"Szedłem z ogromną tremą". Ksiądz Jerzy - przyjaciel i duchowy przewodnik pracowników

W środowiskach pracowniczych ks. Jerzy Popiełuszko posługiwał przez wiele lat. Do dziś o jego pamięć dbają przede wszystkim hutnicy z Huty Warszawa i medycy.
Bł. ks. Jerzy Popiełuszko
Bł. ks. Jerzy Popiełuszko / fot. Wikipedia domena publiczna

– Pamiętam 31 sierpnia 1980 roku, gdy jako delegacja Huty Warszawa, która włączyła się w strajk solidarnościowy ze Stocznią Gdańską, wystąpiliśmy do prymasa Stefana Wyszyńskiego o oddelegowanie do nas księdza. Kardynał przydzielił nam młodego ks. Jerzego, który został naszym kapelanem, a później – jak się okazało – patronem całej Solidarności – wspominał Aleksander Piwoński w rozmowie z „TS”.

„Szedłem z ogromną tremą”

Prymas Wyszyński sam miał wówczas obowiązki, z których nie mógł zrezygnować. Zlecił więc swojemu kapelanowi ks. prałatowi Bronisławowi Piaseckiemu znalezienie księdza, który odprawi Mszę dla hutników. Trafił do parafii św. Stanisława Kostki na warszawskim Żoliborzu, której proboszcz ks. Teofil Bogucki był jego przyjacielem. Ten wskazał mu młodego księdza ze swojej parafii, ks. Jerzego Popiełuszkę. Wówczas chyba i hutnicy, i ks. Jerzy nie przeczuwali, że ten dzień to początek czteroletniej przyjaźni, a także początek drogi do męczeńskiej śmierci kapłana.

Około południa ks. Popiełuszko był już w Hucie. Do zakładu przybyli także ks. Stanisław Ciąpała i ks. Lucjan Kołodziej z parafii św. Magdaleny na Wawrzyszewie. Wszyscy trzej spowiadali robotników. Po godz. 14 ks. Jerzy odprawił Mszę w Hucie Warszawa. – Martwił się, kto będzie śpiewał, gdzie będzie ołtarz, jak to wszystko wypadnie. Kiedy przeszedł bramę, były niesamowite oklaski, była piękna uroczystość, hutnicy się spowiadali – wspominał Wiesław Wikjeł.

Wcześniej na terenie Huty nigdy nie odprawiano Mszy Świętych. – Przy przygotowanym przez pracowników ołtarzu z 3,5-metrowym sosnowym krzyżem zgromadził się tłum hutniczek i hutników oraz mieszkańców pobliskich osiedli. Bramę główną udekorowano kwiatami. Tego dnia odprawiono przy niej dwie Msze Święte – wspominał po latach Karol Szadurski, pracownik huty i jeden z liderów strajku.

„Szedłem z ogromną tremą. Już sama sytuacja była zupełnie nowa. Co zastanę? Jak mnie przyjmą? Czy będzie gdzie odprawiać? […] I wtedy przy bramie przeżyłem pierwsze wielkie zdumienie. Gęsty szpaler ludzi – uśmiechniętych i spłakanych jednocześnie. I oklaski. Myślałem, że ktoś ważny idzie za mną. Ale to były oklaski na powitanie pierwszego w historii tego zakładu księdza przekraczającego jego bramę. Oklaski dla Kościoła, który przez trzydzieści parę lat wytrwale pukał do fabrycznych bram…” – wspominał sam ks. Popiełuszko w rozmowie z ks. Antonim Ponińskim.

Ks. Jerzy został w Hucie na cały dzień. I to był dopiero początek jego pracy duszpasterskiej wśród robotników. Nie tylko zaangażował się w posługę wśród warszawskich pracowników, ale także zaczął zgłębiać społeczną naukę Kościoła. Został kapelanem zakładu, kościół św. Stanisława Kostki zaś pracownicy huty traktowali jak swoją parafię. W kwietniu 1981 r. ks. Popiełuszko podczas nabożeństwa poświęcił sztandar Solidarności Huty Warszawa. – Nasza Komisja Zakładowa podjęła […] uchwałę o ustanowieniu księdza Jerzego honorowym członkiem Solidarności – wspominał Aleksander Piwoński.

CZYTAJ TAKŻE: "On zawsze stał po stronie dobra". Piąty dzień głodówki Jana Karandzieja to wspomnienie śp. Andrzeja Bulca i modlitwa w Jego intencji

„Każdy, kto przyszedł do ks. Jerzego, otrzymywał wsparcie”

Wkrótce ks. Popiełuszko stał się przyjacielem nie tylko hutników, ale całego warszawskiego środowiska solidarnościowego.

