"Kliko Sutryka, idź precz". Wrocławianie mają dość, chcą odwołania prezydenta

Wrocławianie stracili cierpliwość do prezydenta miasta Jacka Sutryka. Powstało Stowarzyszenie SOS Wrocław, którego celem jest przeprowadzenie referendum ws. odwołania prezydenta. Aktywiści na zwołanej w środę konferencji prasowej podkreślali, że Sutryk nie spełnia deklarowanych obietnic, a ponadto ciążą na nim prokuratorskie zarzuty ws. Collegium Humanum.
Jacek Sutryk
Jacek Sutryk / PAP/Jarek Praszkiewicz

"Kryzys we Wrocławiu trwa od lat"

W konferencji, podczas której zaprezentowano nowe stowarzyszenie, wzięli udział politycy i działacze społeczni reprezentujący różne środowiska. Aktywiści mieli ze sobą liczne plakaty i transparenty z napisami: "Kliko Sutryka, idź precz", "Precz z kolesiostwem i nepotyzmem", "Rządzi Sutryk, a Wrocławowi wstyd", "Kończ waść, wstydu oszczędź". Prezesem SOS Wrocław jest radny miejski Piotr Uhle, który powiedział, że kryzys we Wrocławiu trwa od lat, a zarzuty korupcji i oszustwa wobec Jacka Sutryka w aferze Collegium Humanum są jego "wisienką na torcie".

– Pojawiła się we Wrocławiu nowa siła, która chce pokazać, że mieszkańcy są w stanie odzyskać kontrolę nad swoim miastem. Kontrolę, którą utracili ze względu na patologię obecnej władzy. Ze względu na niezdolność do sprawowania funkcji przywództwa politycznego najważniejszych partii politycznych, ze względu po prostu na kryzys, który we Wrocławiu dzieje się w ciągu ostatnich lat – powiedział Uhle.

Przypomniał badania, według których 60 proc. wrocławian chce referendum w sprawie odwołania prezydenta Sutryka. Radny Jakub Nowotarski zadeklarował, że do wsparcia tej inicjatywy zaproszeni są wszyscy mieszkańcy miasta. Dodał, że ludzie są rozczarowani, zawiedzeni czy nawet zażenowani tym, co się dzieje w mieście od czasu wyborów samorządowych.

– Między pierwszą a drugą turą były obietnice większej jawności, wyższych standardów. Nic z tego się nie dzieje. Mamy co rusz nowe doniesienia medialne o tym, co się dzieje z naszymi pieniędzmi, z pieniędzmi wspólnoty, mieszkańców. Że dalej są jakieś niejasne interesy, jakieś pajęczyny powiązań, pieniądze przekazywane między spółkami na przykład na kluby sportowe, które są w jakiś sposób powiązane z politykami – powiedział Nowotarski.

Referendum wspiera 20 organizacji

Jak wskazali organizatorzy, inicjatywę referendum na tę chwilę wspiera obecnie ok. 20 różnego rodzaju organizacji, stowarzyszeń i grup nieformalnych. Podczas konferencji głos zabrali przedstawiciele kilku z nich. Paweł Nogal z inicjatywy WIR Masz Głos powiedział, że politykom można "pokazać czerwoną kartkę i odesłać na ławkę", radny osiedla Gajowice Arkadiusz Chwaścik narzekał na brak transparentności w konkursach, a Małgorzata Osipczuk reprezentująca fundację Obywatel TBS przedstawiła postulat "eksmisji polityków z rad nadzorczych miejskich spółek".

Sutryk zabiera głos

Po konferencji z dziennikarzami spotkał się prezydent Wrocławia, który odniósł się do formułowanych pod jego adresem zarzutów. Przypomniał, że pracuje dla miasta od 20 lat, pochwalił się swoimi osiągnięciami.

– Mam pełen katalog spraw, którym ja się mogę pochwalić, które razem, wspólnie i dla mieszkańców zrobiliśmy. Takiego katalogu spraw po stronie pana Uhle i jego kolegów, którzy zajmują się cały czas robieniem tego typu hucpy politycznej, nie znam – powiedział Sutryk.

