Podwójnie kontrowersyjna nominacja Żurka

- "Minister Waldemar Żurek powołał Rzecznika Dyscyplinarnego Sędziów Sądów Powszechnych. Nowym Rzecznikiem została sędzia Sądu Rejonowego dla Warszawy-Mokotowa w Warszawie – Joanna Halina Raczkowska, która będzie pełnić tę funkcję przez najbliższe cztery lata" - czytamy na profilu Ministerstwa Sprawiedliwości. Nominacja jest nominacją bezprawną, ponieważ trwa kadencja sędziego Piotra Schaba.
Tylko u nas Podwójnie kontrowersyjna nominacja Żurka
Tylko u nas / grafika własna

Co musisz wiedzieć:

  • Ministerstwo Sprawiedliwości poinformowało o nominowaniu sędzi Joanny Haliny Raczkowskiej na stanowisko Rzecznika Dyscyplinarnego Sędziów Sądów Powszechnych
  • Nominacja jest nominacją bezprawną, ponieważ trwa kadencja sędziego Piotra Schaba
  • Dodatkowo z kandydaturą Joanny Haliny Raczkowskiej wiążą się kontrowersje

 

"Sytuacja prawnie wadliwa"

- Waldemar Żurek, który przez lata kreował się na symbol walki o praworządność, dziś sam staje się bohaterem groteskowego paradoksu. Powołuje rzecznika dyscyplinarnego sędziów sądów powszechnych na miejsce sędziego Piotra Schaba, którego kadencja wciąż trwa i który zgodnie z ustawą nie został skutecznie odwołany. Mamy więc klasyczny przypadek „powołania na zajęte miejsce” sytuację, która z punktu widzenia prawa jest nie tylko wadliwa, ale wręcz prawnie niemożliwa.

- komentuje sędzia Kamila Borszowska Moszowska.

Art. 112b § 3 ustawy – Prawo o ustroju sądów powszechnych przewiduje, że Rzecznik Dyscyplinarny jest powoływany na 6-letnią kadencję. Przepisy nie przewidują swobodnego odwołania rzecznika przez ministra w trakcie trwania mandatu.

 

"Rodzinne i środowiskowe powiązania"

Ale kandydatura Joanny Haliny Raczkowskiej ma być kontrowersyjna również z innych powodów.

- Kandydatura Joanny Raczkowskiej budzi poważne wątpliwości. Trudno mówić o niezależności skoro w tle są rodzinne i środowiskowe powiązania z dawną KRS oraz postaciami kojarzonymi z „kastowym” stylem zarządzania. To nie wygląda na zmianę jakościową, lecz na powrót do starych układów.

- mówi nam sędzia pragnący zachować anonimowość.

Według opinii pytanych przez nas sędziów powołanie Joanny Raczkowskiej na stanowisko rzecznika dyscyplinarnego dla sędziów wywołuje pytania o standardy państwa prawa, przejrzystość procedur oraz wiarygodność całego systemu odpowiedzialności dyscyplinarnej. Postać Raczkowskiej nie pojawia się bowiem w przestrzeni publicznej po raz pierwszy – jej droga zawodowa, a zwłaszcza okoliczności powołania na urząd sędziego, były już przedmiotem kontrowersji i krytyki medialnej.

 

Kontrowersyjna nominacja

- Tymczasem z tygodnikiem „Do Rzeczy” skontaktowało się kilkoro stołecznych sędziów, którzy chcieli zainteresować nas karierą Joanny Haliny Raczkowskiej, wówczas prokurator wojskowej, która w 2015 roku ubiegała się o stanowisko sędziego Sądu Rejonowego Warszawa- Mokotów. – Pani sędzia Joanna Raczkowska jest żoną wiceprzewodniczącego Rady sędziego płk. Piotra Raczkowskiego – poinformował nas sędzia SN Dariusz Zawistowski, odpowiadając w imieniu KRS na nasze pytania.

Udało nam się dotrzeć do dokumentów Krajowej Rady Sądownictwa dotyczących całej procedury. Joanna Raczkowska, była prokurator Wojskowej Prokuratury Garnizonowej w Warszawie była jedną z 94 kandydatów na fotel sędziego Sądu Rejonowego Warszawa-Mokotów. Wśród jej konkursowych rywali byli min. notariusze, adwokaci, asystenci sędziowscy.

