Kandydat PiS na prezydenta. Nowe informacje
Decyzja coraz bliżej
W minionym tygodniu w mediach pojawiła się informacja, że w PiS rozważany jest pomysł przeprowadzenia prawyborów, które miałyby zdecydować, kto ostatecznie będzie kandydatem ugrupowania na prezydenta. Prezes partii Jarosław Kaczyński, komentując te doniesienia, powiedział, że kwestia prawyborów była omawiana od wielu tygodni. "Decyzja jeszcze nie zapadła" - zastrzegł.
Według rozmówców PAP w Prawie i Sprawiedliwości, finalna decyzja nadal nie zapadła. "Stanie się to zapewne wkrótce, bo rozmowy ciągle się toczą, rozważane są różne koncepcje" - przekazał PAP jeden z polityków zbliżonych do kierownictwa partii.
Inny polityk dodał, że kierownictwo PiS na tę chwilę skłania się jednak do przeprowadzenia prawyborów.
Czytaj również: RPO do premiera: "To założenie jest pozbawione podstaw"
Trzy osoby na liście
"Raczej na liście będą trzy osoby niż cztery" - przekazał jeden z polityków PiS. Prawdopodobnie znajdą się na niej: prezes IPN Karol Nawrocki, europoseł i były kandydat na prezydenta stolicy Tobiasz Bocheński oraz b. minister edukacji i nauki Przemysław Czarnek.
"To stan na teraz, bo decyzji nadal nie ma" - zastrzegł polityk PiS.
"Nie sądzę, by były stuprocentowe ustalenia" - powiedział PAP inny z polityków ugrupowania, pytany o kwestię prawyborów.
Politycy PiS pytani przez PAP o ewentualną kandydaturę Czarnka, który niedawno ponownie pojawił się na liście potencjalnych kandydatów PiS, podchodzą do niej raczej negatywnie. "Czarnek? To byłoby ciekawe, gdyby Donald Tusk był kandydatem KO. Zestawienie takich dwóch radykałów byłoby ciekawe" - ocenił jeden z działaczy PiS.
"Wydaje mi się, że Przemek Czarnek nie dałby nam szans na wygranie tych wyborów, bo jest zbyt mobilizujący dla tamtej strony i też u nas nie wszyscy by na niego zagłosowali" - dodał inny z rozmówców PAP.
Wybory prezydenckie odbędą się na wiosnę przyszłego roku. Andrzej Duda kończy urzędowanie w sierpniu 2025 r. W kontekście tych wyborów w Prawie i Sprawiedliwości, pod wodzą lidera ugrupowania Jarosława Kaczyńskiego, od kilku miesięcy działa zespół zajmujący się wyborem kandydata partii. (PAP)
Czytaj również: Prof. Paweł Skrzydlewski: Dziś Niemców trzeba się bać