Rosyjscy propagandyści wspierają integrację europejską pod przewodnictwem Niemiec

Koalicja rządząca w Polsce przekonuje, że wybory do Parlamentu Europejskiego są na celowniku rosyjskich działań informacyjnych, propagandowych i politycznych, a Kremlowi zależy na wspieraniu sił konserwatywnych w Europie, które – rzekomo – mają realizować rosyjskie interesy wobec Unii Europejskiej. Ten typ opowieści jest bardzo obecny w kampanijnym przekazie partii koalicyjnych, a sam premier wielokrotnie sugerował, że głos na partię opozycyjne to głos „za Rosją i Wschodem”. Zobaczmy więc, jak o działaniach na arenie międzynarodowej mówią w swoich przekazach rosyjscy propagandyści i na czym Rosji zależy przede wszystkim.
Flaga UE. Ilustracja poglądowa Rosyjscy propagandyści wspierają integrację europejską pod przewodnictwem Niemiec
Flaga UE. Ilustracja poglądowa / Pixabay.com

W 2007 roku Siergiej Markow w wywiadzie dla „Dziennika Gazety Prawnej” został zapytany o relacje Rosja-Zachód. Mówił w ten sposób:

Główny powód tego kryzysu to oczywiście polityka satelitów USA, zwłaszcza Polski. Państwa te przeszkadzają w wewnętrznej integracji UE, w stworzeniu jednolitej polityki wewnętrznej i obronnej. Polska optuje za tym, by polityka obronna Unii była realizowana wyłącznie za pośrednictwem NATO. W ten sposób przeszkadza UE w rozwijaniu stosunków z Rosją. Dlatego nie można mówić o ewolucji. Polska, kraje bałtyckie i inni satelici USA świadomie powstrzymują rozwój UE (…) Zdaniem analityków, zarówno rosyjskich, jak i niemieckich, Polska stanowi dla Europy jedynie problem. Chodzi o cały zespół kompleksów psychologicznych i mitów. Polska nie ma racjonalnej polityki zagranicznej, stara się tylko przeszkadzać. Z tej przyczyny pojawiają się antypolskie nastroje. Można je dostrzec już nie tylko w Niemczech, ale i w całej Unii.

Niepokojące informacje. Straż Graniczna wydała komunikat

Były asystent kandydata Koalicji Obywatelskiej ujawnia niewygodne fakty

 

Polska "problemem"

W wypowiedzi tej widać kilka głównych tez, które są fundamentem działań propagandowych Rosji przeciwko Zachodowi. Pierwszym i najważniejszym celem Rosji jest wypchnięcie interesów i obecności Amerykanów z Europy oraz podważenie roli NATO w europejskiej części Sojuszu. Działania te są realizowane właśnie z udziałem działań wspierających obraną lata temu formułę centralizacji Unii Europejskiej, która dla Rosji – co przyznaje Markow – jest pretekstem do realizowania działań na rzecz zmiany znaczenia NATO w Europie, tj. próby zastąpienia Sojuszu Unią Europejską. Jednocześnie, w rozmowie widać inny mechanizm – nieustające przekonywanie naszych Sojuszników, że proamerykańska i proatlantycka polityka Polski jest problemem dla Zachodu. Rosja do dziś sugeruje, że Zachód – i UE i NATO – bez Polski byłby dla interesów Europy lepszym rozwiązaniem. Izolowanie RP na arenie międzynarodowej to stały model działania Rosji przeciwko Polsce.

O trwałości myśli rosyjskiej w kontekście UE świadczy fakt, iż podobne tezy w 2020 roku formułuje Weronika Kraszennikowa, rosyjska propagandystka z Rosyjskiego Towarzystwa Historycznego, będącego przybudówką rosyjskiego wywiadu. W swojej książce omawia ona znaczenie i rolę Polski w Europie. „W nadchodzących latach stosunki między Rosją a Polską pozostaną skomplikowanym węzłem polityki w Europie Wschodniej. Przede wszystkim te grupy, które łączy ideologia atlantyzmu – przekonanie, że Stany Zjednoczone wraz ze swoimi strukturami wojskowymi i politycznymi powinny zdominować Europę – starają się wzniecać wrogość. Niezależna Unia Europejska, która nawiązała konstruktywne partnerstwo z Moskwą, jest najgorszym marzeniem atlantystów. Wykorzystują więc Polskę i jej marzenie o Międzymorzu jako broń przeciwko jedności europejskiej i normalizacji stosunków między UE a Rosją (…) Partnerzy Polski z Europy Zachodniej powinni wykorzystywać szeroką gamę mechanizmów wpływania na politykę Warszawy i ukierunkowywania jej w konstruktywnym kierunku. Francję historycznie łączą szczególne stosunki z Polską, a Niemcy są jej najważniejszym partnerem gospodarczym. W interesie stabilnej Europy Berlin i Paryż mogą i muszą wykorzystać wszystkie dostępne środki, aby przywrócić Warszawie rozsądek. Polska bowiem, pomimo żarliwego utwierdzania tożsamości narodowej, z wyczuciem dostosowuje swoją politykę do zewnętrznego kontekstu kolektywnego Zachodu. Dopiero potem może rozpocząć się trudna droga do długoterminowej normalizacji stosunków między Rosją a Polską. Tylko odkładając na bok chimerę Międzymorza, Polska może stać się odpowiedzialnym i konstruktywnym członkiem Wielkiej Europy”, pisze rosyjska propagandystka.