– Ludzie potrzebowali w tamtych czasach pomocy i każdy, kto przyszedł do ks. Jerzego, otrzymywał wsparcie. Kiedyś mój kolega nie miał co jeść, ksiądz dał mu kaszankę. Oddawał wszystko, nawet buty. To był „równy” kapłan. Zawsze potrafił podejść, porozmawiać – opowiadał z kolei Wiesław Wikjeł.

Po wprowadzeniu stanu wojennego ks. Jerzy zaangażował się w pomoc internowanym i ich rodzinom. Uczestniczył w procesach. Rozdawał dary pozyskane od darczyńców z zagranicy. Przede wszystkim jednak niósł otuchę i pomoc duchową. Od 28 lutego 1982 r. organizował w kościele św. Stanisława Kostki Msze za Ojczyznę.

Zaprzyjaźnił się z działaczami Związku, co przyniosło mu przydomek „kapelana Solidarności”.

„Za swoje zadanie uważa niesienie pomocy innym”

Hutnicy to nie jedyne środowisko pracownicze, w którym posługiwał ks. Jerzy. Kiedy z powodu słabego zdrowia władze kościelne skierowały go do pracy duszpasterskiej przy kościele akademickim św. Anny w Warszawie, organizował m.in. rekolekcje dla studentów medycyny, a także odprawiał comiesięczne nabożeństwa dla personelu medycznego średniego szczebla.

Elżbieta Murawska, którą Jerzy Popiełuszko poznał na spotkaniu służby zdrowia u prymasa Stefana Wyszyńskiego, tak wspominała po latach:

– To było nasze pierwsze spotkanie. Pamiętam, jak powiedział do mnie i koleżanek, że „jest zrozpaczony”, gdyż na Mszy Świętej dla pielęgniarek w kaplicy Res Sacra Miser zjawiła się jedna osoba. To go bardzo zabolało – podkreśliła Murawska – postanowiłyśmy, że mu pomożemy.

Dzięki ich działaniu i charyzmie ks. Popiełuszki w niedługim czasie na Msze przychodziła coraz liczniejsza grupa wiernych. Wkrótce zaczęło kształtować się całe środowisko.

– Od razu dostrzegłam, że ks. Jerzy to człowiek, który za swoje zadanie uważa niesienie pomocy innym. Pamiętam, jak poprosił mnie, abym pomogła ciężarnej niezamężnej pielęgniarce, gdyż nie miała pracy. Wkrótce znalazłam dla niej etat – wspominała Elżbieta Murawska.

Z czasem księdzu Popiełuszce udało się skupić wokół siebie całe środowisko medyczne. Posługiwał w nim do końca życia. Ostatnią Mszę Świętą dla tego grona koncelebrował w przeddzień porwania, 18 października, w kościele Sióstr Wizytek przy Krakowskim Przedmieściu.

CZYTAJ TAKŻE: Adam Chmielecki: Krótka historia świętego Jerzego

*Pisząc, korzystałam m.in. z:

Paweł Rozwód, Stanisław Karnacewicz, „Hutnicy: ks. Jerzy był "równym" kapłanem”, na: www.dzieje.pl

Bark autora, „Jak ks. Jerzy Popiełuszko został kapelanem "Solidarności", na: www.polskieradio.pl

Ewelina Steczkowska , „Ks. Jerzy Popiełuszko (1947 – 1984). Służba bliska kapłaństwu”, na: https://adonai.pl


 

POLECANE
Rubio rozmawiał z Ławrowem. Jest komunikat  z ostatniej chwili
Rubio rozmawiał z Ławrowem. Jest komunikat 

Rosyjska agencja informacyjna TASS poinformowała w poniedziałek, że szef rosyjskiego MSZ Siergiej Ławrow przeprowadził rozmowę telefoniczną z sekretarzem stanu USA Marco Rubio. 

tylko u nas
Kolinda Grabar-Kitarović: powrót Donalda Trumpa może obudzić Trójmorze

Jak powrót Donalda Trumpa na urząd prezydenta Stanów Zjednoczonych może wpłynąć na rozwój Inicjatywy Trójmorza? Jakie były początki tego projektu politycznego? Czy Inicjatywa Trójmorza spełniła oczekiwania sprzed dziesięciu lat i czy należy powołać jej stały sekretariat? O tym, a także o sytuacji w Chorwacji, wartościach chrześcijańskich i kryzysie migracyjnym mówi Kolinda Grabar-Kitarović, była prezydent Chorwacji, obecnie członek Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego, w rozmowie z Barbarą Andrijanić. Pani prezydent była jednym z inicjatorów projektu Trójmorza w 2015 roku. Prezentujemy fragmenty wywiadu opublikowanego w całości w najnowszym wydaniu specjalnym „Tygodnika Solidarność” poświęconym Inicjatywie Trójmorza oraz historii, tożsamości i przyszłości Europy Środkowej. Przypomnijmy, że dziś w Warszawie rusza 10 Szczyt Inicjatywy Trójmorza organizowany przez Kancelarię Prezydenta RP.

