Waldemar Krenc: Zielony Ład to ideologia, która nie ma nic wspólnego z ekologią
Dziś ulicami Warszawy przejdzie wielka demonstracja Solidarności pod hasłem „Precz z Zielonym Ładem”. Związkowcy protestują przeciwko unijnej polityce klimatycznej, której założenia dotkną kieszeni każdego obywatela. Do stolicy zjechali członkowie „S” z całego kraju, w tym także Waldemar Krenc, przewodniczący łódzkiej Solidarności, którego poprosiliśmy o komentarz w tej sprawie.
Nowa ideologia
– Zielony Ład jest gorszy niż komunizm. Po tych dyrektywach eurobolszewizmu unijnego za 10–15 lat będziemy mieli tylko fufajkę, walonki i będziemy zdrowo żyć w szałasie. A chyba nie o to chodziło. Była kiedyś ideologia komunizmu, była dziura ozonowa. Dzisiaj powstała nowa ideologia, która nie ma nic wspólnego z ekologią, nazywana Zielonym Ładem. A Zielony Ład oznacza, że każdy będzie opodatkowany – ten, co pali węglem, ten, co pali gazem czy innymi rzeczami. I każda ściana w domu, jeżeli nie jest wykonana zgodnie z ideologicznymi warunkami dyrektywy budynkowej, to każdy będzie musiał zapłacić za to podatek – powiedział przewodniczący Waldemar Krenc.
W ocenie związkowca unijne przepisy dotyczące polityki klimatycznej zmniejszą konkurencyjność europejskiej gospodarki.
– Nie jesteśmy w stanie wygrać jako Europa w żadnej gospodarczej rywalizacji na wolnym rynku – stwierdził.
ZOBACZ TAKŻE: Nasza dziennikarka nie została wpuszczona do Sejmu. „Proszę zmienić koszulkę”
Gazowy absurd
Waldemar Krenc przypomniał również, że jeszcze kilka lat temu kanclerz Merkel i prezydent Putin ogłosili, że „najbardziej ekologicznym paliwem jest gaz”.
– Teraz jak jest już wojna, a rurociągi wyleciały w powietrze, to gaz jest zły i każdy, kto ma piec gazowy, będzie musiał go zlikwidować do 2040 roku, a w międzyczasie będzie płacił ogromny podatek za gaz. To jest po prostu absurd. To pokazuje, że nie chodzi o dobro ludzi i ekologię, ale o kasę i kto tę kasę zarobi. Nie udało się Niemcom z gazem, to idziemy teraz w fotowoltaikę i pompy ciepła. Bo oni mają największą w Europie produkcję tych pomp – wskazywał przewodniczący Zarządu Regionu Ziemi Łódzkiej NSZZ „S”.