Karuzela z Blogerami. Jakub Zgierski („Młot na marksizm”): Co zwycięstwo Trumpa mówi nam o wolności słowa?

Patrząc na nagłówki w mediach, trudno już zaprzeczyć, że 47. prezydentem Stanów Zjednoczonych został nie kto inny jak Donald Trump, i to po 4 latach przerwy!
Donald Trump Karuzela z Blogerami. Jakub Zgierski („Młot na marksizm”): Co zwycięstwo Trumpa mówi nam o wolności słowa?
Donald Trump / fot. pixabay.com

Co prawda w USA nie ma wyborów bezpośrednich, więc będziemy musieli jeszcze poczekać kilka tygodni na zjazd Kolegium Elektorów, jednak tylko najwięksi teoretycy spiskowi mogliby uznać, że elektorzy niespodziewanie nie wybiorą Donalda Trumpa. W końcu reprezentanci poszczególnych stanów powinni zagłosować zgodnie z wolą wyborców, a ci wskazali kandydata Republikanów. Już wiadomo, że były prezydent zebrał co najmniej 270 wymaganych „szabel”, więc kolejne terminy, tj. zwołanie Kolegium 17 grudnia, ogłoszenie zwycięzcy 6 stycznia oraz zaprzysiężenie 20 stycznia, powinny być tylko formalnością.

Czy zwycięstwo Trumpowi zapewniła wolność słowa?

Wróćmy do podstawowego pytania, które umieściłem w tytule niniejszego felietonu. Czy to właśnie wolność słowa, wciąż jeszcze obecna w internecie m.in. w ramach niezależnych mediów społecznościowych czy platform wideo, zapewniła Donaldowi Trumpowi zwycięstwo? Z pewnością był to jeden z czynników, przykładowo biorąc pod uwagę fakt, jak wielkie wsparcie otrzymał on na X (dawnym Twitterze) kierowanym przez Elona Muska. Nie wspominając już o tym, że za sprawą nowego właściciela w ogóle jego profil został odblokowany. Jak pamiętamy, po zamieszkach na Kapitolu były prezydent dostał bana od największych gigantów technologicznych, potocznie określanych mianem big tech. W efekcie Donald Trump zdecydował się na uruchomienie własnej platformy Truth Social.

– Wygrana Donalda Trumpa pokazuje nam coś bardzo istotnego. Oto kandydat, którego media mainstreamowe przedstawiały niemalże wyłącznie negatywnie, wygrywa wybory. Co to dla nas oznacza? Otóż dzisiaj internet i social media są niezwykle ważnymi środkami przekazu, dlatego że – jak widać – mogą nawet pomóc w zostaniu prezydentem supermocarstwa. Lekcja z tego taka, że musimy zadbać o pełną wolność słowa i internet bez cenzury. Same portale czy telewizje nam nie wystarczą, jeżeli nie będziemy mieli odpowiednich środków, a zwłaszcza platformy, czyli miejsca, które pozwoli tym mediom trafiać ze swoim przekazem do wszystkich

– wskazuje Łukasz Bartoszek z Softwarehood, jeden z założycieli polskiej platformy wideo BanBye.com, która programowo sprzeciwia się praktykom cenzorskim w internecie.

Jeszcze większa wolność słowa

Analizując wyborcze zapowiedzi Donalda Trumpa, możemy przyjąć, że jego przyszła administracja zamierza zrewidować obecne regulacje i wdrożyć strategie, które zwiększą wolność słowa w przestrzeni publicznej. Mowa o planach przeciwdziałania rządowym restrykcjom, chociażby poprzez nałożenie zakazu ograniczania treści w sieci przez federalne agencje. Chodzi m.in. o skończenie ze współpracą agentów rządowych z platformami społecznościowymi przy moderowaniu treści. A przypomnijmy, że ujawnienie tego typu praktyk na X (Twitterze) było jedną z pierwszych decyzji Elona Muska po przejęciu serwisu. Pozostaje mieć nadzieję, że nie skończy się tylko na słowach, a nowy prezydent poważnie zajmie się problemem lewicowo-liberalnego dyktatu.

