Wspomnienie Świętego Dominika Guzmána, światła Kościoła

Nazywany „Światłem Kościoła” (Lumen Ecclesiae) św. Dominik wiedział doskonale, że tylko wielkie wyzwania czynią ludzi wielkich - pisze ks. Arkadiusz Nocoń w felietonie dla portalu www.vaticannews.va/pl i Radia Watykańskiego. 8 sierpnia przypada wspomnienie św. Dominika, prezbitera. Jego relikwie znajdują się w bazylice św. Dominika w Bolonii. Jest patronem Zakonu Braci Kaznodziejów (dominikanów) i Zakonu Dominikanek Klauzurowych.
św. Dominik Guzmán Wspomnienie Świętego Dominika Guzmána, światła Kościoła
św. Dominik Guzmán / wikimedia commons/public_domain/Gaspar de Crayer

Wczesne lata

Św. Dominik urodził się ok. 1172 r. w Caleruega w Hiszpanii. Dzięki zamożności swoich rodziców odbył solidne studia świeckie i teologiczne. Kolejne tytuły naukowe nie pozbawiły go jednak ludzkiej wrażliwości. Gdy któregoś roku w jego stronach zapanował wielki głód i ludzie biedni masowo umierali, sprzedał wszystkie swoje książki: „Nie chcę – mówił – studiować na martwych skórach, gdy ludzie wokół umierają z głodu”. 

Kapłan i misjonarz

Wyświęcony na kapłana (1195 r.) wstąpił do Zgromadzenia Kanoników Regularnych. Opatrzność miała jednak wobec niego inne plany. Pod koniec roku 1203 towarzyszył swemu biskupowi w podróży do Danii, nie przypuszczając, że podróż ta odmieni jego życie. Zaraz po przejściu Pirenejów zetknął się z heretyckim ruchem albigensów i waldensów, którzy pod szczytnymi hasłami naprawy Kościoła wypaczali jego prawdziwą naukę. Posuwając się na północ był z kolei świadkiem najazdu pogańskich plemion – Kumanów, na Turyngię. Wstrząśnięty spustoszeniem, jakiego dokonali, postanowił wyruszyć do nich ze Słowem Bożym. Papież Innocenty III nie zgodził się jednak na to i zaproponował mu nawracanie heretyków na południu Francji. Dominik podjął to wyzwanie, choć jego marzeniem pozostanie zawsze misja na wschodzie Europy. 

Papież tymczasem wiązał z Dominikiem wielkie nadzieje: wszystkie dotychczasowe misje wysyłane na tereny ogarnięte przez albigensów i waldensów kończyły się niepowodzeniem. Dominik wydaje się być tym, który może to zmienić. On sam zmienia jednak najpierw metodę nauczania: „Jeśli chcemy nawracać zabłąkane umysły – mówi do współpracowników – musimy zacząć od dobrego przykładu. Porzućmy więc zbytek naszych orszaków i pieszo, ubodzy, jak nasz Zbawiciel, zaopatrzeni jedynie w mądrość Bożą, głośmy prawdziwą naukę Ewangelii”. 

Kaznodzieja

Wędrując od miejscowości do miejscowości, głoszą więc Słowo Boże i nauczają. Ogromną pomocą są Dominikowi solidne studia i zdobyta wcześniej wiedza, pozwalająca prowadzić dyskusje z heretykami i przekonywać ich do prawdziwej nauki. Wreszcie, mają miejsce pierwsze nawrócenia. Kiedy w roku 1216 Papież Honoriusz III zatwierdził założony przez Dominika Zakon Braci Kaznodziejów, misja ewangelizacyjna wśród albigensów i waldensów nabierze dodatkowego rozmachu, a sama herezja zaczęła powoli ustępować.

Z „Dziejów Zakonu Kaznodziejskiego”: „Dominik był człowiekiem ewangelicznym w słowie i czynie. Za dnia nikt nie był bardziej przyjazny i miły względem braci; w nocy nikt bardziej oddany czuwaniom i modlitwie. (...) Zawsze nosił z sobą Ewangelię Mateusza i listy Pawła. Czytał je tak często, że znał je prawie na pamięć. Dwa albo trzy razy wyznaczany na stolicę biskupią, za każdym razem odmawiał, przedkładając ponad biskupstwo życie w ubóstwie i we wspólnocie z braćmi. (...) Za wiarę w Chrystusa pragnął doznawać chłosty i śmierci. Papież Grzegorz IX powiedział o nim: ‘Znałem go jako człowieka, który tak wiernie wypełniał wskazania Apostołów, iż nie wątpię, że wraz z nimi dzieli chwałę niebios’”.

