Magdalena Ogórek dla Tysol.pl: Polskojęzyczne media mają przykazane by wtłaczać mnie w ramy celebrytki
- Odkąd Magdalena Ogórek została twarzą "dobrej zmiany" i ulubienicą prawicy, finansowo wiedzie jej się coraz lepiej (...) Ostatnio paparazzi "spotkali" ją na spacerze z córką. Celebrytka trzymała w ręku papierową torbę z zakupami i z dumą pozowała do zdjęć, co wyraźnie peszyło jej córkę, która próbowała schować się za mamą.
- czytamy na portalu Pudelek.pl. Artykuł jest również linkowany na stronie głównej Wirtualnej Polski
Tomaszu Machało, zostaw moje dziecko w świętym spokoju! Ty, wp.pl i wasz portal plotkarski! Są granice!
— Magda Ogórek (@ogorekmagda) 17 grudnia 2017
Moja Córka chowała się za mną przed waszymi fotografami,gdy w sobotę rano chciałyśmy kupić chleb. Nagle nasililiście hejt,bo chcecie przykryć moją książkę! Nie uda się wam!???????? pic.twitter.com/eNzjpHe92C
- Podczas kampanii prezydenckiej środowiska liberalne zrobiły wszystko, by stworzyć wizerunek Magdaleny Ogórek kompletnie odległy od rzeczywistości. Zrobiły to, by aksamitnie wymościć panu Komorowskiemu drogę do II kadencji. Zagraniczne - polskojęzyczne media w Polsce mają przykazane, by w maniakalny sposób wtłaczać mnie w ramy celebrytki.
Od tygodnia - od kiedy ukazała się moja książka, mówiąca o austriackich i niemieckich zbrodniach podczas II wojny - zjawisko znów się nasiliło. Znów zwiększyła się obecność fotoreporterów wokół mnie. Pan Machała posunął się nawet do tytułu, który uderza w moje 12-letnie dziecko, które nie chce i ma pełne prawo nie być częścią tej machiny. Przecież trzeba histerycznie odwrócić uwagę od książki, która otrzymała świetne recenzje - polskie i międzynarodowe. Czy dlatego, że mówi bardzo niewygodną historyczną prawdę?
- powiedziała Tysol.pl Magdalena Ogórek