 

"Wypychanie" Amerykanów z Europy

Rosyjskie działania propagandowe od lat wymierzone są przede wszystkim w struktury kotwiczące w Europie USA. Taką strukturą jest NATO, a po roku 2016 również porozumienia będące fundamentem wojskowej obecności Amerykanów na wschodniej flance Sojuszu. Propaganda rosyjska prowadzi systematyczne działania wymierzone w postrzeganie obecności sojuszniczej przez Polaków. Podobne oddziaływanie ma miejsce również w innych krajach goszczących amerykańskie oddziały. Celem jest zohydzenie sojuszników amerykańskich i wzbudzenie niechęci wobec nich. To element szerszej strategii. Działania rosyjskie mają bowiem na celu w istocie zniszczenie NATO w jego obecnym kształcie oraz doprowadzenie do powstania w Europie Środkowej szarej strefy o obniżonym poziomie bezpieczeństwa. Sojusz jest więc pod stałym atakiem rosyjskim. Z Unią Europejską jest inaczej. Rosjanie – co wynika z doświadczeń, ale także analizy przytoczonych fragmentów – w wielu miejscach widzą w ewolucji UE korzystne dla siebie rozwiązania. Unia dążąca do centralizacji i budowy superpaństwa musi z czasem zacząć konkurować z NATO oraz obecnością USA w Europie. To działania korzystne z punktu widzenia rosyjskiego. Polityka Rosji wobec Unii Europejskiej jest więc mniej jednoznaczna i oczywista. Unia jest na celowniku rosyjskim, gdy realizuje działania wymierzone w Rosję, np. prowadzi rozmowy i podejmuje decyzje o sankcjach. Jednak co do zasady projekt centralizacji UE jest dla Rosji korzystny, z punktu widzenia strategicznego celu, jakim jest wypychanie USA z Europy. Co więcej, przez lata Unia Europejska była przecież wręcz promotorem rosyjskiego imperializmu. To UE – zdominowana przez liberalno-lewicowe środowiska – przyzwalała i pozwalała Rosji rozwijać się, modernizować wojsko, pozyskiwać technologie, zbroić się i odkładać miliony na potrzeby wojny. Do dziś wśród tych środowisk politycznych – dominujących w Europie – są silne tendencje, by powrócić do „normalizacji” stosunków z Rosją.

Przez lata Moskwa zyskiwała na współpracy z krajami UE zdominowanymi przez środowiska liberalne. Konserwatyści, którzy przez te właśnie środowiska nazywani są proputinowskimi, są w Europie na uboczu i nie mieli wpływu na prorosyjski kurs UE. Czy zatem Rosji opłaca się stawiać na nowych niepewnych graczy czy promować starą sprawdzoną elitę? Gen. Andrzej Kowalski, były szef wywiadu wojskowego, nie ma wątpliwości. W rozmowie z Radiem Wnet mówił: „to obecny establishment europejski upasł Putina do tego stopnia potęgi, jaki jest w tej chwili. To oni swoją polityką doprowadzili do tego, że Rosjanie mają gigantyczne zapasy walutowe, które mogą spożytkować na militaryzację swojej przestrzeni gospodarczej. Rosji zależy, żeby ten establishment europejski przetrwał. Myślę, że mamy obecnie do czynienia z dużą operacją rosyjską, która służy temu, by doprowadzić do korzystnego dla Rosji wyniku wyborów, czyli do przetrwania obecnego establishmentu europejskiego”. Cenna uwaga, która zadaje kłam narracji, którą widzimy także w Polsce.

