Monika Małkowska: Dlaczego nie oni?

Dlaczego o tak wielu zasłużonych postaciach nikt dotychczas nie pamiętał? I dlaczego jedni niegdysiejsi działacze obrośli w sławę, apanaże i sadło, inni zaś pozostali w cieniu i w biedzie?
 Monika Małkowska: Dlaczego nie oni?
/ Monika Małkowska / Tygodnik Solidarność

Wyróżnieni za działalność opozycyjną

Miałam odebrać to odznaczenie dwa tygodnie wcześniej. Zdarzyło się jednak, że w tym czasie „byłam wyjechana” poza Polskę. Zostałam więc przepisana na inną uroczystość, która odbyła się 25 czerwca w ogrodach Belwederu. I przypadkiem znalazłam się w gronie nieznanych mi ludzi, wyróżnionych przez prezydenta RP za działalność opozycyjną w czasach komuny, zwłaszcza po 1981 roku. Po 35 latach usłyszeli kilka słów podziękowania za pracę na rzecz „odkomuszenia”, które nam się kiedyś, naiwniakom, mamiło.

Nie będę snuć rozważań „Dlaczego ja?”, jak zrobił to nasz redakcyjny kolega, nieco wcześniej uhonorowany wysoką państwową dystynkcją. Mam inne pytania: dlaczego o tak wielu zasłużonych postaciach nikt dotychczas nie pamiętał? I dlaczego jedni niegdysiejsi działacze obrośli w sławę, apanaże i sadło, inni zaś pozostali w cieniu i w biedzie?

Większość z tych, z którymi połączyła mnie wzmiankowana powyżej okazja, była w wieku późno senioralnym. Nie wyglądali na takich, którzy cieszą się złotą jesienią życia, pozbawieni finansowych trosk. W niejednym przypadku krzyże zasługi odbierała w imieniu zmarłych najbliższa rodzina. Wielu z tych pozostających w cieniu opozycjonistów należało do Solidarności różnych pozawarszawskich środowisk, toteż nie wiedziałam, jaką cenę płacili za sprzeciw wobec czerwonej władzy. Że tak było, dowiedziałam się z krótkiego wystąpienia ministra Andrzeja Dery. A także z zasłyszanej przypadkowo rozmowy usadowionych tuż przede mną uczestników gali. Oni akurat, zanim przeszli w stan spoczynku, pracowali naukowo na uczelniach. Doświadczyli interny w stanie wojennym, nigdy im się nie przelewało, jednak nie ma co narzekać, bo przecież ojczyznę wolną mamy…

"Chamy odbijają kraj i tłamszą demokrację"

Uroczystość odbywała się w czasie, gdy Polską wstrząsała powyborcza histeria, podsycana petardami podważenia elekcji – bo przecież prezydent ma być z nadania elit, nie suwerena. Mimo wszystko zapewne dojdzie do zaprzysiężenie elekta, lecz co potem? Czy znów skrzyknie się Komitet Obrony Demokracji (ostatnio uaktywniony jako Obywatelska Kontrola Wyborów, dodajmy – finansowany z Funduszy EOG)? Przypomnę, że KOD eksplodował jesienią 2015 roku, dzień po powołaniu przez prezydenta Andrzeja Dudę Beaty Szydło na premiera.

Pamiętam atmosferę sprzed dekady, kiedy establishment czynnie dał upust oburzeniu: „chamy odbijają kraj i tłamszą demokrację”. Obserwowałam uliczne demonstracje z udziałem „prawdziwej inteligencji” i celebrytów. Na marszach KOD-ów odżyły emocje z czasów „karnawału” Solidarności, do której wtedy każdy chętnie się przyznawał. 10 lat temu stara gwardia smakowała déjà vu, młodsza – przeżywa dreszczyk nieznanych wcześniej emocji. Teoretycznie uczestnictwo w KOD-ach było ochotnicze i spontaniczne. Jednak niejeden odczuwał presję, że po prostu musi – bo absencja na przemarszach narazi go na środowiskowy ostracyzm.

Niegdysiejsi nonkonformiści, po transformacji usadowieni w mainstreamie, wciąż potrafią solidarnie się wspierać. I nie mają zamiaru dzielić się wspólną historią z przegrywami, którzy nie umieli zdyskontować poświęceń. Czy elity zgodzą się na kolejnego prezydenta spoza ich puli? Zobaczymy.


 

POLECANE
Nie żyje ceniony aktor i fotograf Wiadomości
Nie żyje ceniony aktor i fotograf

Nie żyje Brad Everett Young, ceniony fotograf gwiazd i aktor. Mężczyzna zginął tragicznie w wieku 46 lat. Do wypadku doszło 14 września późnym wieczorem na autostradzie w Kalifornii.