Jak wynika z protokołu z posiedzenia Krajowej Rady Sądownictwa jakie odbyło się w dniach 9-13 marca 2015 roku była też jedyną osobą, na którą – wszyscy, co do jednego – członkowie komisji KRS, w tym głosowaniu 14 osób, oddali swój głos. (Sędzia Raczkowski wyłączył się z głosowania.). Żaden z innych kandydatów na to stanowisko nie otrzymał nawet jednego głosu poparcia KRS.

- pisał w 2017 roku Wojciech Wybranowski na łamach Do Rzeczy. Wybranowski cytuje również anonimową warszawską sędzię w stanie spoczynku, która komentuje: "cóż, członkowie KRS doskonale się znają, spotykają prywatnie w gronie rodziny, ale przecież nie wolno myśleć, że to miało jakiś wpływ na ich decyzję"

Ten przypadek stał się przedmiotem dyskusji o nepotyzmie i braku przejrzystości w awansach sędziowskich. W opinii publicznej utrwalił się obraz środowiska, które „samowybiera się” w wąskim gronie, ignorując głos sędziów liniowych.

 

Zarzuty wobec Piotra Raczkowskiego

Dodatkowego cienia na tę sprawę rzucały wcześniejsze publikacje dotyczące samego Piotra Raczkowskiego. 

- Nie cichną kontrowersje wokół kariery i osoby płk. Piotra Raczkowskiego, byłego członka PZPR, obecnie prezesa Garnizonowego Sądu Wojskowego w Warszawie i wiceprzewodniczącego Krajowej Rady Sądownictwa.

W poniedziałek w tygodniku „Do Rzeczy”, opierając się na personalnych aktach wojskowych Raczkowskiego i materiałach prokuratury, szeroko opisaliśmy kilka dyskusyjnych zdarzeń z zawrotnej kariery wiceprzewodniczącego KRS, który przeszedł długą drogę od piekarza do prezesa wojskowego sądu. Ujawniliśmy też, że w 2008 roku wojskowa prokuratura domagała się postawienia go w stan oskarżenia za nadużycie uprawnień, a ówcześni ministrowie sprawiedliwości i obrony narodowej – prof. Zbigniew Ćwiąkalski i Bogdan Klich, bezskutecznie domagali się odwołania Raczkowskiego z funkcji prezesa wojskowego sądu. We wniosku do KRS, do którego dotarliśmy napisali, że piastowanie przez niego tego stanowiska „nie da się pogodzić z dobrem wymiaru sprawiedliwości”.

- pisał Wojciech Wybranowski w 2017 roku w Do Rzeczy.

Choć Raczkowski odpierał zarzuty jako nieprawdziwe i podkreślał, że żadne postępowanie dyscyplinarne wobec niego nie zakończyło się ukaraniem, to sprawa zaciążyła na jego wizerunku.

Fakt, że żona Raczkowskiego uzyskała nominację w okolicznościach postrzeganych jako dwuznaczne, potęgował wrażenie, że w KRS funkcjonowały układy towarzysko-rodzinne, a nie czysto merytoryczne kryteria oceny kandydatów.

 

Rzecznik dyscyplinarny – rola kluczowa dla wiarygodności systemu

Obecnie Joanna Raczkowska miała objąć funkcję "rzecznika dyscyplinarnego". To stanowisko, które ma fundamentalne znaczenie dla utrzymania standardów etycznych w środowisku sędziowskim. Rzecznik prowadzi postępowania wyjaśniające, formułuje zarzuty wobec sędziów, kieruje sprawy do sądów dyscyplinarnych. Jego pozycja wymaga więc nie tylko wiedzy prawniczej, ale przede wszystkim autorytetu moralnego i zaufania – zarówno środowiska, jak i opinii publicznej.

W tym kontekście naturalnie powstaje pytanie: czy osoba, której powołanie na urząd sędziego odbywało się w atmosferze tylu wątpliwości, daje gwarancję wiarygodności pełnionej przez siebie funkcji?

