Stanisława Leszczyńska: Polka i katoliczka, która przyjęła w Auschwitz ponad 3 tys. porodów

Do maja 1943 r. dzieci urodzone w obozie były w okrutny sposób mordowane: topiono je w beczułce (…). Po każdym porodzie (…) dochodził do uszu położnic głośny bulgot i długo się niekiedy utrzymujący plusk wody. Wkrótce po tym matka mogła ujrzeć ciało swojego dziecka rzucone przed blok i szarpane przez szczury
- czytamy w "Raporcie". Stanisława usłyszała od Niemców, że noworodki mają umrzeć. Mimo niskiego wzrostu potrafiła się im przeciwstawić. Odpowiedziała, że dzieci zabijać nie wolno i... przyjęła ok. trzech tysięcy porodów. Ani jedno dziecko nie urodziło się martwe. Nie umarła też żadna rodząca. Takimi statystykami nie mogły się wówczas poszczycić nawet najlepsze kliniki na świecie.
W obozie koncentracyjnym wszystkie dzieci – wbrew wszelkim przewidywaniom – rodziły się żywe, śliczne i tłuściutkie. Natura przeciwstawiając się nienawiści, walczyła o swoje prawa uparcie, niezłomnymi rezerwami żywotności
- pisała Stanisława Leszczyńska. Mówiła, że kiedy trzymała w rękach urodzonego w tym piekle na ziemi, przeżywała Boże Narodzenie. Była bardzo pobożna. Kreśliła znak krzyża nad rodzącą i noworodkiem, modliła się kilka razy dziennie, zazwyczaj do Matki Bożej.
Siłę dała jej wiara i modlitwa. Była człowiekiem modlitwy, osobą głęboko wierzącą i taktującą Ewangelię dosłownie. Wiara i modlitwa były jej drogowskazem (...) Robiła wszystko, aby to życie ocalić. Uważała, że tak należy. Kochała dzieci i dlatego została położną. Rzeczywiście przeciwstawiła się, powiedziała, że nie będzie Herodem dla niewiniątek. Za to groziła kara śmierci
- opowiadała Maria Stachurska, reżyserka filmu dokumentalnego o życiu Stanisławy Leszczyńskiej.
Stanisława Leszczyńska zmarła 11 marca 1974 r. na nowotwór jelit. Jej imię od 1983 nosi Krakowska Szkoła Położnych. Jej wizerunek widnieje także na Kielichu Życia i Przemiany Narodu, złożonym przez pielęgniarki na Jasnej Górze jako wotum na sześćsetlecie obecności cudownego obrazu Matki Boskiej, podczas uroczystości 3 maja 1982 r. Dziesięć lat później rozpoczął się proces beatyfikacyjny Stanisławy Leszczyńskiej. Imię Stanisławy Leszczyńskiej nosi jedna z ulic w okolicach dawnego KL Auschwitz w Oświęcimiu, a także jedna z ulic w Łodzi.
źródła: pl.aleteia.org, tvp.info, wikipedia
raw
#REKLAMA_POZIOMA#