Trump: Putin naprawdę mnie zawiódł z ostatniej chwili
Trump: Putin naprawdę mnie zawiódł

– Myślałem, że wojna na Ukrainie będzie najłatwiejsza do rozwiązania, ze względu na moje relacje z Władimirem Putinem, ale Putin naprawdę mnie zawiódł – oświadczył w czwartek prezydent USA Donald Trump podczas wspólnej konferencji prasowej z brytyjskim premierem Keirem Starmerem.

Komunikat dla mieszkańców Trójmiasta Wiadomości
Komunikat dla mieszkańców Trójmiasta

W najbliższych dniach Gdynia i Gdańsk włączą się w międzynarodową akcję „Sprzątanie Świata”. Łącznie w obu miastach udział weźmie około 10 tys. osób. W tym roku Sopot zrezygnował z organizacji swojego wydarzenia.

Tragiczny wypadek na Warmii i Mazurach. Nie żyją kierowca i niemowlę Wiadomości
Tragiczny wypadek na Warmii i Mazurach. Nie żyją kierowca i niemowlę

W czwartek rano w Górowie Iławeckim (woj. warmińsko-mazurskie) doszło do dramatycznego wypadku drogowego. Nissan na angielskich numerach rejestracyjnych uderzył w drzewo. Zginął 30-letni kierowca oraz trzymiesięczne dziecko.

Żona prezydenta Francji musi udowadniać, że jest kobietą. Chce pokazać zdjęcia z ostatniej chwili
Żona prezydenta Francji musi udowadniać, że jest kobietą. Chce pokazać zdjęcia

Emmanuel i Brigitte Macron przedstawią przed amerykańskim sądem dowody, iż żona prezydenta urodziła się jako kobieta. Para pozwała prawicową amerykańską influencerkę Candace Owens , która uparcie twierdzi, że Brigitte Macron jest mężczyzną - poinformował w czwartek portal BBC, powołując się na adwokata Macronów.

Dojdzie do spotkania Sikorski-Nawrocki? Marcin Przydacz zabiera głos z ostatniej chwili
Dojdzie do spotkania Sikorski-Nawrocki? Marcin Przydacz zabiera głos

Do spotkania szefa MSZ Radosława Sikorskiego i prezydenta Karola Nawrockiego dojdzie, jeżeli będzie reakcja na wnioski i oczekiwania prezydenta - przekazał w czwartek szef prezydenckiego Biura Polityki Międzynarodowej Marcin Przydacz.

Wiceprezydent Warszawy rezygnuje. Jest oświadczenie z ostatniej chwili
Wiceprezydent Warszawy rezygnuje. Jest oświadczenie

Wiceprezydent Warszawy Jacek Wiśnicki zrezygnował ze stanowiska. Jak powiedział w rozmowie z PAP, powodem jest wycofanie przez prezydenta Warszawy projektu wprowadzenia nocnej prohibicji na terenie całego miasta i zastąpienie go propozycją pilotażowego wdrożenia prohibicji na terenie Śródmieścia i Pragi-Północ.

Polska w G20. Jest komunikat chińskiego MSZ z ostatniej chwili
Polska w G20. Jest komunikat chińskiego MSZ

– Chiny są „otwarte” na dyskusję o przyjęciu nowych członków do G20 – oświadczył w czwartek rzecznik chińskiego MSZ w odpowiedzi na pytanie PAP dotyczące doniesień na temat deklaracji w sprawie Polski złożonej przez szefa resortu dyplomacji Wanga Yi podczas wizyty w Polsce.

To miał być test poparcia dla Trzaskowskiego. Działacze PO blokowali miejsca dla mieszkańców:  Niebywały skandal z ostatniej chwili
To miał być test poparcia dla Trzaskowskiego. Działacze PO blokowali miejsca dla mieszkańców: "Niebywały skandal"

Do wyjątkowych zdarzeń doszło dziś podczas sesji rady miasta w Warszawie, na której miano dyskutować o zakazie nocnej sprzedaży alkoholu w całej stolicy. Według relacji na platformie X działacze PO byli wpuszczani bocznym wejściem i zajmowali miejsca dla mieszkańców. Czasem blokowali je nawet plecakiem lub po prostu kładli na nich ręce. "Niebywały skandal" – napisał działacz i publicysta Jan Śpiewak.

Ważny komunikat dla mieszkańców Wrocławia z ostatniej chwili
Ważny komunikat dla mieszkańców Wrocławia

Miejskie Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji poinformowało o awarii w centrum Wrocławia. W sobotę 20 września rozpoczną się prace przy uszkodzonej rurze wodociągowej na ul. św. Mikołaja. Kierowcy i mieszkańcy muszą przygotować się na utrudnienia.