[Stanisław Żaryn, doradca Prezydenta RP, były Pełnomocnik Rządu ds. Bezpieczeństwa Przestrzeni Informacyjnej RP]
 


 

POLECANE
Relacja z obchodów 85. rocznicy pierwszego transportu Polaków do Auschwitz Wiadomości
Relacja z obchodów 85. rocznicy pierwszego transportu Polaków do Auschwitz

14 czerwca - to ważna data. Są takie w życiu narodów chwile i wydarzenia, które należy szczególnie pielęgnować. Taką jest właśnie każda kolejna rocznica pierwszego transportu 728 Polaków do założonego przez służby SS na rozkaz Heinricha Himmlera obozu koncentracyjnego Auschwitz.

Szokujące wieści w sprawie księcia Harry'ego i Meghan Markle z ostatniej chwili
Szokujące wieści w sprawie księcia Harry'ego i Meghan Markle

Netflix ma naciskać na księcia Harry'ego i Meghan Markle. Para walczy o umowę, która ma opiewać na 153 miliony dolarów.

Iran: Parlament przygotowuje ustawę o wyjściu kraju z traktatu o nierozprzestrzenianiu broni jądrowej z ostatniej chwili
Iran: Parlament przygotowuje ustawę o wyjściu kraju z traktatu o nierozprzestrzenianiu broni jądrowej

Parlament Iranu przygotowuje ustawę przewidującą wyjście kraju z traktatu o nierozprzestrzenianiu broni jądrowej (NPT) z 1968 roku – poinformował w poniedziałek rzecznik irańskiego MSZ Esmail Bagei. Irańskie media podały, że prace nad dokumentem są na razie w początkowej fazie.

Latanie dronami na Pomorzu przestało być bezpieczne. Eksperci: Coś zakłóca sterowanie Wiadomości
"Latanie dronami na Pomorzu przestało być bezpieczne". Eksperci: Coś zakłóca sterowanie

- Latanie dronami na Pomorzu przestało być bezpieczne - informują internauci. Eksperci z portalu Niebezpiecznik.pl wskazują na wątek Rosyjski, a także na ćwiczenia wojskowe na Bałtyku.

Zamach na Viktora Orbana. Zatrzymano podejrzanego Wiadomości
Zamach na Viktora Orbana. Zatrzymano podejrzanego

Jak przekazał portal Teol, który powołuje się na oświadczenie lokalnej prokuratury, w położonym w środkowej części Węgier komitacie Tolna ujęto mężczyznę podejrzanego o planowanie zamachu na węgierskiego premiera.

Kłopoty Ryszarda R. Znany polski muzyk usłyszał zarzut z ostatniej chwili
Kłopoty Ryszarda R. Znany polski muzyk usłyszał zarzut

Znany polski piosenkarz Ryszard R. miał spowodować kolizję będąc pod wpływem alkoholu. Policja ujawniła, że miał 1,6 promila we krwi. Teraz grożą mu nawet trzy lata pozbawienia wolności.

Polacy zdecydowali: Czy Tusk powinien być premierem? Sondaż pilne
Polacy zdecydowali: Czy Tusk powinien być premierem? Sondaż

W najnowszym sondażu przeprowadzonym przez IBRIS dla Polsatu Polacy odpowiedzieli na pytanie, czy Donald Tusk powinien nadal pełnić funkcję premiera. Wyniki są zaskakujące.

Wypadek drogowy na Dolnym Śląsku. Nie żyje 18-latek Wiadomości
Wypadek drogowy na Dolnym Śląsku. Nie żyje 18-latek

Tragiczny wypadek w Łąkach (pow. milicki). 18-latek zginął na miejscu po czołowym zderzeniu z mitsubishi. Kobieta kierująca drugim autem trafiła do szpitala.

Ekspert: Nie istnieje przepis pozwalający na zarządzenie ponownego ogólnego przeliczenia głosów w wyborach prezydenckich tylko u nas
Ekspert: Nie istnieje przepis pozwalający na zarządzenie ponownego ogólnego przeliczenia głosów w wyborach prezydenckich

W Polsce nie rządzi kaprys władzy ani polityczne kalkulacje. Nie rządzi przekonanie, że "w imię dobra" można naginać przepisy. W Polsce obowiązuje Konstytucja, a w niej fundamentalna zasada wyrażona w art. 7: organy władzy publicznej działają na podstawie i w granicach prawa. To fundament demokracji i państwa prawa. Bez tej zasady mielibyśmy anarchię pod przykrywką legalności.

Zniknęły. Komunikat warszawskiego zoo pilne
"Zniknęły". Komunikat warszawskiego zoo

Warszawskie zoo chętnie dzieli się informacjami o swoich podopiecznych, licząc, że zainteresuje ich losem jak największą rzeszę ludzi, którym na sercu leży ich dobro.

