Wciąż trwa akcja ratunkowa w Zofiówce
O godzinie szóstej rozpoczęła się poranna zmiana w kopalni. Przed bramką zawisł transparent – „Górnicy z Zofiówki – jesteśmy z wami”.
Ratownicy usiłują dotrzeć do górników dwoma drogami. W jedno z tych miejsc tłoczone jest powietrze przy pomocy specjalnego rurociągu.
W akcji przeszkadza wydobywający się z pod ziemi metan, wysoka temperatura i zwężający się przekrój chodnika, który po wstrząsie uległ deformacji.
W kulminacyjnym momencie akcji brało w niej udział dwadzieścia pięcioosobowych oddziałów ratowniczych.
Dziś katastrofą ma zająć się prokuratura, śledztwo poprowadzi prawdopodobnie Prokuratura Okręgowa w Gliwicach.
Prezes #JSW: "Odwiedziliśmy rannych górników w szpitalu: są w dobrym stanie. Udzielili nam cennych informacji, dzięki którym możemy poznać lokalizację uwięzionych górników". #Zofiowka #Jastrzebie @zachodni
— Bartosz Wojsa (@BartoszWojsa) 7 maja 2018
Ratownicy posuwają się do przodu z anteną, która jest w stanie lokalizować lampy, jakie mieli przy sobie górnicy. To urządzenie ma pomóc w poszukiwaniach. - Ale jest tam mnóstwo elementów, które to utrudniają: podnośniki, obudowy – zastrzega prezes #JSW. #Zofiowka @zachodni pic.twitter.com/a785ZAtqKk
— Bartosz Wojsa (@BartoszWojsa) 7 maja 2018
Prezes #JSW: "Od godzin porannych mamy do dyspozycji 16 ekip ratowniczych, które pracują na miejscu zdarzenia. Oczywiście bezpieczeństwo naszych pracowników to priorytet". Na #Zofiowka nie będzie dziś ŻADNEJ działalności wydobywczej. @zachodni
— Bartosz Wojsa (@BartoszWojsa) 7 maja 2018
Kos/k
Źródło: rmf24.pl