Marek Suski[PiS]: "Będzie prezydent musiał się rzeczywiście ciężko napracować, żeby odzyskać mój głos"
– Nie zauważyłem, że prezydent [wymaszerowywał z obozu Dobrej Zmiany]. Prezydent odwołał się do swego rodzaju poczucia sprawiedliwości osób, które były bardzo blisko związane z obozem postkomunistycznym. Byłem bardzo zdziwiony, rozczarowany tym wetem. Też byłem zawiedzionym samym umotywowaniem, bo wymowa pana prezydenta była taka: tak, jestem za tym za trzeba sprawiedliwości, że Ci ludzie wykonali bardzo złą rzecz w stosunku do Polski, że sprawiedliwość trzeba wymierzyć, ale nie w taki sposób. Tego nie rozumiem. A w jaki sposób? Naganą w jadłospisie? Tutaj prezydent mnie zaskoczył, zadziwił – powiedział Suski.
Szef Gabinetu Politycznego Prezesa Rady Ministrów wyznał, że ma wielki zal do prezydenta Dudy.
– Będzie prezydent musiał się rzeczywiście ciężko napracować, żeby odzyskać mój głos. Mój, wyłącznie Marka Suskiego. Nie mówię tutaj jako rzecznik Prawa i Sprawiedliwości, mówię tylko, co mam w sercu, w duszy. Wielki żal do pana prezydenta – stwierdził polityk.
Suski zapytany przez Konrada Piaseckiego, czy zagłosuje na prezydenta Dudę w 2020, polityk odpowiedział, że wszystko się może zdarzyć.
– Kogo poprze Prawo i Sprawiedliwość [w wyborach prezydenckich w 2020], to jest jeszcze przed nami. Wszystko może się zdarzyć. Coraz bardziej prezydent nas zaskakuje” – ocenił Suski.
Źródło: Radio Zet
BB