Wiarygodność

Dla państwa prawa kluczowe są nie tylko faktyczne kompetencje, lecz także percepcja społeczna. Nawet jeśli Raczkowska posiada odpowiednią wiedzę i doświadczenie, to jej kariera obciążona jest zarzutami o konflikt interesów na etapie nominacji. W efekcie każda jej decyzja jako "rzecznika dyscyplinarnego" może być poddawana dodatkowej presji i wątpliwościom: czy działa bezstronnie, czy też jej postawa jest obciążona dawnymi powiązaniami i układami?

Jeśli system odpowiedzialności dyscyplinarnej ma być wiarygodny, to funkcje takie jak rzecznicy powinny obejmować osoby, które nigdy nie były obciążone zarzutami o nepotyzm czy brak przejrzystości. Tylko wówczas można odbudować zaufanie do sądownictwa, które w ostatnich latach zostało poważnie nadwyrężone.

 

Podsumowanie

Joanna Raczkowska jest symbolem szerszego problemu polskiego wymiaru sprawiedliwości – braku przejrzystych, odpornych na zarzut nepotyzmu procedur nominacyjnych i awansowych. Jej obecna rola jako "rzecznika dyscyplinarnego" czyni te kwestie jeszcze bardziej widocznymi. Bo jeśli osoba obarczona takimi wątpliwościami wobec siebie, ma oceniać etykę i odpowiedzialność innych sędziów, to pytanie o wiarygodność całego systemu nabiera cech pytania retorycznego.


 

POLECANE
Jarosław Kaczyński: Patriotyzm charakteryzuje ludzi moralnie wyżej rozwiniętych z ostatniej chwili
Jarosław Kaczyński: Patriotyzm charakteryzuje ludzi moralnie wyżej rozwiniętych

Patriotyzm jest stanem emocjonalnym, a to uczucie charakteryzuje ludzi, którzy są moralnie wyżej rozwinięci - powiedział prezes PiS Jarosław Kaczyński podczas spotkania z młodzieżą, w dniu Narodowego Święta Niepodległości. Polityk zaznaczył, że odrębność Polski jest bardzo istotna i należy ją pielęgnować.

Niemieckie firmy biją na alarm. Najgorszy wynik konkurencyjności w historii badania z ostatniej chwili
Niemieckie firmy biją na alarm. Najgorszy wynik konkurencyjności w historii badania

Niemiecki przemysł znalazł się w najgorszej kondycji od lat. Jak wynika z badań niemieckiego instytutu ifo, ponad jedna trzecia firm za Odrą traci przewagę konkurencyjną – zarówno wobec krajów spoza UE, jak i wewnątrz Wspólnoty.

Rząd kapituluje? Ważny minister uprzejmie prosi prezydenta Nawrockiego z ostatniej chwili
Rząd kapituluje? Ważny minister "uprzejmie prosi" prezydenta Nawrockiego

Minister koordynator służb specjalnych Tomasz Siemoniak w obszernym wpisie zwrócił się do prezydenta Karola Nawrockiego prosząc go o podpisanie nominacji na pierwszy stopień oficerski w ABW i SKW.

Prezydent Nawrocki złożył wieńce przed pomnikami Ojców Niepodległości z ostatniej chwili
Prezydent Nawrocki złożył wieńce przed pomnikami Ojców Niepodległości

Prezydent Karol Nawrocki składa we wtorek, w dniu Narodowego Święta Niepodległości, wieńce przed znajdującymi się przy Trakcie Królewskim pomnikami Ojców Niepodległości.

Trzech nastolatków chciało przemalować tęczowe schody na barwy narodowe. Trafili do aresztu z ostatniej chwili
Trzech nastolatków chciało przemalować tęczowe schody na barwy narodowe. Trafili do aresztu

Jak podaje dziennik „Le Figaro”, w nocy z niedzieli na poniedziałek W centrum francuskiego Nantes trzech nastolatków w wieku od 16 do 17 lat zostało zatrzymanych przez policję, gdy próbowali przemalować tęczowe schody na francuskie barwy narodowe.