REKLAMA

Rosyjscy propagandyści wspierają integrację europejską pod przewodnictwem Niemiec

Koalicja rządząca w Polsce przekonuje, że wybory do Parlamentu Europejskiego są na celowniku rosyjskich działań informacyjnych, propagandowych i politycznych, a Kremlowi zależy na wspieraniu sił konserwatywnych w Europie, które – rzekomo – mają realizować rosyjskie interesy wobec Unii Europejskiej. Ten typ opowieści jest bardzo obecny w kampanijnym przekazie partii koalicyjnych, a sam premier wielokrotnie sugerował, że głos na partię opozycyjne to głos „za Rosją i Wschodem”. Zobaczmy więc, jak o działaniach na arenie międzynarodowej mówią w swoich przekazach rosyjscy propagandyści i na czym Rosji zależy przede wszystkim.
Flaga UE. Ilustracja poglądowa Rosyjscy propagandyści wspierają integrację europejską pod przewodnictwem Niemiec
Flaga UE. Ilustracja poglądowa / Pixabay.com

W 2007 roku Siergiej Markow w wywiadzie dla „Dziennika Gazety Prawnej” został zapytany o relacje Rosja-Zachód. Mówił w ten sposób:

Główny powód tego kryzysu to oczywiście polityka satelitów USA, zwłaszcza Polski. Państwa te przeszkadzają w wewnętrznej integracji UE, w stworzeniu jednolitej polityki wewnętrznej i obronnej. Polska optuje za tym, by polityka obronna Unii była realizowana wyłącznie za pośrednictwem NATO. W ten sposób przeszkadza UE w rozwijaniu stosunków z Rosją. Dlatego nie można mówić o ewolucji. Polska, kraje bałtyckie i inni satelici USA świadomie powstrzymują rozwój UE (…) Zdaniem analityków, zarówno rosyjskich, jak i niemieckich, Polska stanowi dla Europy jedynie problem. Chodzi o cały zespół kompleksów psychologicznych i mitów. Polska nie ma racjonalnej polityki zagranicznej, stara się tylko przeszkadzać. Z tej przyczyny pojawiają się antypolskie nastroje. Można je dostrzec już nie tylko w Niemczech, ale i w całej Unii.

Niepokojące informacje. Straż Graniczna wydała komunikat

Były asystent kandydata Koalicji Obywatelskiej ujawnia niewygodne fakty

 

Polska "problemem"

W wypowiedzi tej widać kilka głównych tez, które są fundamentem działań propagandowych Rosji przeciwko Zachodowi. Pierwszym i najważniejszym celem Rosji jest wypchnięcie interesów i obecności Amerykanów z Europy oraz podważenie roli NATO w europejskiej części Sojuszu. Działania te są realizowane właśnie z udziałem działań wspierających obraną lata temu formułę centralizacji Unii Europejskiej, która dla Rosji – co przyznaje Markow – jest pretekstem do realizowania działań na rzecz zmiany znaczenia NATO w Europie, tj. próby zastąpienia Sojuszu Unią Europejską. Jednocześnie, w rozmowie widać inny mechanizm – nieustające przekonywanie naszych Sojuszników, że proamerykańska i proatlantycka polityka Polski jest problemem dla Zachodu. Rosja do dziś sugeruje, że Zachód – i UE i NATO – bez Polski byłby dla interesów Europy lepszym rozwiązaniem. Izolowanie RP na arenie międzynarodowej to stały model działania Rosji przeciwko Polsce.

O trwałości myśli rosyjskiej w kontekście UE świadczy fakt, iż podobne tezy w 2020 roku formułuje Weronika Kraszennikowa, rosyjska propagandystka z Rosyjskiego Towarzystwa Historycznego, będącego przybudówką rosyjskiego wywiadu. W swojej książce omawia ona znaczenie i rolę Polski w Europie. „W nadchodzących latach stosunki między Rosją a Polską pozostaną skomplikowanym węzłem polityki w Europie Wschodniej. Przede wszystkim te grupy, które łączy ideologia atlantyzmu – przekonanie, że Stany Zjednoczone wraz ze swoimi strukturami wojskowymi i politycznymi powinny zdominować Europę – starają się wzniecać wrogość. Niezależna Unia Europejska, która nawiązała konstruktywne partnerstwo z Moskwą, jest najgorszym marzeniem atlantystów. Wykorzystują więc Polskę i jej marzenie o Międzymorzu jako broń przeciwko jedności europejskiej i normalizacji stosunków między UE a Rosją (…) Partnerzy Polski z Europy Zachodniej powinni wykorzystywać szeroką gamę mechanizmów wpływania na politykę Warszawy i ukierunkowywania jej w konstruktywnym kierunku. Francję historycznie łączą szczególne stosunki z Polską, a Niemcy są jej najważniejszym partnerem gospodarczym. W interesie stabilnej Europy Berlin i Paryż mogą i muszą wykorzystać wszystkie dostępne środki, aby przywrócić Warszawie rozsądek. Polska bowiem, pomimo żarliwego utwierdzania tożsamości narodowej, z wyczuciem dostosowuje swoją politykę do zewnętrznego kontekstu kolektywnego Zachodu. Dopiero potem może rozpocząć się trudna droga do długoterminowej normalizacji stosunków między Rosją a Polską. Tylko odkładając na bok chimerę Międzymorza, Polska może stać się odpowiedzialnym i konstruktywnym członkiem Wielkiej Europy”, pisze rosyjska propagandystka.