CZYTAJ TAKŻE:


 

POLECANE
Jad Waszem żąda usunięcia głazów pamięci w Jedwabnem. Polska prokuratura reaguje z ostatniej chwili
Jad Waszem żąda usunięcia głazów pamięci w Jedwabnem. Polska prokuratura reaguje

W Jedwabnem, kilkadziesiąt metrów od oficjalnego pomnika ofiar z 1941 r., ustawiono siedem granitowych głazów z tablicami, które kwestionują udział miejscowych Polaków w zbrodni. Jad Waszem wzywa władze o usunięcie "obraźliwej instalacji", a polska prokuratura bada, czy szerzy ona nienawiść.

Tȟašúŋke Witkó: Panika na pokładzie, czyli Pieśń o podrzynaniu gardeł tylko u nas
Tȟašúŋke Witkó: Panika na pokładzie, czyli "Pieśń o podrzynaniu gardeł"

Pamiętacie Państwo western z Johnem Waynem, zatytułowany „Rio Bravo", prawda? Klasyk nad klasyki, na którego ścieżce dźwiękowej wybrzmiewają dźwięki tradycyjnego hiszpańskiego utworu „El Deguello” – "Pieśni o podrzynaniu gardeł".

Nieoficjalnie: Tusk miał naciskać na Hołownię ws. Nawrockiego z ostatniej chwili
Nieoficjalnie: Tusk miał naciskać na Hołownię ws. Nawrockiego

Marszałek Sejmu Szymon Hołownia otrzymał od premiera Donalda Tuska "bardzo wyraźną propozycję, ofertę albo sugestię, żeby jednak odłożyć zaprzysiężenie Karola Nawrockiego – twierdzą dziennikarze Interii.

Burza po słowach Brauna. Kaczyński zabrał głos z ostatniej chwili
Burza po słowach Brauna. Kaczyński zabrał głos

Wypowiedzi Grzegorza Brauna w sprawie Holokaustu tylko potwierdzają, że działa on z obcej inspiracji na szkodę - bardzo poważną szkodę - naszego kraju – stwierdził w piątek prezes PiS Jarosław Kaczyński.

Z mostu granicznego w Słubicach zdjęto banery Ruchu Obrony Granic z ostatniej chwili
Z mostu granicznego w Słubicach zdjęto banery Ruchu Obrony Granic

Z mostu granicznego Słubice / Frankfurt nad Odrą zdjęto banery Ruchu Obrony Granic. Robert Bąkiewicz oskarża wiceburmistrza Tomasza Stefańskiego o realizowanie niemieckich poleceń.

Media: Rosjanie ostrzelali pasażerski samolot. To był lot z Mińska do Moskwy Wiadomości
Media: Rosjanie ostrzelali pasażerski samolot. To był lot z Mińska do Moskwy

Według nieoficjalnych doniesień pasażerowie i załoga Boeinga 737-800 lecącego z Mińska do Moskwy zostali namierzeni i ostrzelani przez rosyjski system obrony powietrznej. Wojsko miało wziąć rejsową maszynę za ukraiński dron.   

Rzecznik rządu wzywa do zatrzymania Bąkiewicza. Mocna odpowiedź z ostatniej chwili
Rzecznik rządu wzywa do zatrzymania Bąkiewicza. Mocna odpowiedź

Adam Szłapka wzywa do zatrzymania Roberta Bąkiewicza. Narodowiec odpowiada ostro, nazywając atak rzecznika rządu oznaką słabości władzy.

Kierowca wjechał w grupę ludzi. Dramat w Chełmnie z ostatniej chwili
Kierowca wjechał w grupę ludzi. Dramat w Chełmnie

W piątek w Chełmnie w woj. kujawsko-pomorskim kierowca auta osobowego wjechał w grupę ludzi. Są ranni.

Robert Bąkiewicz:  Planujemy podjąć działania również na granicy polsko-słowackiej tylko u nas
Robert Bąkiewicz: Planujemy podjąć działania również na granicy polsko-słowackiej

Nie występujemy przeciwko polskiej Straży Granicznej czy policji. Wiemy o tym, że o sytuacji decyduje wola polityczne, a wygląda ona następująco: trzeba dobrze robić Niemcom, trzeba robić grę pozorów i trzeba medialnie ograć tę sytuację - mówił Robert Bąkiewicz w rozmowie z Cezarym Krysztopą. Lider Ruchu Obrony Granic poinformował, że obywatelskie patrole będą się równiez organizować na granicy ze Słowacją, gdzie przebiega bałkański szlak przemytniczy migrantów.