Podkreślił, że Wrocław jest silnie rozwijającą się metropolią, trzecim największym miastem w Polsce. Zwrócił uwagę m.in. na 200 mln zł, które trafiły do budżetu w ramach refinansowania z KPO.

– Ja codziennie spotykam się z inwestorami, z gośćmi z zagranicy, z mieszkańcami Wrocławia. Wszyscy dobrze oceniamy to miasto. Jakkolwiek zdając sobie sprawę, że jest jeszcze dużo do zrobienia – powiedział prezydent.

"Niczego nie lekceważę"

Odniósł się też do zarzutów dotyczących polityków zasiadających w radach nadzorczych, oceniając m.in., że "nie ma w tym zakresie nieprawidłowości w sensie formalnoprawnym". Pytany o sondaż, wedle którego 60 proc. wrocławian chce odwołania go w referendum, przypomniał, że jest absolwentem socjologii i z dużą rezerwą podchodzi do sondaży, a "do sondaży pana Uhlego w szczególności".

– Niczego nie lekceważę – żebym został dobrze zrozumiany – wszystko traktuję śmiertelnie poważnie. Ale nie pozwolę na robienie hucpy politycznej z Wrocławia. Jestem po to, żeby zajmować się sprawami wrocławskimi i to wszystkim, szczególnie radnym, bardzo serdecznie polecam. Bo pan Uhle przez ostatnie lata się tym nie zajmował. Zajmował się ciągłą i nieustanną, tylko i wyłącznie krytyką – ocenił prezydent Wrocławia.

Aby zorganizować referendum, jego organizatorzy potrzebują m.in. zebrać 50 tys. podpisów. Jak zapowiedziano, w najbliższym czasie inicjatywa oficjalnie się rozpocznie. Szczegóły będą publikowane m.in. na stronie internetowej stowarzyszenia. (PAP)


 

POLECANE
Tadeusz Płużański: Filmowa „Ida”, czyli zbrodniarka Helena Wolińska tylko u nas
Tadeusz Płużański: Filmowa „Ida”, czyli zbrodniarka Helena Wolińska

22 lutego 2015 r. film „Ida” w reżyserii Pawła Pawlikowskiego zdobył Oscara dla najlepszego filmu nieanglojęzycznego. I zapewne mielibyśmy powody do radości, gdyby nie był to film antypolski.

Skromny polski geniusz, o którym Morgan Freeman powiedział, że jest drugim Kopernikiem gorące
Skromny polski geniusz, o którym Morgan Freeman powiedział, że jest drugim Kopernikiem

Prof. Nikodem Popławski to geniusz, choć słowo to należy używać zawsze z wielką pokorą. Jego koncepcja o tym, że czarne dziury tworzą nowe wszechświaty, została uznana przez "National Geographic" i czasopismo "Science" za jedną z dziesięciu najważniejszych w roku.

Groźny atak nożownika w Berlinie. Obława policji Wiadomości
Groźny atak nożownika w Berlinie. Obława policji

Media obiegła informacja o groźnym incydencie w Berlinie. Poszkodowany został mężczyzna. 

IMGW wydał komunikat. Oto co nas czeka w najbliższym czasie Wiadomości
IMGW wydał komunikat. Oto co nas czeka w najbliższym czasie

IMGW wydał nowy komunikat. Mieszkańcy kilku województw powinni mieć się na baczności.

Tȟašúŋke Witkó: Platyna za broń tylko u nas
Tȟašúŋke Witkó: Platyna za broń

Dokładnie trzy dekady, w roku Pańskim 1995, Organizacja Narodów Zjednoczonych – która wówczas coś jeszcze mogła i cokolwiek znaczyła – opracowała program „Ropa za żywność”. Było to przedsięwzięcie utworzone w celu złagodzenia skutków sankcji gospodarczych, nałożonych na Republikę Iraku po inwazji wojsk Saddama Husajna na sąsiedni Kuwejt, rozpoczętej 2 sierpnia 1990 roku, o godzinie 4.00. Świat potrzebował „czarnego złota”, a Bagdad żywności, więc narzucenie takiego rozwiązania dyktatorowi z Tikritu nie było większym problemem.

