Eksperci pozytywnie oceniają sytuację w polskim przemyśle
Jak czytamy na portalu Business Insider Polska, dodatni wkład do wzrostu miały dodatkowe dwa dni robocze.
Dodatni wkład do wzrostu miały dodatkowe dni robocze (dwa w ujęciu miesięcznym i jeden w rocznym), jednak nawet po ich uwzględnieniu i dodatkowo skorygowaniu o sezonowość produkcja wzrosła o 3,9 proc. rok do roku. W ujęciu miesięcznym (bez odsezonowania danych) wzrost sięgnął rekordowych 10 proc., zaś po wyłączeniu czynników sezonowych i kalendarzowych 4,6 proc
- czytamy na portalu Business Insider Polska.
Z kolei ekonomiści Banku Pekao pozytywnie ocenili wyniki podane przez GUS.
Październik był na tyle mocny, że zanotowany w nim przyrost produkcji był wart więcej niż jej spadki notowane między marcem 2022 r. a kwietniem 2023 r. Innymi słowy, jeden dobry miesiąc zakończył 2,5 roku produkcyjnej flauty i wzniósł indeks produkcji sprzedanej przemysłu na nowe historyczne maksimum
- stwierdzili ekonomiści Banku Pekao.
Październikowe przyspieszenie w przemyśle
Portal Business Insider Polska podaje, że pozytywny wpływ na październikowe przyspieszenie w przemyśle był wzrost aktywności branż eksportowych. Wzrost dynamik odnotowano przede wszystkim w kategoriach takich jak "produkcja pojazdów samochodowych, przyczep i naczep" i "produkcja urządzeń elektrycznych".
Natomiast ekonomiści Credit Agricole wskazali, że zwiększona aktywność branż eksportowych w październiku mogła być pośrednio powiązana z nasileniem handlu zagranicznego pomiędzy strefą euro i USA przed prawdopodobnym podniesieniem stawek celnych przez administrację Donalda Trumpa.
W poszukiwaniu czynników odpowiadających za tak dobre wyniki przemysłu musimy więc skupić się na takich, które pomogły całemu sektorowi, zrobiły to w bezprecedensowej skali i w jednym miesiącu. Poprawa popytu zagranicznego prawdopodobnie jest elementem tego równania. Uważamy, że Europa ma ostatnio zbyt pesymistyczną prasę – ale nic nie wskazywało na to, że październik 2024 r. był pod tym względem jakimś szczególnie dobrym miesiącem. Być może wyniki produkcji w październiku były dodatkowo podbite przez nadrabianie zaległości po poprzednim miesiącu
- ocenili ekonomiści Pekao.
Utrzymanie wzrostu w przemyśle
Jednakże eksperci z Banku Pocztowego ostrzegają, że nie należy się spodziewać utrzymania takiego wzrostu w przemyśle w nadchodzących miesiącach.
Tutaj niestety raczej nie można być zbyt dużym optymistą. Obserwujemy od kilku kwartałów pewnego rodzaju fale w danych dotyczących produkcji przemysłowej i prawdopodobnie i tym razem coś takiego zobaczymy. Większa liczba dni roboczych, zbliżający się gorący okres w handlu — to mogły być powody przyspieszania produkcji przemysłowej w październiku. Natomiast w kolejnych miesiącach dynamika powróci prawdopodobnie do niższych poziomów, ze spadkami włącznie. Słaba koniunktura w polskim przemyśle utrzymywać się będzie dopóty, dopóki słabość wykazywać będzie przemysł niemiecki
- wskazali ekonomiści Banku Pocztowego.
Podobnego zdania są również analitycy z Credit Agricole.
Pomimo tej przejściowej – naszym zdaniem – poprawy sytuacji w polskim przemyśle, krótkookresowe perspektywy wciąż pozostają niekorzystne głównie ze względu na obniżoną aktywność w przetwórstwie w strefie euro, w tym w Niemczech i zgłaszane z tego powodu niższe zapotrzebowanie na dobra pośrednie wytwarzane w Polsce, co zasygnalizowały listopadowe indeksy PMI
- czytamy w analizie Credit Agricole.
Według ekonomistów PKO BP ożywienie w naszym przemyśle zaczyna się uwidaczniać, choć główne nadzieje wiążą się z rokiem 2025. Wynika to m.in. z opóźnionego i osłabionego wzrostu aktywności w europejskim sektorze przemysłowym.
Na początkowym etapie ożywienie będzie napędzane głównie rosnącym popytem wewnętrznym. Dla wyników finansowych przetwórców wsparciem może być ponowne osłabienie złotego, zwiększające konkurencyjność i opłacalność eksportu. Kluczową rolę odegrają zapowiedziane inwestycje w infrastrukturę kolejową i przemysł militarny. Warto jednak pamiętać, że w średnim okresie tempo ożywienia może osłabić malejący napływ bezpośrednich inwestycji zagranicznych do Polski
- napisali ekonomiści PKO BP.
Eksperci są nastawieni optymistycznie
Ekonomiści z ING Banku Śląskiego stwierdzili, że początek IV kwartału jest bardzo obiecujący pomimo niekorzystnej koniunktury w Europie. Prognozują oni wzrost PKB w IV kwartale w okolicach 3 proc. rok do roku. Podkreślili oni również, że IV kwartał zaczął się dla przemysłu bardzo dobrze.
Zaryzykujemy stwierdzenie, że w rewizjach prognoz PKB po III kwartale warto było zachować ostrożność
- stwierdzili eksperci ING Banku Śląskiego.
Natomiast odmienną wizję przedstawiają eksperci Credit Agricole. Wskazali jednak znacząco lepsze od oczekiwań poniedziałkowe dane o produkcji przemysłowej sygnalizują nieco większe prawdopodobieństwo przebicia ich prognozy, która zakłada dalsze spowolnienie wzrostu gospodarczego w IV kwartale do 2,5 proc.