej się przyglądają. Obejrzą pięć razy z każdej strony zdjęcie, zanim je zalajkują” – dodaje. Aktywność młodych w sieci dostrzegły osoby szukające szybkiego zarobku czy popularności. Często bez zahamowań, skrupułów, zrobią wszystko, aby zdobyć kliki. Najbardziej popularni z nich – patostreamerzy, udzielą porady seksualnej, wyrzucą przez okno telewizor, urządzą libację alkoholową z własną matką, poka- żą, jak biją swoją dziewczynę. Zabawa trwa. Rośnie popularność. Rosną finansowe wpływy. Po drugiej stronie lustra na naszych oczach rośnie pokolenie kilku-, kilkunastolatków…

Michał Ossowski 

Artykuł pochodzi z najnowszego numeru "TS" (19/2018) do kupienia w wersji cyfrowej tutaj.


 

Polecane
Emerytury
Stażowe