Niemiecki gigant ma dosyć. "Energiewende w ruinie"
Niemiecki rząd oraz kraj związkowy Nadrenia Północna-Westfalia przyznały Thyssenkrupp dotacje w wysokości dwóch miliardów euro na budowę nowej instalacji do produkcji stali opartej na ekologicznej technologii. Pomimo tego przyszłość projektu nie jest pewna.
"Energiewende w ruinie"
Według "Handelsblatt" niemiecka firma napotyka trudności związane ze wzrostem kosztów budowy. Nie jest także pewna długoterminowych korzyści z projektu. To wszystko zmusza Thyssenkrupp do ponownej analizy swoich planów.
Gazeta twierdzi, że zarząd firmy, pod kierownictwem dyrektora generalnego Miguela Lopeza, nie wyklucza nawet anulowania całego projektu.
Nieustannie badamy najlepsze i najbardziej opłacalne ekonomicznie rozwiązania w panujących warunkach pod względem technologii i wyników, aby w dłuższej perspektywie uczynić dział stali Thyssenkrupp neutralnym dla klimatu
– czytamy w komunikacie przesłanym niemieckiej gazecie przez firmę.
"Piekło zamarzło! Najważniejszy koncern hutniczy w Niemczech Thyssenkrupp sprawdza, czy nie należy wycofać się z projektu zielonej stali – podaje Handelsblatt. Dotacje państwowe wynoszą w tym przypadku 2 miliardy euro. Energiewende w ruinie. Koniec i aus" – komentuje całą sprawę dziennikarka zajmująca się niemiecką tematyką Aleksandra Fedorska.