 

"Wypychanie" Amerykanów z Europy

Rosyjskie działania propagandowe od lat wymierzone są przede wszystkim w struktury kotwiczące w Europie USA. Taką strukturą jest NATO, a po roku 2016 również porozumienia będące fundamentem wojskowej obecności Amerykanów na wschodniej flance Sojuszu. Propaganda rosyjska prowadzi systematyczne działania wymierzone w postrzeganie obecności sojuszniczej przez Polaków. Podobne oddziaływanie ma miejsce również w innych krajach goszczących amerykańskie oddziały. Celem jest zohydzenie sojuszników amerykańskich i wzbudzenie niechęci wobec nich. To element szerszej strategii. Działania rosyjskie mają bowiem na celu w istocie zniszczenie NATO w jego obecnym kształcie oraz doprowadzenie do powstania w Europie Środkowej szarej strefy o obniżonym poziomie bezpieczeństwa. Sojusz jest więc pod stałym atakiem rosyjskim. Z Unią Europejską jest inaczej. Rosjanie – co wynika z doświadczeń, ale także analizy przytoczonych fragmentów – w wielu miejscach widzą w ewolucji UE korzystne dla siebie rozwiązania. Unia dążąca do centralizacji i budowy superpaństwa musi z czasem zacząć konkurować z NATO oraz obecnością USA w Europie. To działania korzystne z punktu widzenia rosyjskiego. Polityka Rosji wobec Unii Europejskiej jest więc mniej jednoznaczna i oczywista. Unia jest na celowniku rosyjskim, gdy realizuje działania wymierzone w Rosję, np. prowadzi rozmowy i podejmuje decyzje o sankcjach. Jednak co do zasady projekt centralizacji UE jest dla Rosji korzystny, z punktu widzenia strategicznego celu, jakim jest wypychanie USA z Europy. Co więcej, przez lata Unia Europejska była przecież wręcz promotorem rosyjskiego imperializmu. To UE – zdominowana przez liberalno-lewicowe środowiska – przyzwalała i pozwalała Rosji rozwijać się, modernizować wojsko, pozyskiwać technologie, zbroić się i odkładać miliony na potrzeby wojny. Do dziś wśród tych środowisk politycznych – dominujących w Europie – są silne tendencje, by powrócić do „normalizacji” stosunków z Rosją.

Przez lata Moskwa zyskiwała na współpracy z krajami UE zdominowanymi przez środowiska liberalne. Konserwatyści, którzy przez te właśnie środowiska nazywani są proputinowskimi, są w Europie na uboczu i nie mieli wpływu na prorosyjski kurs UE. Czy zatem Rosji opłaca się stawiać na nowych niepewnych graczy czy promować starą sprawdzoną elitę? Gen. Andrzej Kowalski, były szef wywiadu wojskowego, nie ma wątpliwości. W rozmowie z Radiem Wnet mówił: „to obecny establishment europejski upasł Putina do tego stopnia potęgi, jaki jest w tej chwili. To oni swoją polityką doprowadzili do tego, że Rosjanie mają gigantyczne zapasy walutowe, które mogą spożytkować na militaryzację swojej przestrzeni gospodarczej. Rosji zależy, żeby ten establishment europejski przetrwał. Myślę, że mamy obecnie do czynienia z dużą operacją rosyjską, która służy temu, by doprowadzić do korzystnego dla Rosji wyniku wyborów, czyli do przetrwania obecnego establishmentu europejskiego”. Cenna uwaga, która zadaje kłam narracji, którą widzimy także w Polsce.

[Stanisław Żaryn, doradca Prezydenta RP, były Pełnomocnik Rządu ds. Bezpieczeństwa Przestrzeni Informacyjnej RP]
 



 

Polecane
Emerytury
Stażowe