REKLAMA

Monika Małkowska: Dlaczego nie oni?

Dlaczego o tak wielu zasłużonych postaciach nikt dotychczas nie pamiętał? I dlaczego jedni niegdysiejsi działacze obrośli w sławę, apanaże i sadło, inni zaś pozostali w cieniu i w biedzie?
 Monika Małkowska: Dlaczego nie oni?
/ Monika Małkowska / Tygodnik Solidarność

Wyróżnieni za działalność opozycyjną

Miałam odebrać to odznaczenie dwa tygodnie wcześniej. Zdarzyło się jednak, że w tym czasie „byłam wyjechana” poza Polskę. Zostałam więc przepisana na inną uroczystość, która odbyła się 25 czerwca w ogrodach Belwederu. I przypadkiem znalazłam się w gronie nieznanych mi ludzi, wyróżnionych przez prezydenta RP za działalność opozycyjną w czasach komuny, zwłaszcza po 1981 roku. Po 35 latach usłyszeli kilka słów podziękowania za pracę na rzecz „odkomuszenia”, które nam się kiedyś, naiwniakom, mamiło.

Nie będę snuć rozważań „Dlaczego ja?”, jak zrobił to nasz redakcyjny kolega, nieco wcześniej uhonorowany wysoką państwową dystynkcją. Mam inne pytania: dlaczego o tak wielu zasłużonych postaciach nikt dotychczas nie pamiętał? I dlaczego jedni niegdysiejsi działacze obrośli w sławę, apanaże i sadło, inni zaś pozostali w cieniu i w biedzie?

Większość z tych, z którymi połączyła mnie wzmiankowana powyżej okazja, była w wieku późno senioralnym. Nie wyglądali na takich, którzy cieszą się złotą jesienią życia, pozbawieni finansowych trosk. W niejednym przypadku krzyże zasługi odbierała w imieniu zmarłych najbliższa rodzina. Wielu z tych pozostających w cieniu opozycjonistów należało do Solidarności różnych pozawarszawskich środowisk, toteż nie wiedziałam, jaką cenę płacili za sprzeciw wobec czerwonej władzy. Że tak było, dowiedziałam się z krótkiego wystąpienia ministra Andrzeja Dery. A także z zasłyszanej przypadkowo rozmowy usadowionych tuż przede mną uczestników gali. Oni akurat, zanim przeszli w stan spoczynku, pracowali naukowo na uczelniach. Doświadczyli interny w stanie wojennym, nigdy im się nie przelewało, jednak nie ma co narzekać, bo przecież ojczyznę wolną mamy…

"Chamy odbijają kraj i tłamszą demokrację"

Uroczystość odbywała się w czasie, gdy Polską wstrząsała powyborcza histeria, podsycana petardami podważenia elekcji – bo przecież prezydent ma być z nadania elit, nie suwerena. Mimo wszystko zapewne dojdzie do zaprzysiężenie elekta, lecz co potem? Czy znów skrzyknie się Komitet Obrony Demokracji (ostatnio uaktywniony jako Obywatelska Kontrola Wyborów, dodajmy – finansowany z Funduszy EOG)? Przypomnę, że KOD eksplodował jesienią 2015 roku, dzień po powołaniu przez prezydenta Andrzeja Dudę Beaty Szydło na premiera.

Pamiętam atmosferę sprzed dekady, kiedy establishment czynnie dał upust oburzeniu: „chamy odbijają kraj i tłamszą demokrację”. Obserwowałam uliczne demonstracje z udziałem „prawdziwej inteligencji” i celebrytów. Na marszach KOD-ów odżyły emocje z czasów „karnawału” Solidarności, do której wtedy każdy chętnie się przyznawał. 10 lat temu stara gwardia smakowała déjà vu, młodsza – przeżywa dreszczyk nieznanych wcześniej emocji. Teoretycznie uczestnictwo w KOD-ach było ochotnicze i spontaniczne. Jednak niejeden odczuwał presję, że po prostu musi – bo absencja na przemarszach narazi go na środowiskowy ostracyzm.

Niegdysiejsi nonkonformiści, po transformacji usadowieni w mainstreamie, wciąż potrafią solidarnie się wspierać. I nie mają zamiaru dzielić się wspólną historią z przegrywami, którzy nie umieli zdyskontować poświęceń. Czy elity zgodzą się na kolejnego prezydenta spoza ich puli? Zobaczymy.



 

Polecane
Emerytury
Stażowe