Najnowszy sondaż prezydencki. Tak chcą głosować Polacy polityka
Najnowszy sondaż prezydencki. Tak chcą głosować Polacy

Rafał Trzaskowski cieszy się największym poparciem w pierwszej turze wyborów prezydenckich - wynika z opublikowanego w poniedziałek sondażu IBRiS dla Polskiego Radia 24. W drugiej turze Trzaskowski zmierzyłby się z prezesem IPN, Karolem Nawrockim, kandydatem popieranym przez PiS.

Pilny komunikat policji. Dotyczy jednego miasta z ostatniej chwili
Pilny komunikat policji. Dotyczy jednego miasta

Policja poinformowała o podjętych specjalnych środkach w związku z ważnym wydarzeniem, które odbywa się w Polsce. Na utrudnienia muszą się przygotować mieszkańcy stolicy

Debata prezydencka bez pytań prowadzących.  Ma być ostro i nieprzewidywalnie z ostatniej chwili
Debata prezydencka bez pytań prowadzących. Ma być "ostro i nieprzewidywalnie"

W poniedziałek zobaczymy kolejną debatę większości kandydatów na prezydenta. Jak zapowiadają organizatorzy nie będzie nie będzie łatwo i przyjemnie.

Niepokojące informacje ze wschodniej granicy. Komunikat Straży Granicznej pilne
Niepokojące informacje ze wschodniej granicy. Komunikat Straży Granicznej

Straż Graniczna regularnie publikuje raporty dotyczące wydarzeń na granicy polsko-białoruskiej. Według ostatnich doniesień doszło do ataku na polskich funkcjonariuszy.

Komunikat dla mieszkańców Warszawy z ostatniej chwili
Komunikat dla mieszkańców Warszawy

Stadion lekkoatletyczny, boisko do rugby i rozległe tereny zielone na terenach wokół dawnej Skry przy ul. Wawelskiej są już dostępne dla wszystkich chętnych – zarówno dla sportowców, jak i mieszkańców szukających miejsca na aktywny wypoczynek w Warszawie.

Trump zabiera głos ws. spotkania z Zełenskim w Watykanie z ostatniej chwili
Trump zabiera głos ws. spotkania z Zełenskim w Watykanie

Prezydent USA Donald Trump ocenił w niedzielę, że Wołodymyr Zełenski jest gotowy oddać Krym w zamian za trwały pokój. Powiedział, że jego spotkanie z prezydentem Ukrainy w watykańskiej bazylice św. Piotra było dobre i żartował, że miało ono miejsce w "najładniejszym biurze, w jakim był". Jednocześnie powiedział, że jest zaskoczony i zawiedziony dalszym rosyjskim bombardowaniem Ukrainy.

Wiadomo, kim jest kierowca, który zabił 11 osób w Vancouver. Po wszystkim powiedział: Przepraszam [WIDEO] z ostatniej chwili
Wiadomo, kim jest kierowca, który zabił 11 osób w Vancouver. Po wszystkim powiedział: Przepraszam [WIDEO]

Kierowca, który wjechał w tłum podczas festynu w kanadyjskim Vancouver, został już oskarżony o wielokrotne morderstwo. Zatrzymany przez ludzi mężczyzna to 30-letni Kai-Ji Adam Lo, wcześniej znany policji. Tuż po tragedii powiedział wściekłemu tłumowi "przepraszam". 

