Pałac Buckingham ujawnia. "Ze względu na moje doświadczenia"
Księżna Kate, żona brytyjskiego następcy tronu księcia Williama, trafiła do szpitala w styczniu tego roku na operację jamy brzusznej, w marcu okazało się, że u Kate wykryto raka i księżna musi przejść chemioterapię.
- Ważny komunikat dla mieszkańców Warszawy
- Niepokojące doniesienia z granicy. Straż Graniczna wydała komunikat
- Nie żyje uczestnik "Tańca z gwiazdami". "W moim sercu będziesz na zawsze"
"Przed nami jeszcze długa droga"
Na początku września pojawiły się optymistyczne wiadomości dotyczące księżnej Kate, która poinformowała o zakończeniu chemioterapii i o tym, że zamierza wrócić do swoich obowiązków. Jednak sytuacja zdrowotna księżnej wciąż budzi niepokój. Informacjami o stanie Kate Middleton podzielił się książę William, który 10 września podczas samotnej podróży do Llanelli w południowej Walii był pytany o zdrowie żony i jej oświadczenie o zakończeniu etapu leczenia.
To dobra wiadomość, ale przed nami jeszcze długa droga
– powiedział wówczas William.
Od tamtej pory księżna pojawiła się kilka razy publicznie, ale trudno mówić o pełnym powrocie do obowiązków sprzed choroby.
- Nie żyje królowa amerykańskiej sceny komediowej
- Niepokojące doniesienia ws. Anny Lewandowskiej. "Plany na bok"
- "I ten typ z fałszywym uśmiechem". Burza po zapowiedzi powrotu popularnego programu Polsatu
Księżna Kate znów pisze o raku
Stale też choroba jest obecna w życiu księżnej Kate. Ostatnio za sprawą korespondencji, jaką wymieniła z Manishą Koiralą, aktorka Bollywood, która cierpiała na raka jajnika w czwartym stadium.
Manisha Koirala walczyła z sukcesem z zaawansowanym rakiem jajnika w 2012 roku. Na wieść o chorobie Kate Middleton wysłała do księżnej wyrazy wsparcia, na które otrzymała od niej osobistą ciepłą odpowiedź. 54-letnia aktorka nie kryła wzruszenia i wdzięczności.
Chciałam skontaktować się z Jej Wysoką Wysokości Księżną Walii, aby przesłać moje najlepsze życzenia, szczególnie ze względu na moje własne doświadczenia. Jestem głęboko przejęta, że otrzymałam od niej tak ciepłą odpowiedź i życzę jej wszystkiego najlepszego
- stwierdziła Manisha Koirala, która ostatnio przebywała w Londynie, gdzie spotkała się m.in. z pacjentami chorymi na raka w Ovacome, organizacji charytatywnej wspierającej osoby dotknięte rakiem jajnika.