Dominikanie

Herezje, które na przełomie XII i XIII wieku trawiły Kościół na południu Europy, wyrosły z upadku obyczajów i ignorancji religijnej. Przeciwstawiając się fałszywym naukom albigensów i waldensów, Dominik powołał zakon, którego charyzmatem miał być radykalizm ewangeliczny i zdrowa, oparta na nieustannym studium, nauka. Był to bodajże jedyny zakon, w którym przełożony miał też prawo dyspensować ze wspólnych modlitw i praktyk pokutnych, aby bracia lepiej przygotowali się do kazań. 

Nazywany „Światłem Kościoła” (Lumen Ecclesiae) św. Dominik wiedział doskonale, że tylko wielkie wyzwania czynią ludzi wielkich. Mając zaledwie szesnastu braci, rozesłał ich „na krańce świata”, aby nauczali i zakładali konwenty. Jego decyzja wydawała się im szalona: – „Nie sprzeciwiajcie się! – mówił. Ja wiem, co robię. Ziarno zgromadzone w jednym miejscu butwieje, a rozsiane wydaje plony”.

Wydało. Założony przez niego zakon przyczynił się do odrodzenia średniowiecznego Kościoła. Ostatni zaś z dominikanów, którego osobiście przyjął do swego zakonu i który słusznie cieszy się mianem jego najdoskonalszego ucznia – św. Jacek Odrowąż, został nie tylko wielkim Apostołem Północnej Europy, ale dotarł także na tereny pogańskich Kumanów, spełniając tym samym marzenie Ojca Dominika.

Św. Dominik zmarł 6 sierpnia 1221 r. we włoskiej Bolonii. Kanonizował go Papież Grzegorz IX w 1234 r.

Ks. Arkadiusz Nocoń / vaticannews.va/pl

 


 

POLECANE
Trzęsienie ziemi w Pałacu Buckingham. Są przerażeni z ostatniej chwili
Trzęsienie ziemi w Pałacu Buckingham. Są przerażeni

Harry i Meghan planują nowe show. Pałac Buckingham obawia się kolejnych medialnych "bomb".

Polityk Polski 2050 przyznaje: Oczekiwano, że powstrzymam marszałka przed zwołaniem ZN Wiadomości
Polityk Polski 2050 przyznaje: "Oczekiwano, że powstrzymam marszałka przed zwołaniem ZN"

Wypowiedź marszałka Sejmu Szymona Hołowni, w której ujawnił, że próbowano namówić go do dokonania zamachu stanu, wywołała szeroką falę komentarzy wśród polityków. Głos zabrała również poseł Polski 2050 Barbara Oliwiecka, która przyznała, że otrzymała sygnały, iż powinna odwieść lidera swojego ugrupowania od decyzji o zwołaniu Zgromadzenia Narodowego.

Hołownia mówił o zamachu stanu. Jest reakcja Tuska z ostatniej chwili
Hołownia mówił o zamachu stanu. Jest reakcja Tuska

– Ostatnio mamy przykłady, jak niepoważne zachowanie albo niepoważne słowa mogą zrodzić bardzo poważne konsekwencje – stwierdził w sobotę premier Donald Tusk odnosząc się do słów marszałka Sejmu Szymona Hołowni o zamachu stanu.

Szeremeta zadebiutuje na mistrzostwach świata. Jest szansa na złoto? z ostatniej chwili
Szeremeta zadebiutuje na mistrzostwach świata. Jest szansa na złoto?

Julia Szeremeta po raz pierwszy weźmie udział w mistrzostwach świata, które zaplanowano w Liverpoolu między 4 a 14 września. Polski Związek Bokserski ogłosił już pełną listę zawodników reprezentujących Polskę na tym turnieju.

PKP Intercity wydał pilny komunikat z ostatniej chwili
PKP Intercity wydał pilny komunikat

Dodatkowa przerwa technologiczna w kanałach sprzedaży PKP IC w dniu 28 lipca 2025 r. – informuje w komunikacie PKP Intercity.