Prezydent Andrzej Duda specjalnie dla Tygodnika Solidarność: Inicjatywa Trójmorza to projekt na dekady tylko u nas
Prezydent Andrzej Duda specjalnie dla "Tygodnika Solidarność": Inicjatywa Trójmorza to projekt na dekady

Czy do Trójmorza przystąpią Albania i inne państwa Bałkanów Zachodnich? Które kraje i regiony świata wykazują zainteresowanie współpracą z tą inicjatywą i czy należy powołać jej sekretariat? O tym, a także o efektywności i planach rozwoju Inicjatywy Trójmorza po dziesięciu latach jej funkcjonowania, o współpracy gospodarczej i polityce bezpieczeństwa Europy Środkowej, o dziedzictwie prezydenta Lecha Kaczyńskiego oraz o współpracy z NSZZ „Solidarność” mówi prezydent RP Andrzej Duda w rozmowie z Adamem Chmieleckim i Michałem Ossowskim, redaktorem naczelnym „Tygodnika Solidarność”. Prezentujemy fragmenty wywiadu opublikowanego w całości w najnowszym wydaniu specjalnym „Tygodnika Solidarność” poświęconym Inicjatywie Trójmorza oraz historii, tożsamości i przyszłości Europy Środkowej. Jubileuszowy 10 Szczyt Inicjatywy Trójmorza organizowany przez Kancelarię Prezydenta RP odbywa się 28 i 29 kwietnia w Warszawie.

REKLAMA

"Szedłem z ogromną tremą". Ksiądz Jerzy - przyjaciel i duchowy przewodnik pracowników

W środowiskach pracowniczych ks. Jerzy Popiełuszko posługiwał przez wiele lat. Do dziś o jego pamięć dbają przede wszystkim hutnicy z Huty Warszawa i medycy.
Bł. ks. Jerzy Popiełuszko
Bł. ks. Jerzy Popiełuszko / fot. Wikipedia domena publiczna

– Pamiętam 31 sierpnia 1980 roku, gdy jako delegacja Huty Warszawa, która włączyła się w strajk solidarnościowy ze Stocznią Gdańską, wystąpiliśmy do prymasa Stefana Wyszyńskiego o oddelegowanie do nas księdza. Kardynał przydzielił nam młodego ks. Jerzego, który został naszym kapelanem, a później – jak się okazało – patronem całej Solidarności – wspominał Aleksander Piwoński w rozmowie z „TS”.

„Szedłem z ogromną tremą”

Prymas Wyszyński sam miał wówczas obowiązki, z których nie mógł zrezygnować. Zlecił więc swojemu kapelanowi ks. prałatowi Bronisławowi Piaseckiemu znalezienie księdza, który odprawi Mszę dla hutników. Trafił do parafii św. Stanisława Kostki na warszawskim Żoliborzu, której proboszcz ks. Teofil Bogucki był jego przyjacielem. Ten wskazał mu młodego księdza ze swojej parafii, ks. Jerzego Popiełuszkę. Wówczas chyba i hutnicy, i ks. Jerzy nie przeczuwali, że ten dzień to początek czteroletniej przyjaźni, a także początek drogi do męczeńskiej śmierci kapłana.

Około południa ks. Popiełuszko był już w Hucie. Do zakładu przybyli także ks. Stanisław Ciąpała i ks. Lucjan Kołodziej z parafii św. Magdaleny na Wawrzyszewie. Wszyscy trzej spowiadali robotników. Po godz. 14 ks. Jerzy odprawił Mszę w Hucie Warszawa. – Martwił się, kto będzie śpiewał, gdzie będzie ołtarz, jak to wszystko wypadnie. Kiedy przeszedł bramę, były niesamowite oklaski, była piękna uroczystość, hutnicy się spowiadali – wspominał Wiesław Wikjeł.

Wcześniej na terenie Huty nigdy nie odprawiano Mszy Świętych. – Przy przygotowanym przez pracowników ołtarzu z 3,5-metrowym sosnowym krzyżem zgromadził się tłum hutniczek i hutników oraz mieszkańców pobliskich osiedli. Bramę główną udekorowano kwiatami. Tego dnia odprawiono przy niej dwie Msze Święte – wspominał po latach Karol Szadurski, pracownik huty i jeden z liderów strajku.

„Szedłem z ogromną tremą. Już sama sytuacja była zupełnie nowa. Co zastanę? Jak mnie przyjmą? Czy będzie gdzie odprawiać? […] I wtedy przy bramie przeżyłem pierwsze wielkie zdumienie. Gęsty szpaler ludzi – uśmiechniętych i spłakanych jednocześnie. I oklaski. Myślałem, że ktoś ważny idzie za mną. Ale to były oklaski na powitanie pierwszego w historii tego zakładu księdza przekraczającego jego bramę. Oklaski dla Kościoła, który przez trzydzieści parę lat wytrwale pukał do fabrycznych bram…” – wspominał sam ks. Popiełuszko w rozmowie z ks. Antonim Ponińskim.

