Cezary Krysztopa: Silne związki ekonomiczne Niemiec i Polski wykraczają poza bieżący spór polityczny

W drugim przypadku jest to wersja znacząco lepsza, ponieważ Timmermans w tej sytuacji stoi na przegranej pozycji. Interes Niemiec, wizyta Angeli Merkel, spodziewany brak zwycięstwa elit brukselskich w sporze z Polską w wyniku pozyskiwania przez Polskę sojuszników w Europie Środkowej i nie tylko, raczej spowoduje, że stanie na tym co mówiła Angela Merkel w Warszawie, niż na tym co mówi Frans Timmermans w Brukseli
- powiedział redaktor.
Kto dzieli Europę? Widać pewne tendencje, szczególnie pośród administracji brukselskiej, żeby Europę zbudować trochę na nowo wokół jej twardego jądra i odwrócić skutki rozszerzenia, co było widać przez ostatnie dwa i pół roku. Z jednej strony mając te ośrodki, które chciałyby spokojnego budowania Europy w takim kształcie jakiej sobie życzą, w czym przeszkadzała Polska i kraje Europy Środkowo-wschodniej, z drugiej strony miały wspólny interes w tym co proponował Emmanuel Macron i te kraje południa Europy, które go wspierały. Ta grupa mogła próbować podzielić Europę, natomiast nie leży to w interesie Niemiec, które są płatnikiem. Tamte kraje być może chciały się pozbyć konkurencji ws. benefitów z unijnego budżetu, a z kolei Niemcy jako i płatnik i kraj, który jest bardzo silnie ekonomicznie związany z Polską i innymi krajami środka Europy nie są tym zainteresowane. I to wykracza nawet poza bieżący spór polityczny. Nie jest tak, że możemy liczyć na czas wielkiej przyjaźni i sojuszu polsko-niemieckiego, natomiast Niemcy mogą spróbować poszukać w Polsce pewnego rodzaju przeciwwagi dla tych tendencji brukselsko-paryskich
- mówił Cezary Krysztopa.
raw
#REKLAMA_POZIOMA#