Marcin Bąk: Mundur i jego rola

Gdyby jakiś napoleoński huzar wstał z grobu i zobaczył współczesnych żołnierzy wracających z poligonu po ćwiczeniach, byłby zapewne przekonany, że ma przed sobą jakąś bandę brudnych żebraków. Tak zmienił się na przestrzeni wieków mundur wojskowy i jego rola.
Polski żołnierz Marcin Bąk: Mundur i jego rola
Polski żołnierz / fot. YouTube / SOVA

Co musisz wiedzieć?

  • Początkowo żołnierze walczyli w zwykłych, cywilnych ubraniach, a uniform był rzadkością.
  • Przez stulecia stawiano na widoczność i identyfikację, a dopiero XIX–XX w. przyniósł zwrot ku maskowaniu.
  • Tradycyjne mundury szyto głównie z wełnianego sukna i lnu. Od barwnych regimentów przeszły do khaki i wzorów maskujących.
  • Współcześnie umundurowanie ma utrudniać wykrycie także przez sensory (np. podczerwień), a mundury galowe zachowano na uroczystości.

Nie tak dawno uczestniczyłem w uroczystej przysiędze wojskowej jednego z członków mojej najbliższej rodziny. Przy okazji można było sobie obejrzeć dość dokładnie mundury wojskowe, te współczesne w obu wersjach, galowej i polowej oraz mundury historyczne, różnych grup rekonstrukcyjnych i stowarzyszeń kombatanckich. Nie mogłem się powstrzymać od refleksji nad zmieniającą się na przestrzeni wieków funkcją uniformu wojskowego.

Podstawowa rola munduru od zawsze była dokładnie taka sama, co cywilnego ubrania. Chodziło o okrycie naszego nagiego ciała, zabezpieczenie go przed wpływami atmosferycznymi, zimnem, deszczem, gorącem. Zbrojni idący do walki nadal pozostawali ludźmi i mieli takie same potrzeby, jeśli chodzi o izolację od wpływu otoczenia. Przed długie zresztą wieki, czy nawet tysiąclecia, nie było w ogóle czegoś takiego jak uniform wojskowy, rodzaj stroju dedykowanego specjalnie dla wojowników. Chodzili oni na wojnę w tych samych ubraniach, w których żyli i pracowali w czasie pokoju. W starożytności mieliśmy już pierwsze próby wprowadzania jednolitego umundurowania dla całych oddziałów, co miało miejsce głównie w armiach imperialnych. Na podstawie ikonografii można mniemać, że przynajmniej niektóre oddziały armii perskiej posiadały jednolite ubrania. W armii rzymskiej okresu cesarstwa też dochodziło do stopniowego ujednolicenia strojów. Te dawne, starożytne próby wprowadzenia czegoś na kształt jednolitych mundurów miały jak się zdaje dwojakie przyczyny. Po pierwsze – taniej jest zamawiać dla kilku tysięcy ludzi od razu masową ilość jednakowego materiału z jednego źródła i potem masowo szyć podobne tuniki u zakontraktowanych przedsiębiorców. Po drugie – oddział ludzi ubranych w stroje jednego koloru, idący z jednakowymi tarczami do ataku robi dużo większe wrażenie na przeciwniku.

Generalnie przez całe wieki wojownik idący do walki starał się być jak najbardziej widoczny i odróżniać zarówno od przeciwnika jak i od swoich kolegów. Szczytem jeśli chodzi o takie podejście do walki i wyglądu była w Europie epoka średniowieczna. Rycerze występowali w indywidualnych, bardzo kolorowych szatach herbowych, kolorowe były końskie kropierze. Tarcze, różnobarwne, już z daleka informowały o tożsamości właścicieli. Gdy miejsce zbroi krytych zaczęły zajmować zbroje białe, całe z polerowanych blach stalowych, pole do oddziaływania na przeciwnika jeszcze się zwiększyło. Do tego dochodziły pióropusze, kity i inne elementy ozdobne.