Ks. Jerzy został w Hucie na cały dzień. I to był dopiero początek jego pracy duszpasterskiej wśród robotników. Nie tylko zaangażował się w posługę wśród warszawskich pracowników, ale także zaczął zgłębiać społeczną naukę Kościoła. Został kapelanem zakładu, kościół św. Stanisława Kostki zaś pracownicy huty traktowali jak swoją parafię. W kwietniu 1981 r. ks. Popiełuszko podczas nabożeństwa poświęcił sztandar Solidarności Huty Warszawa. – Nasza Komisja Zakładowa podjęła […] uchwałę o ustanowieniu księdza Jerzego honorowym członkiem Solidarności – wspominał Aleksander Piwoński.

CZYTAJ TAKŻE: "On zawsze stał po stronie dobra". Piąty dzień głodówki Jana Karandzieja to wspomnienie śp. Andrzeja Bulca i modlitwa w Jego intencji

„Każdy, kto przyszedł do ks. Jerzego, otrzymywał wsparcie”

Wkrótce ks. Popiełuszko stał się przyjacielem nie tylko hutników, ale całego warszawskiego środowiska solidarnościowego.

– Ludzie potrzebowali w tamtych czasach pomocy i każdy, kto przyszedł do ks. Jerzego, otrzymywał wsparcie. Kiedyś mój kolega nie miał co jeść, ksiądz dał mu kaszankę. Oddawał wszystko, nawet buty. To był „równy” kapłan. Zawsze potrafił podejść, porozmawiać – opowiadał z kolei Wiesław Wikjeł.

Po wprowadzeniu stanu wojennego ks. Jerzy zaangażował się w pomoc internowanym i ich rodzinom. Uczestniczył w procesach. Rozdawał dary pozyskane od darczyńców z zagranicy. Przede wszystkim jednak niósł otuchę i pomoc duchową. Od 28 lutego 1982 r. organizował w kościele św. Stanisława Kostki Msze za Ojczyznę.

Zaprzyjaźnił się z działaczami Związku, co przyniosło mu przydomek „kapelana Solidarności”.

„Za swoje zadanie uważa niesienie pomocy innym”

Hutnicy to nie jedyne środowisko pracownicze, w którym posługiwał ks. Jerzy. Kiedy z powodu słabego zdrowia władze kościelne skierowały go do pracy duszpasterskiej przy kościele akademickim św. Anny w Warszawie, organizował m.in. rekolekcje dla studentów medycyny, a także odprawiał comiesięczne nabożeństwa dla personelu medycznego średniego szczebla.

Elżbieta Murawska, którą Jerzy Popiełuszko poznał na spotkaniu służby zdrowia u prymasa Stefana Wyszyńskiego, tak wspominała po latach:

– To było nasze pierwsze spotkanie. Pamiętam, jak powiedział do mnie i koleżanek, że „jest zrozpaczony”, gdyż na Mszy Świętej dla pielęgniarek w kaplicy Res Sacra Miser zjawiła się jedna osoba. To go bardzo zabolało – podkreśliła Murawska – postanowiłyśmy, że mu pomożemy.

Dzięki ich działaniu i charyzmie ks. Popiełuszki w niedługim czasie na Msze przychodziła coraz liczniejsza grupa wiernych. Wkrótce zaczęło kształtować się całe środowisko.

– Od razu dostrzegłam, że ks. Jerzy to człowiek, który za swoje zadanie uważa niesienie pomocy innym. Pamiętam, jak poprosił mnie, abym pomogła ciężarnej niezamężnej pielęgniarce, gdyż nie miała pracy. Wkrótce znalazłam dla niej etat – wspominała Elżbieta Murawska.

Z czasem księdzu Popiełuszce udało się skupić wokół siebie całe środowisko medyczne. Posługiwał w nim do końca życia. Ostatnią Mszę Świętą dla tego grona koncelebrował w przeddzień porwania, 18 października, w kościele Sióstr Wizytek przy Krakowskim Przedmieściu.

CZYTAJ TAKŻE: Adam Chmielecki: Krótka historia świętego Jerzego

*Pisząc, korzystałam m.in. z:

Paweł Rozwód, Stanisław Karnacewicz, „Hutnicy: ks. Jerzy był "równym" kapłanem”, na: www.dzieje.pl

Bark autora, „Jak ks. Jerzy Popiełuszko został kapelanem "Solidarności", na: www.polskieradio.pl

Ewelina Steczkowska , „Ks. Jerzy Popiełuszko (1947 – 1984). Służba bliska kapłaństwu”, na: https://adonai.pl



 

Polecane
Emerytury
Stażowe