"On zawsze stał po stronie dobra". Piąty dzień głodówki Jana Karandzieja to wspomnienie śp. Andrzeja Bulca i modlitwa w Jego intencji
"Jesteśmy z Wami"
Do siedziby Solidarności w Częstochowie docierają deklaracje poparcia dla protestujących. Publikujemy fragmenty dwóch z nich – od opolskich przedstawicieli Partii Republikańskiej oraz częstochowskiego Stowarzyszenia Więzionych, Internowanych i Represjonowanych.
Drodzy Koledzy, jesteśmy z Wami. Z wielkim szacunkiem odnosimy się do Waszej głodówki, protestu w obronie księdza Michała Olszewskiego. Niewielu z naszego pokolenia mogłoby dołączyć się do głodówki rozpoczętej przez Kolegę Jana Karandzieja, bo wiek i zdrowie na to nie pozwalają, ale chociaż tym słowem chcemy do Was dołączyć. Bądźcie pewni, że jesteśmy z Wami w tym proteście
– napisali w liście członkowie Stowarzyszenia Więzionych, Internowanych i Represjonowanych WIR w Częstochowie.
Ubolewamy nad tym, że po tylu latach od roku 1980 ludzie Solidarności jeszcze dziś, w 2024 roku muszą zdobywać się na tak desperacki krok, narażać swoje zdrowie dla walki o podstawowe prawa innych ludzi. Dziś o prawa księdza Olszewskiego. A jutro o prawa kolejnych prześladowanych Polaków? Obecne władze naszego kraju, naszej Polski, o którą walczyliśmy i poświęcaliśmy się od 1980 roku odkurzyły wojnę z narodem polskim i od grudnia 2023 roku uruchomiły prześladowania Polaków. Rządzący dziś w Polsce na wszystkich szczeblach – opamiętajcie się! Nie niszczcie naszego kraju i nas, Polaków
– zaapelowali.
Poparcie dla protestu głodowego w obronie ks. Olszewskiego wyrazili także członkowie opolskiej Partii Republikańskiej. Skierowali oni list na ręce inicjatora głodówki Jana Karandzieja.
Jesteśmy pełni podziwu dla Pana szlachetnej i bohaterskiej postawy. Stanął Pan w obronie Księdza Michała Olszewskiego, nieprawnie osadzonego w areszcie, bez wyroku sądu. Wspieramy Pana w tym, co Pan zrobił. Jesteśmy oburzeni zachowaniem obecnej władzy. Także i my nie zgadzamy się na takie działania i protestujemy przeciwko uwięzieniu, szykanom, a nawet torturom, jakim był i jest poddawany Ksiądz Michał
– napisali.
Wyrazili nadzieję na to, że dzięki postawie Jana Karandzieja i Stanisława Oronia, protestom środowisk patriotycznych oraz modlitwom ksiądz zostanie szybko uwolniony z miejsca, w którym nigdy nie powinien się znaleźć.
Modlimy się szczerze, by Bóg dał Księdzu oraz Panu siłę do przetrwania tych trudnych dla Polski chwil. Wierzymy w Bożą Moc i ostateczny triumf dobra nad złem
– zadeklarowali.
Pierwsza rocznica śmierci śp. Andrzeja Bulca
Rok temu, 18 października, zmarł Andrzej Bulc. Wybitny działacz Wolnych Związków Zawodowych Wybrzeża, członek komitetu założycielskiego WZZW, współpracownik i przyjaciel: śp. Anny Walentynowicz, Joanny i Andrzeja Gwiazdów oraz Krzysztofa Wyszkowskiego. Po przeprowadzce Bulca do Warszawy zastąpił go w komitecie założycielskim Jan Karandziej. I choć panowie bliżej poznali się nieco później, połączyła ich nie tylko wspólna przeszłość, ale także szczera przyjaźń.
Kolejny dzień protestu głodowego Jana Karandzieja i Stanisława Oronia będzie poświęcony m.in. na wspomnienia i modlitwę w intencji Andrzeja Bulca – odważnego, bezkompromisowego, dobrego, skromnego człowieka, który idąc przez życie, czasem wyboistą i pełną zakrętów drogą, miał zawsze jeden cel: wolną Polskę.
Andrzej Bulc ur. 11.11.1951 r. w Przasnyszu. Pracował na stanowisku elektryka, później – kontrolera jakości w Zakładach Okrętowych Urządzeń Elektrycznych i Automatyki Elmor w Gdańsku, a po przeprowadzce do Warszawy w Biurze Badawczym ds. Jakości Stowarzyszenia Elektryków Polskich. Od 1978 do 1980 był członkiem Komitetu Założycielskiego WZZ Wybrzeża, redakcji pisma WZZW "Robotnik Wybrzeża". W NSZZ "Solidarność" od września 1980 r. przewodniczący KZ "S", a rok później – we Wszechnicy Robotniczej "S" przy Zarządzie Regionu Mazowsze. Wielokrotnie aresztowany przez komunistów przed stanem wojennym, od 13.12.1981 r. do 21.07.1982 r. internowany w Ośrodku Odosobnienia w Warszawie-Białołęce. W 1989 r. wyemigrował do USA. Na stałe powrócił do Polski w 2005 r. i znów zaangażował się w działalność niepodległościową. Podczas pogrzebu Andrzeja Bulca szef Urzędu ds. Kombatantów i Osób Represjonowanych Jan Józef Kasprzyk powiedział o zmarłym: "On stał zawsze po stronie dobra, po stronie tego, co ważne dla polskiej duszy. Dziś żegnamy go, dziękując także za wolną Polskę, bo bez takich ludzi jak on nie byłoby wolnej Polski".
Anna Dąbrowska, Agnieszka Żurek