11 listopada. Tak 107 lat temu Polska odzyskała niepodległość z ostatniej chwili
11 listopada. Tak 107 lat temu Polska odzyskała niepodległość

11 listopada 1918 r. Rada Regencyjna przekazała Józefowi Piłsudskiemu władzę wojskową i naczelne dowództwo podległych jej wojsk polskich. To wydarzenie stało się symbolem odzyskania niepodległości.

Na zaproszenie Prezydenta RP Prokurator Krajowy Dariusz Barski weźmie udział w uroczystościach 11 listopada z ostatniej chwili
Na zaproszenie Prezydenta RP Prokurator Krajowy Dariusz Barski weźmie udział w uroczystościach 11 listopada

W najbliższy wtorek 11 listopada, na placu Piłsudskiego w Warszawie odbędą się główne uroczystości z okazji Narodowego Święta Niepodległości. W wydarzeniu udział weźmie prezydent Karol Nawrocki wraz z pierwszą damą Martą Nawrocką, a także przedstawiciele najważniejszych instytucji państwowych. Jak się okazuje, wśród zaproszonych znalazł się również prokurator krajowy Dariusz Barski.

Historyczny odcinek „Milionerów”: Padła główna wygrana! Kim jest zwycięzca? z ostatniej chwili
Historyczny odcinek „Milionerów”: Padła główna wygrana! Kim jest zwycięzca?

To był wieczór, który przejdzie do historii „Milionerów”. W poniedziałek, 10 listopada, w programie padła główna wygrana – milion złotych. Szczęśliwcem okazał się Bartosz Radziejewski z Wrocławia, który bezbłędnie odpowiedział na wszystkie pytania, w tym to najtrudniejsze – o... sapioseksualistów.

Dlaczego Zohran Mamdani wygrał w Nowym Jorku? tylko u nas
Dlaczego Zohran Mamdani wygrał w Nowym Jorku?

Zwycięstwo Mamdaniego - muzułmanina, pro-palestyńskiego i anty-izraelskiego lewicowca - w wyborach na burmistrza Nowego Jorku, w którym mieszka milion Żydów (dwa miliony w obszarze metropolitalnym), jest czymś zadziwiającym, nawet absurdalnym.

Karol Nawrocki: Oczekuję przeprosin i stawienia się u mnie szefów służb specjalnych z ostatniej chwili
Karol Nawrocki: Oczekuję przeprosin i stawienia się u mnie szefów służb specjalnych

Prezydent RP Karol Nawrocki przekazał w poniedziałek, że oczekuje od szefów służb specjalnych przeprosin za to, że nie spotkali się z nim; a także stawienia się w jego gabinecie, żeby rozmawiać m.in. o awansach oficerskich.

REKLAMA

Podwójnie kontrowersyjna nominacja Żurka

- "Minister Waldemar Żurek powołał Rzecznika Dyscyplinarnego Sędziów Sądów Powszechnych. Nowym Rzecznikiem została sędzia Sądu Rejonowego dla Warszawy-Mokotowa w Warszawie – Joanna Halina Raczkowska, która będzie pełnić tę funkcję przez najbliższe cztery lata" - czytamy na profilu Ministerstwa Sprawiedliwości. Nominacja jest nominacją bezprawną, ponieważ trwa kadencja sędziego Piotra Schaba.
Tylko u nas Podwójnie kontrowersyjna nominacja Żurka
Tylko u nas / grafika własna

Co musisz wiedzieć:

  • Ministerstwo Sprawiedliwości poinformowało o nominowaniu sędzi Joanny Haliny Raczkowskiej na stanowisko Rzecznika Dyscyplinarnego Sędziów Sądów Powszechnych
  • Nominacja jest nominacją bezprawną, ponieważ trwa kadencja sędziego Piotra Schaba
  • Dodatkowo z kandydaturą Joanny Haliny Raczkowskiej wiążą się kontrowersje

 

"Sytuacja prawnie wadliwa"

- Waldemar Żurek, który przez lata kreował się na symbol walki o praworządność, dziś sam staje się bohaterem groteskowego paradoksu. Powołuje rzecznika dyscyplinarnego sędziów sądów powszechnych na miejsce sędziego Piotra Schaba, którego kadencja wciąż trwa i który zgodnie z ustawą nie został skutecznie odwołany. Mamy więc klasyczny przypadek „powołania na zajęte miejsce” sytuację, która z punktu widzenia prawa jest nie tylko wadliwa, ale wręcz prawnie niemożliwa.