 

Sukienne szynele

Uniformy pojawiają się w Europie nowożytnej mniej więcej w XVI wieku. Materiał z jakich są wykonywane, to głównie sukno i lniane płótno na podszewkę. Tak będzie zresztą przez następne stulecia. Wełniane sukno, może niezbyt przyjemne w dotyku, posiada kilka ważnych zalet – dobrze chroni przed zimnem, jest termoaktywe, schnie pod wpływem ciepła wydzielanego przez ciało. Podobnie zresztą dobrym materiałem na bieliznę i podszewki był używany przez stulecia len. Natomiast krój i barwy mundurów używanych w XVIII czy XIX wieku to już prawdziwy kalejdoskop. Nie chodziło o wygodę, żołnierz musiał ładnie, okazale wyglądać. Regimenty nawet tej samej armii często miały inne kolory mundurów, co trochę ułatwiało dowodzenie całością. We wspomnianych już wojnach napoleońskich mundury były najbardziej chyba barwne a przodowały w tym pułki huzarów, kolorowe, widoczne z daleka. O czymś takim jak maskowanie przez długie wieki nikt nie chciał słyszeć. To znaczy byli ludzie, przekradający się w rejon obozu wroga, zwiadowcy, szpiedzy zbierający informacje, którzy korzystali z różnych form maskowania ale ich pozycja nie była wysoka wśród kombatantów, uważano ich za coś bardzo lichego. Pierwsze formacje regularne, które starano się świadomie uczynić nieco mniej widocznymi, to bataliony i pułki strzeleckie z końca XVIII wieku, ubierane w zielone sukienne mundury, nawiązujące do strojów myśliwskich. Dopiero jednak druga połowa XIX wieku wprowadziła znaczne zmiany, jeśli chodzi o podejście do mundurów. Dynamiczny rozwój broni strzeleckiej i artylerii wymuszał zmiany w taktyce pola walki. Przekonali się o tym kilkakrotnie Brytyjczycy, paradujący w czerwonych mundurach po Imperium nad którym nie zachodziło słońce. Szczególnie bolesna była pod tym względem pierwsza Wojna Burska, gdzie z jednej strony walczyli żołnierze odziani w czerwone kurtki a z drugiej szaro – zielone komanda burskich partyzantów. Na przełomie wieków większość armii, idąc za przykładem Brytyjczyków, wprowadziła różne wzory munduru w barwach ochronnych, najczęściej odmian koloru zielonego. Ostatnia duża armia europejska, czyli Francuzi, poszli na pierwszą wojnę światową w granatowych kurtkach i czerwonych spodniach, płacąc za to ogromną cenę. Podczas samej wojny wprowadzili, niezbyt udany, kamuflaż niebieski, który Polacy poznali dzięki armii generała Hallera.

 

Plamy, ameby, panterki

Już podczas I wojny zauważono, że kształty w jednolitym kolorze, na przykład zielonym, odcinają się od otoczenia. Zaczęto więc eksperymentować z maskowaniem wykorzystującym kombinacje różnokolorowych plam. II wojna przyniosła ogromna ilość mniej lub bardziej udanych, „plamiastych” mundurów w różnych armiach. Mieli swoje kombinezony zwiadowcy radzieccy, mieli plamiaste mundury amerykańscy Marines, najwięcej wzorów wprowadzili chyba Niemcy. Zdobyte podczas Powstania Warszawskiego "panterki" stały się jednym z jego symboli.

Od kilkudziesięciu lat trwają prace, mające współczesnego żołnierza uczynić coraz trudniej dostrzegalnym. Nie tylko dla oczu przeciwnika, także dla czujników podczerwieni i innych sensorów. Wojsko dzisiejsze bardzo różni się od strojnych, napoleońskich huzarów czy ułanów. Takie są wymogi pola walki, ja to rozumiem. Myślę jednak, że warto by przywrócić świetność mundurom galowym, na czas wystąpień oficjalnych, nie zaszkodziło by to wcale.


 

POLECANE
Duże roszady w TVP. Na horyzoncie gwiazda TVN gorące
Duże roszady w TVP. Na horyzoncie gwiazda TVN

W porannym programie TVP znów wrze. Za kulisami zapadają decyzje, które mogą całkowicie odmienić układ sił w śniadaniówce, a widzowie już spekulują, kto pojawi się na ekranie, a kto z niego zniknie. Jedno jest pewne - zmiany będą naprawdę głośne.