PKO BP wydał pilny komunikat dla klientów z ostatniej chwili
PKO BP wydał pilny komunikat dla klientów

Już w najbliższy poniedziałek 14 lipca 2025 r. w godz. 23:00–00:00 aplikacja IKO banku PKO BP może działać wolniej. Zaplanuj operacje wcześniej.

REKLAMA

Karuzela z Blogerami. Jakub Zgierski („Młot na marksizm”): Co zwycięstwo Trumpa mówi nam o wolności słowa?

Patrząc na nagłówki w mediach, trudno już zaprzeczyć, że 47. prezydentem Stanów Zjednoczonych został nie kto inny jak Donald Trump, i to po 4 latach przerwy!
Donald Trump Karuzela z Blogerami. Jakub Zgierski („Młot na marksizm”): Co zwycięstwo Trumpa mówi nam o wolności słowa?
Donald Trump / fot. pixabay.com

Co prawda w USA nie ma wyborów bezpośrednich, więc będziemy musieli jeszcze poczekać kilka tygodni na zjazd Kolegium Elektorów, jednak tylko najwięksi teoretycy spiskowi mogliby uznać, że elektorzy niespodziewanie nie wybiorą Donalda Trumpa. W końcu reprezentanci poszczególnych stanów powinni zagłosować zgodnie z wolą wyborców, a ci wskazali kandydata Republikanów. Już wiadomo, że były prezydent zebrał co najmniej 270 wymaganych „szabel”, więc kolejne terminy, tj. zwołanie Kolegium 17 grudnia, ogłoszenie zwycięzcy 6 stycznia oraz zaprzysiężenie 20 stycznia, powinny być tylko formalnością.

Czy zwycięstwo Trumpowi zapewniła wolność słowa?

Wróćmy do podstawowego pytania, które umieściłem w tytule niniejszego felietonu. Czy to właśnie wolność słowa, wciąż jeszcze obecna w internecie m.in. w ramach niezależnych mediów społecznościowych czy platform wideo, zapewniła Donaldowi Trumpowi zwycięstwo? Z pewnością był to jeden z czynników, przykładowo biorąc pod uwagę fakt, jak wielkie wsparcie otrzymał on na X (dawnym Twitterze) kierowanym przez Elona Muska. Nie wspominając już o tym, że za sprawą nowego właściciela w ogóle jego profil został odblokowany. Jak pamiętamy, po zamieszkach na Kapitolu były prezydent dostał bana od największych gigantów technologicznych, potocznie określanych mianem big tech. W efekcie Donald Trump zdecydował się na uruchomienie własnej platformy Truth Social.

– Wygrana Donalda Trumpa pokazuje nam coś bardzo istotnego. Oto kandydat, którego media mainstreamowe przedstawiały niemalże wyłącznie negatywnie, wygrywa wybory. Co to dla nas oznacza? Otóż dzisiaj internet i social media są niezwykle ważnymi środkami przekazu, dlatego że – jak widać – mogą nawet pomóc w zostaniu prezydentem supermocarstwa. Lekcja z tego taka, że musimy zadbać o pełną wolność słowa i internet bez cenzury. Same portale czy telewizje nam nie wystarczą, jeżeli nie będziemy mieli odpowiednich środków, a zwłaszcza platformy, czyli miejsca, które pozwoli tym mediom trafiać ze swoim przekazem do wszystkich

– wskazuje Łukasz Bartoszek z Softwarehood, jeden z założycieli polskiej platformy wideo BanBye.com, która programowo sprzeciwia się praktykom cenzorskim w internecie.

Jeszcze większa wolność słowa

Analizując wyborcze zapowiedzi Donalda Trumpa, możemy przyjąć, że jego przyszła administracja zamierza zrewidować obecne regulacje i wdrożyć strategie, które zwiększą wolność słowa w przestrzeni publicznej. Mowa o planach przeciwdziałania rządowym restrykcjom, chociażby poprzez nałożenie zakazu ograniczania treści w sieci przez federalne agencje. Chodzi m.in. o skończenie ze współpracą agentów rządowych z platformami społecznościowymi przy moderowaniu treści. A przypomnijmy, że ujawnienie tego typu praktyk na X (Twitterze) było jedną z pierwszych decyzji Elona Muska po przejęciu serwisu. Pozostaje mieć nadzieję, że nie skończy się tylko na słowach, a nowy prezydent poważnie zajmie się problemem lewicowo-liberalnego dyktatu.

CZYTAJ TAKŻE:



 

Polecane
Emerytury
Stażowe