Prokuratura nie zajmie się lekarzem, który nie chciał obsługiwać pacjentów z PiS
Prokuratura Rejonowa w Gdyni odmówiła wszczęcia śledztwa w sprawie lekarza, który nie chciał obsługiwać pacjentów z PiS.
/ pixabay.com
"W tym gabinecie nie obsługujemy pacjentów z PiS ponieważ wyposażenie zostało zakupione z dotacji funduszy WOŚP" - głosił napis na drzwiach gabinetu lekarza Wojciecha Wieczorka z Rumi. Prokuratura właśnie odmówiła prowadzenia postępowania, którego domagała się poseł PiS Anna Sobecka.
Według informacji, do których dotarło Radio Zet, prokuratorzy nie doszukali się w postępowaniu lekarza znamion przestępstwa, bowiem po pierwsze lekarz prowadzący prywatny gabinet nie jest funkcjonariuszem publicznym, a po drugie, lekarz nikomu nie odmówił wprost leczenia z uwagi na przynależność partyjną.
Przychodnia Panaceum w Rumi, w której pracował Wieczorek już w styczniu zdecydowała o zakończeniu współpracy z lekarzem.
mk
Według informacji, do których dotarło Radio Zet, prokuratorzy nie doszukali się w postępowaniu lekarza znamion przestępstwa, bowiem po pierwsze lekarz prowadzący prywatny gabinet nie jest funkcjonariuszem publicznym, a po drugie, lekarz nikomu nie odmówił wprost leczenia z uwagi na przynależność partyjną.
Przychodnia Panaceum w Rumi, w której pracował Wieczorek już w styczniu zdecydowała o zakończeniu współpracy z lekarzem.
mk