Polak zachwycił Willa Smitha. To nagranie chwyta za serce Wiadomości
Polak zachwycił Willa Smitha. To nagranie chwyta za serce

Marcin Patrzałek, polski wirtuoz gitary, ponownie udowodnił, że jego talent nie zna granic. Tym razem zachwycił samego Willa Smitha. Hollywoodzki aktor był tak pod wrażeniem jego gry, że nie tylko nagrał z nim wspólną piosenkę, ale też podzielił się ich spotkaniem na swoim Instagramie.

Ograniczenie prawa do azylu. Sejm zdecydował pilne
Ograniczenie prawa do azylu. Sejm zdecydował

Możliwość wprowadzenia czasowego, terytorialnego ograniczenia przyjmowania wniosków o ochronę międzynarodową zakłada ustawa, którą w piątek uchwalił Sejm. Zgodnie z regulacją jednorazowo okres obowiązywania ograniczenia nie będzie mógł przekroczyć 60 dni.

Włamanie do kantoru w Warszawie. Tak sprawcy dostali się do środka Wiadomości
Włamanie do kantoru w Warszawie. Tak sprawcy dostali się do środka

W Warszawie doszło do niecodziennego włamania do kantoru. Sprawcy, zamiast forsować drzwi czy okna, zdecydowali się na bardziej nietypowy sposób – przedostali się do środka przez dziurę wykutą w podłodze. Ich łupem padło blisko 100 tysięcy złotych. Policja prowadzi intensywne poszukiwania.

Jest decyzja Konfederacji ws. posła Ryszarda Wilka polityka
Jest decyzja Konfederacji ws. posła Ryszarda Wilka

Konfederacja zawiesiła na czas nieokreślony posła Ryszarda Wilka - dowiedziała się PAP ze źródeł zbliżonych do partii. Chodzi o czwartkowy incydent, kiedy to Wilk, nietrzeźwy, pojawił się na sali plenarnej Sejmu.

Nerwowo w TVN. Nowy partner Warner Bros Discovery gorące
Nerwowo w TVN. Nowy partner Warner Bros Discovery

Od tygodni media spekulują na temat sprzedaży TVN przez Warner Bros. Discovery. Jednym z przedmiotów spekulacji jest sytuacja wewnętrzna amerykańskiego koncernu. Wczoraj media obiegła sensacyjna informacja nt. jednego z oferentów zakupu TVN, dziś pojawiają się informacje nt. ruchów biznesowych Warner Bros. Discovery.

REKLAMA

"Kliko Sutryka, idź precz". Wrocławianie mają dość, chcą odwołania prezydenta

Wrocławianie stracili cierpliwość do prezydenta miasta Jacka Sutryka. Powstało Stowarzyszenie SOS Wrocław, którego celem jest przeprowadzenie referendum ws. odwołania prezydenta. Aktywiści na zwołanej w środę konferencji prasowej podkreślali, że Sutryk nie spełnia deklarowanych obietnic, a ponadto ciążą na nim prokuratorskie zarzuty ws. Collegium Humanum.
Jacek Sutryk
Jacek Sutryk / PAP/Jarek Praszkiewicz

"Kryzys we Wrocławiu trwa od lat"

W konferencji, podczas której zaprezentowano nowe stowarzyszenie, wzięli udział politycy i działacze społeczni reprezentujący różne środowiska. Aktywiści mieli ze sobą liczne plakaty i transparenty z napisami: "Kliko Sutryka, idź precz", "Precz z kolesiostwem i nepotyzmem", "Rządzi Sutryk, a Wrocławowi wstyd", "Kończ waść, wstydu oszczędź". Prezesem SOS Wrocław jest radny miejski Piotr Uhle, który powiedział, że kryzys we Wrocławiu trwa od lat, a zarzuty korupcji i oszustwa wobec Jacka Sutryka w aferze Collegium Humanum są jego "wisienką na torcie".

– Pojawiła się we Wrocławiu nowa siła, która chce pokazać, że mieszkańcy są w stanie odzyskać kontrolę nad swoim miastem. Kontrolę, którą utracili ze względu na patologię obecnej władzy. Ze względu na niezdolność do sprawowania funkcji przywództwa politycznego najważniejszych partii politycznych, ze względu po prostu na kryzys, który we Wrocławiu dzieje się w ciągu ostatnich lat – powiedział Uhle.

