Kardynał Dziwisz zdradza jak wyglądała sytuacja finansowa Jana Pawła II
Wciąż nie milkną echa wczorajszej decyzji w sprawie rezygnacji ministrów z premii, które otrzymali za swoją pracę. Dzisiaj w rozmowie z Robertem Mazurkiem w RMF do sprawy odniósł się kardynał Stanisław Dziwisz.
/ rmf24.pl
– Myślę, że z tego kryzysu wyjdziemy pozytywnie - społeczeństwo polskie, całe - łącznie z politykami, łącznie z ludźmi, którzy stoją na czele naszego kraju – zaznaczył kardynał, dodając, że politycy powinni głęboko się zastanowić, czy przyjmowanie tak wysokich premii jest moralne.
Prowadzący rozmowę dopytywał czy kardynał robił zakupy w niedzielę. – Nie robię i nigdy nie robiłem. Może nie potrzebowałem – zaznaczył duchowny.
W dalszej części rozmowy kontynuowano temat pieniędzy. – Ja, jako biskup, nigdy nie brałem pensji. Inni dbali o mnie i zabezpieczają mój żywot chociażby tutaj. W Polsce oczywiście, żyję z remozyny, jeśli chodzi o takie wydatki, moje osobiste. Jedzie się na parafię, zawsze proboszcz coś da. Zresztą Jan Paweł II jako kardynał Wojtyła, czy jako papież, nigdy nie brał pieniędzy, On się w ogóle na pieniądzach nie znał. Nigdy nie miał żadnych pieniędzy w kieszeni. Kanclerz kurii krakowskiej mówił zawsze: no dobrze mu tak, bo inni zadbają o niego. Oczywiście, że dbaliśmy żeby miał to, co potrzebuje, chociaż nigdy nie chciał żebyśmy kupowali mu rzeczy nowe i chodził zawsze w starych rzeczach - zakończył Stanisław Dziwisz.
mk
źródło: rmf
