J. Kaczyński zapowiada obniżenie pensji posłów, zwrot premii i brak prac nad degradacją
- Będzie dużo skromniej, niż było dotychczas. Będziemy egzekwować dyscyplinę w tych sprawach. Jeśli ktoś nie chciałby głosować za tego rodzaju decyzjami, to traci szansę na miejsce na liście wyborczej. Społeczeństwo oczekuje skromności i ta skromność będzie wprowadzona. W 1997 r. pensja plus dieta to była co najmniej sześciokrotność przeciętnych pensji, dzisiaj jest to dwukrotność, a po wprowadzeniu zmian będzie to jeszcze niżej. To radykalny spadek. Vox populi vox dei, głos ludu to głos Boga. Zobaczyliśmy to nawet przy stołach świątecznych. Robimy to dla budowy przeświadczenia, że polityka nie jest do bogacenia, ale żeby służyć dobru publicznemu. Zmiany ustawowe będą wniesione jeśli nie przed tym posiedzeniem to przed następnym. Może będzie dodatkowe posiedzenie, nie będziemy z tym zwlekać – dodał prezes Kaczyński.
Nie zabrakło pytania o to, czy prezes rzeczywiście powiedział premier Szydło, że powinna pokazać „pazurki” w kwestii premii dla ministrów. – O żadnych „pazurkach” nie mówiłem. Wiedziałem, że pani premier będzie w tej sprawie mówiła. Jeśli chodzi o to konkrety - była to jej decyzja. Ja chciałem powiedzieć, że miała prawo do tego by się bronić. Społeczeństwo tego nie zaakceptowało, przyjęliśmy to do wiadomości – odpowiedział Jarosław Kaczyński.
Decyzja ministów była jednomyślna
Czy wiceministrowie również zwrócą pensje? – Wiceministrowie mają niskie pensje, mniejsze niż wójt, poza tym to nie są politycy, to urzędnicy, jeśli chodzi o wiceministrów to możemy ich co najwyżej poprosić. Ministrowie podjęli decyzje sami, nikt nie protestował. Dzisiejsza uchwała była jednomyślna – zaznacza Jarosław Kaczyński.
Czy PiS poprze prezydencki pomysł referendum konstytucyjnego? – Sprawa referendum nie była przedmiotem obrad komitetu partii. Z pełnym szacunkiem odnosimy się do pana prezydenta, ale chcemy uniknąć niskiej frekwencji, więc pytania powinny być tak skonstruowane, żeby uniknąć niskiej frekwencji – powiedział prezes PiS, dodając, że po prezydenckim wecie w sprawie degradacji nie będzie dalszych prac nad tym pomysłem.
kos