Przypomniał badania, według których 60 proc. wrocławian chce referendum w sprawie odwołania prezydenta Sutryka. Radny Jakub Nowotarski zadeklarował, że do wsparcia tej inicjatywy zaproszeni są wszyscy mieszkańcy miasta. Dodał, że ludzie są rozczarowani, zawiedzeni czy nawet zażenowani tym, co się dzieje w mieście od czasu wyborów samorządowych.

– Między pierwszą a drugą turą były obietnice większej jawności, wyższych standardów. Nic z tego się nie dzieje. Mamy co rusz nowe doniesienia medialne o tym, co się dzieje z naszymi pieniędzmi, z pieniędzmi wspólnoty, mieszkańców. Że dalej są jakieś niejasne interesy, jakieś pajęczyny powiązań, pieniądze przekazywane między spółkami na przykład na kluby sportowe, które są w jakiś sposób powiązane z politykami – powiedział Nowotarski.

Referendum wspiera 20 organizacji

Jak wskazali organizatorzy, inicjatywę referendum na tę chwilę wspiera obecnie ok. 20 różnego rodzaju organizacji, stowarzyszeń i grup nieformalnych. Podczas konferencji głos zabrali przedstawiciele kilku z nich. Paweł Nogal z inicjatywy WIR Masz Głos powiedział, że politykom można "pokazać czerwoną kartkę i odesłać na ławkę", radny osiedla Gajowice Arkadiusz Chwaścik narzekał na brak transparentności w konkursach, a Małgorzata Osipczuk reprezentująca fundację Obywatel TBS przedstawiła postulat "eksmisji polityków z rad nadzorczych miejskich spółek".

Sutryk zabiera głos

Po konferencji z dziennikarzami spotkał się prezydent Wrocławia, który odniósł się do formułowanych pod jego adresem zarzutów. Przypomniał, że pracuje dla miasta od 20 lat, pochwalił się swoimi osiągnięciami.

– Mam pełen katalog spraw, którym ja się mogę pochwalić, które razem, wspólnie i dla mieszkańców zrobiliśmy. Takiego katalogu spraw po stronie pana Uhle i jego kolegów, którzy zajmują się cały czas robieniem tego typu hucpy politycznej, nie znam – powiedział Sutryk.

Podkreślił, że Wrocław jest silnie rozwijającą się metropolią, trzecim największym miastem w Polsce. Zwrócił uwagę m.in. na 200 mln zł, które trafiły do budżetu w ramach refinansowania z KPO.

– Ja codziennie spotykam się z inwestorami, z gośćmi z zagranicy, z mieszkańcami Wrocławia. Wszyscy dobrze oceniamy to miasto. Jakkolwiek zdając sobie sprawę, że jest jeszcze dużo do zrobienia – powiedział prezydent.

"Niczego nie lekceważę"

Odniósł się też do zarzutów dotyczących polityków zasiadających w radach nadzorczych, oceniając m.in., że "nie ma w tym zakresie nieprawidłowości w sensie formalnoprawnym". Pytany o sondaż, wedle którego 60 proc. wrocławian chce odwołania go w referendum, przypomniał, że jest absolwentem socjologii i z dużą rezerwą podchodzi do sondaży, a "do sondaży pana Uhlego w szczególności".

– Niczego nie lekceważę – żebym został dobrze zrozumiany – wszystko traktuję śmiertelnie poważnie. Ale nie pozwolę na robienie hucpy politycznej z Wrocławia. Jestem po to, żeby zajmować się sprawami wrocławskimi i to wszystkim, szczególnie radnym, bardzo serdecznie polecam. Bo pan Uhle przez ostatnie lata się tym nie zajmował. Zajmował się ciągłą i nieustanną, tylko i wyłącznie krytyką – ocenił prezydent Wrocławia.

Aby zorganizować referendum, jego organizatorzy potrzebują m.in. zebrać 50 tys. podpisów. Jak zapowiedziano, w najbliższym czasie inicjatywa oficjalnie się rozpocznie. Szczegóły będą publikowane m.in. na stronie internetowej stowarzyszenia. (PAP)



 

Polecane
Emerytury
Stażowe