- komentuje sędzia Kamila Borszowska Moszowska.

Art. 112b § 3 ustawy – Prawo o ustroju sądów powszechnych przewiduje, że Rzecznik Dyscyplinarny jest powoływany na 6-letnią kadencję. Przepisy nie przewidują swobodnego odwołania rzecznika przez ministra w trakcie trwania mandatu.

 

"Rodzinne i środowiskowe powiązania"

Ale kandydatura Joanny Haliny Raczkowskiej ma być kontrowersyjna również z innych powodów.

- Kandydatura Joanny Raczkowskiej budzi poważne wątpliwości. Trudno mówić o niezależności skoro w tle są rodzinne i środowiskowe powiązania z dawną KRS oraz postaciami kojarzonymi z „kastowym” stylem zarządzania. To nie wygląda na zmianę jakościową, lecz na powrót do starych układów.

- mówi nam sędzia pragnący zachować anonimowość.

Według opinii pytanych przez nas sędziów powołanie Joanny Raczkowskiej na stanowisko rzecznika dyscyplinarnego dla sędziów wywołuje pytania o standardy państwa prawa, przejrzystość procedur oraz wiarygodność całego systemu odpowiedzialności dyscyplinarnej. Postać Raczkowskiej nie pojawia się bowiem w przestrzeni publicznej po raz pierwszy – jej droga zawodowa, a zwłaszcza okoliczności powołania na urząd sędziego, były już przedmiotem kontrowersji i krytyki medialnej.

 

Kontrowersyjna nominacja

- Tymczasem z tygodnikiem „Do Rzeczy” skontaktowało się kilkoro stołecznych sędziów, którzy chcieli zainteresować nas karierą Joanny Haliny Raczkowskiej, wówczas prokurator wojskowej, która w 2015 roku ubiegała się o stanowisko sędziego Sądu Rejonowego Warszawa- Mokotów. – Pani sędzia Joanna Raczkowska jest żoną wiceprzewodniczącego Rady sędziego płk. Piotra Raczkowskiego – poinformował nas sędzia SN Dariusz Zawistowski, odpowiadając w imieniu KRS na nasze pytania.

Udało nam się dotrzeć do dokumentów Krajowej Rady Sądownictwa dotyczących całej procedury. Joanna Raczkowska, była prokurator Wojskowej Prokuratury Garnizonowej w Warszawie była jedną z 94 kandydatów na fotel sędziego Sądu Rejonowego Warszawa-Mokotów. Wśród jej konkursowych rywali byli min. notariusze, adwokaci, asystenci sędziowscy.

Jak wynika z protokołu z posiedzenia Krajowej Rady Sądownictwa jakie odbyło się w dniach 9-13 marca 2015 roku była też jedyną osobą, na którą – wszyscy, co do jednego – członkowie komisji KRS, w tym głosowaniu 14 osób, oddali swój głos. (Sędzia Raczkowski wyłączył się z głosowania.). Żaden z innych kandydatów na to stanowisko nie otrzymał nawet jednego głosu poparcia KRS.

- pisał w 2017 roku Wojciech Wybranowski na łamach Do Rzeczy. Wybranowski cytuje również anonimową warszawską sędzię w stanie spoczynku, która komentuje: "cóż, członkowie KRS doskonale się znają, spotykają prywatnie w gronie rodziny, ale przecież nie wolno myśleć, że to miało jakiś wpływ na ich decyzję"

Ten przypadek stał się przedmiotem dyskusji o nepotyzmie i braku przejrzystości w awansach sędziowskich. W opinii publicznej utrwalił się obraz środowiska, które „samowybiera się” w wąskim gronie, ignorując głos sędziów liniowych.

 

Zarzuty wobec Piotra Raczkowskiego

Dodatkowego cienia na tę sprawę rzucały wcześniejsze publikacje dotyczące samego Piotra Raczkowskiego. 