Co to ma być do cholery?. Poseł alarmuje i wzywa MSZ do interwencji w Niemczech z ostatniej chwili
"Co to ma być do cholery?". Poseł alarmuje i wzywa MSZ do interwencji w Niemczech

Poseł PiS Michał Wójcik alarmuje o dramatycznej sytuacji Polki zatrzymanej w Niemczech wraz z trójką dzieci. Jak twierdzi parlamentarzysta, niemieckie władze miały zignorować orzeczenia polskich sądów, a polskie służby dyplomatyczne – przez trzy tygodnie – nie zareagować na sytuację.

Co z cenami prądu od 2026 roku? Ważna deklaracja ministra energii z ostatniej chwili
Co z cenami prądu od 2026 roku? Ważna deklaracja ministra energii

Minister energii Miłosz Motyka  zaprzeczył doniesieniom o 50-procentowych podwyżkach cen prądu od nowego roku. W rozmowie z Radiem Zet przedstawił własną interpretację nadchodzących zmian i przekonywał, że zapowiadane wzrosty to fake news. 

Ważna rozmowa Xi – Trump. Tajwan i Ukraina na agendzie z ostatniej chwili
Ważna rozmowa Xi – Trump. Tajwan i Ukraina na agendzie

Przywódca Chin Xi Jinping zaapelował w poniedziałek podczas rozmowy telefonicznej do prezydenta USA Donalda Trumpa o „wydłużenie listy obszarów współpracy i skrócenie listy problemów”, różniących dwa mocarstwa – poinformowało MSZ w Pekinie. Obaj politycy poruszyli także kwestie dotyczące Tajwanu i Ukrainy.

Włodzimierz Czarzasty marszałkiem Sejmu: szyderczy paradoks historii tylko u nas
Włodzimierz Czarzasty marszałkiem Sejmu: szyderczy paradoks historii

Włodzimierz Czarzasty został wybrany marszałkiem Sejmu. Spójrzmy na to wybiórczo: pomińmy wszystkie zarzuty, jakie mu się stawia i weźmy pod uwagę tylko jedną jego życiową decyzję: wstąpienie do PZPR w 1983 roku.

„Waldemar Żurek wypowiedział prezydentowi Rzeczpospolitej wojnę” z ostatniej chwili
„Waldemar Żurek wypowiedział prezydentowi Rzeczpospolitej wojnę”

Rzecznik Dyscyplinarny Sędziów Sądów Powszechnych sędzia Piotr Schab ostro skrytykował ministra sprawiedliwości Waldemara Żurka za jego zapowiedź postawienia prezydenta Karola Nawrockiego przed Trybunałem Stanu. 

Najdroższy artefakt z Titanica trafił pod młotek. Cena zaskoczyła nawet ekspertów gorące
Najdroższy artefakt z Titanica trafił pod młotek. Cena zaskoczyła nawet ekspertów

Na jednej z brytyjskich aukcji sprzedano przedmiot związany z tragedią Titanica, który osiągnął niespodziewanie wysoką cenę. Eksperci podkreślają, że to nie tylko rzadki artefakt, ale także niezwykle poruszająca opowieść zapisana w drobnym detalu. Dopiero po ujawnieniu historii licytowanego przedmiotu stało się jasne, skąd taka wartość.

Polskę czeka fala zachorowań. GIS wydał ostrzeżenie Wiadomości
Polskę czeka fala zachorowań. GIS wydał ostrzeżenie

Szef GIS dr Paweł Grzesiowski ostrzega przed rosnącą liczbą zachorowań na grypę i wirus RSV w Polsce. Już teraz pojawiają się pierwsze sygnały wzrostu infekcji, a chłodna aura sprzyja rozprzestrzenianiu się wirusów.

Ważny komunikat dla kierowców. Za to zaniedbanie możesz dostać nawet 3000 zł mandatu z ostatniej chwili
Ważny komunikat dla kierowców. Za to zaniedbanie możesz dostać nawet 3000 zł mandatu

Zimowe warunki to nie tylko śliska jezdnia i ograniczona widoczność. Kierowcy mają w tym czasie dodatkowe obowiązki, a ich zlekceważenie może skończyć się naprawdę wysokim mandatem. Policja przypomina, że zimą nieodpowiednio przygotowany do jazdy samochód to realne zagrożenie i groźba poważnych konsekwencji finansowych.