W rejonie Rzymu kolejne przypadki afrykańskiego wirusa. Służby alarmują z ostatniej chwili
W rejonie Rzymu kolejne przypadki afrykańskiego wirusa. Służby alarmują

Włoskie służby sanitarne alarmują – w regionie stołecznym Lacjum, obejmującym Rzym i okolice, odnotowano kolejne zachorowania na gorączkę Zachodniego Nilu, niebezpieczną chorobę wirusową przenoszoną przez komary.

Ta książka anonimowego dyplomaty może wstrząsnąć stosunkami niemiecko-polskimi i wyobrażeniem Polaków nt. Niemców tylko u nas
Ta książka anonimowego dyplomaty może wstrząsnąć stosunkami niemiecko-polskimi i wyobrażeniem Polaków nt. Niemców

Przedstawiamy naszym Czytelnikom fragment powstającej książki pod tytułem "Protokół rozbieżności" anonimowego, polskiego dyplomaty od lat pracującego w Niemczech. Książka w zbeletryzowanej formie opisuje szokujący stan stosunków polsko-niemieckich, a także różnego rodzaju postawy Niemców i Polaków.

Paraliż na europejskich lotniskach. Masowe strajki utrudnią podróż tysiącom turystów Wiadomości
Paraliż na europejskich lotniskach. Masowe strajki utrudnią podróż tysiącom turystów

W sobotę we Włoszech zaczęły się masowe strajki pracowników lotniskowych, które mogą poważnie wpłynąć na funkcjonowanie europejskiego ruchu lotniczego.

PiS ma powody do radości. Jest nowy sondaż z ostatniej chwili
PiS ma powody do radości. Jest nowy sondaż

Prawo i Sprawiedliwość jest najchętniej wybieraną partią polityczną w Polsce i ma dużą przewagę nad drugą Koalicją Obywatelską – wynika z badania Ipsos dla TVP.

Dyskontowy gigant ogłasza upadłość w Niemczech. Co ze sklepami w Polsce? Wiadomości
Dyskontowy gigant ogłasza upadłość w Niemczech. Co ze sklepami w Polsce?

Niemiecki oddział popularnej sieci dyskontów Pepco ogłosił upadłość. Mimo ogromnego sukcesu w Polsce i ekspansji w Europie Środkowo-Wschodniej, niemiecki rynek okazał się zbyt wymagający.

REKLAMA

Wspomnienie Świętego Dominika Guzmána, światła Kościoła

Nazywany „Światłem Kościoła” (Lumen Ecclesiae) św. Dominik wiedział doskonale, że tylko wielkie wyzwania czynią ludzi wielkich - pisze ks. Arkadiusz Nocoń w felietonie dla portalu www.vaticannews.va/pl i Radia Watykańskiego. 8 sierpnia przypada wspomnienie św. Dominika, prezbitera. Jego relikwie znajdują się w bazylice św. Dominika w Bolonii. Jest patronem Zakonu Braci Kaznodziejów (dominikanów) i Zakonu Dominikanek Klauzurowych.
św. Dominik Guzmán Wspomnienie Świętego Dominika Guzmána, światła Kościoła
św. Dominik Guzmán / wikimedia commons/public_domain/Gaspar de Crayer

Wczesne lata

Św. Dominik urodził się ok. 1172 r. w Caleruega w Hiszpanii. Dzięki zamożności swoich rodziców odbył solidne studia świeckie i teologiczne. Kolejne tytuły naukowe nie pozbawiły go jednak ludzkiej wrażliwości. Gdy któregoś roku w jego stronach zapanował wielki głód i ludzie biedni masowo umierali, sprzedał wszystkie swoje książki: „Nie chcę – mówił – studiować na martwych skórach, gdy ludzie wokół umierają z głodu”. 

Kapłan i misjonarz

Wyświęcony na kapłana (1195 r.) wstąpił do Zgromadzenia Kanoników Regularnych. Opatrzność miała jednak wobec niego inne plany. Pod koniec roku 1203 towarzyszył swemu biskupowi w podróży do Danii, nie przypuszczając, że podróż ta odmieni jego życie. Zaraz po przejściu Pirenejów zetknął się z heretyckim ruchem albigensów i waldensów, którzy pod szczytnymi hasłami naprawy Kościoła wypaczali jego prawdziwą naukę. Posuwając się na północ był z kolei świadkiem najazdu pogańskich plemion – Kumanów, na Turyngię. Wstrząśnięty spustoszeniem, jakiego dokonali, postanowił wyruszyć do nich ze Słowem Bożym. Papież Innocenty III nie zgodził się jednak na to i zaproponował mu nawracanie heretyków na południu Francji. Dominik podjął to wyzwanie, choć jego marzeniem pozostanie zawsze misja na wschodzie Europy. 

