Mateusz Kijowski opublikował zmodyfikowany plakat "Solidarności" za sobą w roli Gary'ego Coopera
Mam dosyć. Kłamstwa na mój temat szczujnia rozpowszechniała od marca 2015. W listopadzie 2015 ich natężenie się nasiliło. Przywykłem. Trudno mieć do kogoś pretensję o to, że jest kanalią. Kiedy moi współpracownicy zaczęli powtarzać i wspierać te kłamstwa, byłem mocno zdziwiony
Niczego nie podejrzewałem, kiedy w grudniu 2015 pewna bulwarówka napisała o moich alimentach. A trzeba było się zastanowić. Przecież zaledwie kilka tygodni wcześniej na pierwszy spotkaniu w gronie kilkunastu osób każdy mówił, co można mu zarzucić, żebyśmy byli przygotowani na ataki i mogli się wzajemnie bronić. Tylko moje sprawy zostały wyciągnięte przez brukowiec. Przypadek?
W końcu w tak zwanym salonie do dobrego tonu weszło, żeby wykazać się zgrabnym kopnięciem Kijowskiego. Trudno jest dotknąć prawdziwych oponentów. Kijowski był blisko, więc nawet króciutką nóżką łatwo było dosięgnąć. Przecież ten, kto kopie innego, wykazuje swoją wyższość. Tak, do was piszę – dziennikarze mediów liberalnych, tak zwanych antypisowskich. Czy przypadkiem nie po prostu konformistycznych? Oddających rzetelność za klikalność czy oglądalność?
Nie zawiodłem się na rządzącej partii. Po niej nie oczekiwałem niczego dobrego. Nie zawiodłem się na jej zwolennikach. Oni w naturalny sposób podążają za swoimi liderami, dopóki nie znajdą alternatywy. Zawiodłem się na tych, którzy głośno krzyczeli przeciwko partii rządzącej – ale chodziło im o to, że to oni powinni mieć prawo ich poniżać, a nie być przez nich poniżanymi. Zawiodłem się na tych, którzy walczą z ludźmi a nie o wartości. Których nie razi stosowanie metod wytykanych oponentom, jeżeli tylko mogą być przydatne
Działacz KOD mówi o piętnie, z jakim żyją jego dzieci, chorobie żony i hejcie. Skarży się na brak lojalności i trudną sytuację. Twierdzi, że musi bronić rodziny.
Wszedłem niechcący na blog Kijowskiego. Okazuje się, że wrzucił sobie przerobiony legendarny plakat Solidarności z #4czerwca z sobą samym w roli Gary'ego Coopera... #bezkomentarza
Wszedłem niechcący na blog Kijowskiego. Okazuje się, że wrzucił sobie przerobiony legendarny plakat Solidarności z #4czerwca z sobą samym w roli Gary'ego Coopera... #bezkomentarza pic.twitter.com/lfshyyGdUm
— Jan Mencwel (@JanMencwel) 22 grudnia 2017
źródło: TT, mateuszkijowski.naczatach.pl
#REKLAMA_POZIOMA#