Najgroźniejszy punkt planu von der Leyen

Polska powinna głosować przeciw tej propozycji i nie korzystać z tego funduszu. Dlaczego wyjaśniam poniżej. Ale za to drugi ważny element planu von der Leyen jest korzystny dla Polski.
To takie poluzowanie unijnych rygorów deficytu Państw Członkowskich, przez uruchomienie „narodowej klauzuli ucieczkowej”, które pozwoli Państwom Członkowskim wyjąć spod gilotyny procedury nadmiernego deficytu wydatki na zbrojenia do wysokości 1.5% ich PKB. Szacuje się że mogłoby to stworzyć przestrzeń fiskalną i dać możliwość uruchomienia nakładów na obronę w całej UE-27 w wysokości 650 mld €.
"Instrument"
Z kolei nowy 150-miliardowy nowy unijny fundusz zwany w unijnym żargonie „instrumentem”, miałby służyć udzielaniu przez KE Państwom Członkowskim pożyczek na zakup uzbrojenia. Byłby on skonstruowany na wzór funduszu "SURE", przyjętego w pierwszych miesiącach pandemii Covid-19, w celu udzielania pożyczek państwom członkowskim. Miałby on być oparty o art. 122 TFUE, a tryb jego przyjmowania byłby większościowy.
KE miałaby zaciągnąć kolejną, po covidowej, wielką pożyczkę na rynkach finansowych, używając jako zabezpieczenia budżetu UE i udzielać z tak stworzonego funduszu pożyczek Państwom Członkowskim w wysokości do w sumie 150 miliardów €uro dla wszystkich państw. Byłoby to szczególnie korzystne dla tych Państw Członkowskich, które płacą wyższe oprocentowanie od pożyczek niż sama UE.
Nowe "kamienie milowe"
Uzyskanie funduszy byłoby związane z wymogiem spełnienia postawionych przez KE warunków. Tu, UWAGA, aspekt centralizacyjno-ustrojowy: W ten sposób KE zawłaszczy pozatraktatowo kolejny zakres władzy nad Państwami Członkowskimi, tym razem w egzystencjalnie ważnej dziedzinie OBRONY, która jest ich zastrzeżoną i wyłączną kompetencją.
Rządy musiałyby przedstawiać do aprobaty KE w s p ó l n e p l a n y z a m ó w i e ń na zakupy wojskowe, będące przedmiotem tzw. europejskiego zainteresowania:
- obronę powietrzną i przeciwrakietową,
- systemy artyleryjskie,
- amunicję i pociski,
- drony i systemy przeciwdronowe,
- mobilność cybernetyczną i wojskową.
Komisja wypłacałaby pieniądze, jeśli zostałyby spełnione jej warunki. Czyżby tym razem o b r o n n e „kamienie milowe”?! Miałaby też być użyta klauzula „kupuj europejskie”, tak aby uprzywilejować i rozwijać przemysł unijny.
Ponieważ teoretycznie budżet UE nie może finansować zakupów broni, oficjalnym celem tego planu byłoby zatem wzmocnienie unijnego przemysłu obronnego, prawdopodobnie głównie niemieckiego i francuskiego, ponieważ polskie propozycje wchodzenia w kooperację są odrzucane.
Ryzyko dla KE związane z tym planem polega dodatkowo na możliwości podjęcia buntu przeciw niemu przez te rządy, które dokonują zakupów broni poza UE, np. od USA i Korei Południowej.
[Jacek Saryusz-Wolski - polski ekonomista, europeista, polityk i urzędnik państwowy, jeden z głównych negocjatorów przystąpienia Polski do Unii Europejskiej. Pierwszy pełnomocnik rządu do spraw integracji europejskiej i pomocy zagranicznej (1991–1996), sekretarz Komitetu Integracji Europejskiej (2000–2001), poseł do Parlamentu Europejskiego VI, VII, VIII i IX kadencji (2004–2024), wiceprzewodniczący Parlamentu Europejskiego VI kadencji (2004–2007), wiceprzewodniczący Platformy Obywatelskiej (2006–2010), wiceprzewodniczący Europejskiej Partii Ludowej (2006–2017)]