- Nie cichną kontrowersje wokół kariery i osoby płk. Piotra Raczkowskiego, byłego członka PZPR, obecnie prezesa Garnizonowego Sądu Wojskowego w Warszawie i wiceprzewodniczącego Krajowej Rady Sądownictwa.

W poniedziałek w tygodniku „Do Rzeczy”, opierając się na personalnych aktach wojskowych Raczkowskiego i materiałach prokuratury, szeroko opisaliśmy kilka dyskusyjnych zdarzeń z zawrotnej kariery wiceprzewodniczącego KRS, który przeszedł długą drogę od piekarza do prezesa wojskowego sądu. Ujawniliśmy też, że w 2008 roku wojskowa prokuratura domagała się postawienia go w stan oskarżenia za nadużycie uprawnień, a ówcześni ministrowie sprawiedliwości i obrony narodowej – prof. Zbigniew Ćwiąkalski i Bogdan Klich, bezskutecznie domagali się odwołania Raczkowskiego z funkcji prezesa wojskowego sądu. We wniosku do KRS, do którego dotarliśmy napisali, że piastowanie przez niego tego stanowiska „nie da się pogodzić z dobrem wymiaru sprawiedliwości”.

- pisał Wojciech Wybranowski w 2017 roku w Do Rzeczy.

Choć Raczkowski odpierał zarzuty jako nieprawdziwe i podkreślał, że żadne postępowanie dyscyplinarne wobec niego nie zakończyło się ukaraniem, to sprawa zaciążyła na jego wizerunku.

Fakt, że żona Raczkowskiego uzyskała nominację w okolicznościach postrzeganych jako dwuznaczne, potęgował wrażenie, że w KRS funkcjonowały układy towarzysko-rodzinne, a nie czysto merytoryczne kryteria oceny kandydatów.

 

Rzecznik dyscyplinarny – rola kluczowa dla wiarygodności systemu

Obecnie Joanna Raczkowska miała objąć funkcję "rzecznika dyscyplinarnego". To stanowisko, które ma fundamentalne znaczenie dla utrzymania standardów etycznych w środowisku sędziowskim. Rzecznik prowadzi postępowania wyjaśniające, formułuje zarzuty wobec sędziów, kieruje sprawy do sądów dyscyplinarnych. Jego pozycja wymaga więc nie tylko wiedzy prawniczej, ale przede wszystkim autorytetu moralnego i zaufania – zarówno środowiska, jak i opinii publicznej.

W tym kontekście naturalnie powstaje pytanie: czy osoba, której powołanie na urząd sędziego odbywało się w atmosferze tylu wątpliwości, daje gwarancję wiarygodności pełnionej przez siebie funkcji?

Wiarygodność

Dla państwa prawa kluczowe są nie tylko faktyczne kompetencje, lecz także percepcja społeczna. Nawet jeśli Raczkowska posiada odpowiednią wiedzę i doświadczenie, to jej kariera obciążona jest zarzutami o konflikt interesów na etapie nominacji. W efekcie każda jej decyzja jako "rzecznika dyscyplinarnego" może być poddawana dodatkowej presji i wątpliwościom: czy działa bezstronnie, czy też jej postawa jest obciążona dawnymi powiązaniami i układami?

Jeśli system odpowiedzialności dyscyplinarnej ma być wiarygodny, to funkcje takie jak rzecznicy powinny obejmować osoby, które nigdy nie były obciążone zarzutami o nepotyzm czy brak przejrzystości. Tylko wówczas można odbudować zaufanie do sądownictwa, które w ostatnich latach zostało poważnie nadwyrężone.

 

Podsumowanie

Joanna Raczkowska jest symbolem szerszego problemu polskiego wymiaru sprawiedliwości – braku przejrzystych, odpornych na zarzut nepotyzmu procedur nominacyjnych i awansowych. Jej obecna rola jako "rzecznika dyscyplinarnego" czyni te kwestie jeszcze bardziej widocznymi. Bo jeśli osoba obarczona takimi wątpliwościami wobec siebie, ma oceniać etykę i odpowiedzialność innych sędziów, to pytanie o wiarygodność całego systemu nabiera cech pytania retorycznego.



 

Polecane
Emerytury
Stażowe