Papież tymczasem wiązał z Dominikiem wielkie nadzieje: wszystkie dotychczasowe misje wysyłane na tereny ogarnięte przez albigensów i waldensów kończyły się niepowodzeniem. Dominik wydaje się być tym, który może to zmienić. On sam zmienia jednak najpierw metodę nauczania: „Jeśli chcemy nawracać zabłąkane umysły – mówi do współpracowników – musimy zacząć od dobrego przykładu. Porzućmy więc zbytek naszych orszaków i pieszo, ubodzy, jak nasz Zbawiciel, zaopatrzeni jedynie w mądrość Bożą, głośmy prawdziwą naukę Ewangelii”. 

Kaznodzieja

Wędrując od miejscowości do miejscowości, głoszą więc Słowo Boże i nauczają. Ogromną pomocą są Dominikowi solidne studia i zdobyta wcześniej wiedza, pozwalająca prowadzić dyskusje z heretykami i przekonywać ich do prawdziwej nauki. Wreszcie, mają miejsce pierwsze nawrócenia. Kiedy w roku 1216 Papież Honoriusz III zatwierdził założony przez Dominika Zakon Braci Kaznodziejów, misja ewangelizacyjna wśród albigensów i waldensów nabierze dodatkowego rozmachu, a sama herezja zaczęła powoli ustępować.

Z „Dziejów Zakonu Kaznodziejskiego”: „Dominik był człowiekiem ewangelicznym w słowie i czynie. Za dnia nikt nie był bardziej przyjazny i miły względem braci; w nocy nikt bardziej oddany czuwaniom i modlitwie. (...) Zawsze nosił z sobą Ewangelię Mateusza i listy Pawła. Czytał je tak często, że znał je prawie na pamięć. Dwa albo trzy razy wyznaczany na stolicę biskupią, za każdym razem odmawiał, przedkładając ponad biskupstwo życie w ubóstwie i we wspólnocie z braćmi. (...) Za wiarę w Chrystusa pragnął doznawać chłosty i śmierci. Papież Grzegorz IX powiedział o nim: ‘Znałem go jako człowieka, który tak wiernie wypełniał wskazania Apostołów, iż nie wątpię, że wraz z nimi dzieli chwałę niebios’”.

Dominikanie

Herezje, które na przełomie XII i XIII wieku trawiły Kościół na południu Europy, wyrosły z upadku obyczajów i ignorancji religijnej. Przeciwstawiając się fałszywym naukom albigensów i waldensów, Dominik powołał zakon, którego charyzmatem miał być radykalizm ewangeliczny i zdrowa, oparta na nieustannym studium, nauka. Był to bodajże jedyny zakon, w którym przełożony miał też prawo dyspensować ze wspólnych modlitw i praktyk pokutnych, aby bracia lepiej przygotowali się do kazań. 

Nazywany „Światłem Kościoła” (Lumen Ecclesiae) św. Dominik wiedział doskonale, że tylko wielkie wyzwania czynią ludzi wielkich. Mając zaledwie szesnastu braci, rozesłał ich „na krańce świata”, aby nauczali i zakładali konwenty. Jego decyzja wydawała się im szalona: – „Nie sprzeciwiajcie się! – mówił. Ja wiem, co robię. Ziarno zgromadzone w jednym miejscu butwieje, a rozsiane wydaje plony”.

Wydało. Założony przez niego zakon przyczynił się do odrodzenia średniowiecznego Kościoła. Ostatni zaś z dominikanów, którego osobiście przyjął do swego zakonu i który słusznie cieszy się mianem jego najdoskonalszego ucznia – św. Jacek Odrowąż, został nie tylko wielkim Apostołem Północnej Europy, ale dotarł także na tereny pogańskich Kumanów, spełniając tym samym marzenie Ojca Dominika.

Św. Dominik zmarł 6 sierpnia 1221 r. we włoskiej Bolonii. Kanonizował go Papież Grzegorz IX w 1234 r.

Ks. Arkadiusz Nocoń / vaticannews.va/pl

 



 

Polecane
Emerytury
Stażowe