Donald Tusk zaproponuje Friedrichowi Merzowi nowy deal? Cena może być wysoka tylko u nas
Donald Tusk zaproponuje Friedrichowi Merzowi nowy deal? Cena może być wysoka

Relacje między Polską a Niemcami ponownie stają się tematem politycznych napięć. W obliczu zbliżających się konsultacji międzyrządowych Donald Tusk szuka sposobu na odbudowanie wpływu w Berlinie, podczas gdy kanclerz Friedrich Merz konsekwentnie realizuje twardą linię migracyjną. W centrum uwagi znalazła się sprawa trójki Somalijczyków odesłanych z Niemiec do Polski, która wywołała reakcję sądu w Berlinie i otworzyła nowy rozdział w sporze o pushbacki oraz odpowiedzialność za procedury azylowe w UE.

REKLAMA

Marcin Bąk: Mundur i jego rola

Gdyby jakiś napoleoński huzar wstał z grobu i zobaczył współczesnych żołnierzy wracających z poligonu po ćwiczeniach, byłby zapewne przekonany, że ma przed sobą jakąś bandę brudnych żebraków. Tak zmienił się na przestrzeni wieków mundur wojskowy i jego rola.
Polski żołnierz Marcin Bąk: Mundur i jego rola
Polski żołnierz / fot. YouTube / SOVA

Co musisz wiedzieć?

  • Początkowo żołnierze walczyli w zwykłych, cywilnych ubraniach, a uniform był rzadkością.
  • Przez stulecia stawiano na widoczność i identyfikację, a dopiero XIX–XX w. przyniósł zwrot ku maskowaniu.
  • Tradycyjne mundury szyto głównie z wełnianego sukna i lnu. Od barwnych regimentów przeszły do khaki i wzorów maskujących.
  • Współcześnie umundurowanie ma utrudniać wykrycie także przez sensory (np. podczerwień), a mundury galowe zachowano na uroczystości.

Nie tak dawno uczestniczyłem w uroczystej przysiędze wojskowej jednego z członków mojej najbliższej rodziny. Przy okazji można było sobie obejrzeć dość dokładnie mundury wojskowe, te współczesne w obu wersjach, galowej i polowej oraz mundury historyczne, różnych grup rekonstrukcyjnych i stowarzyszeń kombatanckich. Nie mogłem się powstrzymać od refleksji nad zmieniającą się na przestrzeni wieków funkcją uniformu wojskowego.

Podstawowa rola munduru od zawsze była dokładnie taka sama, co cywilnego ubrania. Chodziło o okrycie naszego nagiego ciała, zabezpieczenie go przed wpływami atmosferycznymi, zimnem, deszczem, gorącem. Zbrojni idący do walki nadal pozostawali ludźmi i mieli takie same potrzeby, jeśli chodzi o izolację od wpływu otoczenia. Przed długie zresztą wieki, czy nawet tysiąclecia, nie było w ogóle czegoś takiego jak uniform wojskowy, rodzaj stroju dedykowanego specjalnie dla wojowników. Chodzili oni na wojnę w tych samych ubraniach, w których żyli i pracowali w czasie pokoju. W starożytności mieliśmy już pierwsze próby wprowadzania jednolitego umundurowania dla całych oddziałów, co miało miejsce głównie w armiach imperialnych. Na podstawie ikonografii można mniemać, że przynajmniej niektóre oddziały armii perskiej posiadały jednolite ubrania. W armii rzymskiej okresu cesarstwa też dochodziło do stopniowego ujednolicenia strojów. Te dawne, starożytne próby wprowadzenia czegoś na kształt jednolitych mundurów miały jak się zdaje dwojakie przyczyny. Po pierwsze – taniej jest zamawiać dla kilku tysięcy ludzi od razu masową ilość jednakowego materiału z jednego źródła i potem masowo szyć podobne tuniki u zakontraktowanych przedsiębiorców. Po drugie – oddział ludzi ubranych w stroje jednego koloru, idący z jednakowymi tarczami do ataku robi dużo większe wrażenie na przeciwniku.

Generalnie przez całe wieki wojownik idący do walki starał się być jak najbardziej widoczny i odróżniać zarówno od przeciwnika jak i od swoich kolegów. Szczytem jeśli chodzi o takie podejście do walki i wyglądu była w Europie epoka średniowieczna. Rycerze występowali w indywidualnych, bardzo kolorowych szatach herbowych, kolorowe były końskie kropierze. Tarcze, różnobarwne, już z daleka informowały o tożsamości właścicieli. Gdy miejsce zbroi krytych zaczęły zajmować zbroje białe, całe z polerowanych blach stalowych, pole do oddziaływania na przeciwnika jeszcze się zwiększyło. Do tego dochodziły pióropusze, kity i inne elementy ozdobne.

 

Sukienne szynele

Uniformy pojawiają się w Europie nowożytnej mniej więcej w XVI wieku. Materiał z jakich są wykonywane, to głównie sukno i lniane płótno na podszewkę. Tak będzie zresztą przez następne stulecia. Wełniane sukno, może niezbyt przyjemne w dotyku, posiada kilka ważnych zalet – dobrze chroni przed zimnem, jest termoaktywe, schnie pod wpływem ciepła wydzielanego przez ciało. Podobnie zresztą dobrym materiałem na bieliznę i podszewki był używany przez stulecia len. Natomiast krój i barwy mundurów używanych w XVIII czy XIX wieku to już prawdziwy kalejdoskop. Nie chodziło o wygodę, żołnierz musiał ładnie, okazale wyglądać. Regimenty nawet tej samej armii często miały inne kolory mundurów, co trochę ułatwiało dowodzenie całością. We wspomnianych już wojnach napoleońskich mundury były najbardziej chyba barwne a przodowały w tym pułki huzarów, kolorowe, widoczne z daleka. O czymś takim jak maskowanie przez długie wieki nikt nie chciał słyszeć. To znaczy byli ludzie, przekradający się w rejon obozu wroga, zwiadowcy, szpiedzy zbierający informacje, którzy korzystali z różnych form maskowania ale ich pozycja nie była wysoka wśród kombatantów, uważano ich za coś bardzo lichego. Pierwsze formacje regularne, które starano się świadomie uczynić nieco mniej widocznymi, to bataliony i pułki strzeleckie z końca XVIII wieku, ubierane w zielone sukienne mundury, nawiązujące do strojów myśliwskich. Dopiero jednak druga połowa XIX wieku wprowadziła znaczne zmiany, jeśli chodzi o podejście do mundurów. Dynamiczny rozwój broni strzeleckiej i artylerii wymuszał zmiany w taktyce pola walki. Przekonali się o tym kilkakrotnie Brytyjczycy, paradujący w czerwonych mundurach po Imperium nad którym nie zachodziło słońce. Szczególnie bolesna była pod tym względem pierwsza Wojna Burska, gdzie z jednej strony walczyli żołnierze odziani w czerwone kurtki a z drugiej szaro – zielone komanda burskich partyzantów. Na przełomie wieków większość armii, idąc za przykładem Brytyjczyków, wprowadziła różne wzory munduru w barwach ochronnych, najczęściej odmian koloru zielonego. Ostatnia duża armia europejska, czyli Francuzi, poszli na pierwszą wojnę światową w granatowych kurtkach i czerwonych spodniach, płacąc za to ogromną cenę. Podczas samej wojny wprowadzili, niezbyt udany, kamuflaż niebieski, który Polacy poznali dzięki armii generała Hallera.

 

Plamy, ameby, panterki

Już podczas I wojny zauważono, że kształty w jednolitym kolorze, na przykład zielonym, odcinają się od otoczenia. Zaczęto więc eksperymentować z maskowaniem wykorzystującym kombinacje różnokolorowych plam. II wojna przyniosła ogromna ilość mniej lub bardziej udanych, „plamiastych” mundurów w różnych armiach. Mieli swoje kombinezony zwiadowcy radzieccy, mieli plamiaste mundury amerykańscy Marines, najwięcej wzorów wprowadzili chyba Niemcy. Zdobyte podczas Powstania Warszawskiego "panterki" stały się jednym z jego symboli.

Od kilkudziesięciu lat trwają prace, mające współczesnego żołnierza uczynić coraz trudniej dostrzegalnym. Nie tylko dla oczu przeciwnika, także dla czujników podczerwieni i innych sensorów. Wojsko dzisiejsze bardzo różni się od strojnych, napoleońskich huzarów czy ułanów. Takie są wymogi pola walki, ja to rozumiem. Myślę jednak, że warto by przywrócić świetność mundurom galowym, na czas wystąpień oficjalnych, nie zaszkodziło by to wcale.



 

Polecane
Emerytury
Stażowe