Dagmara Kaźmierska wydała oświadczenie

Niedawno celebrytka znana z programu „Królowe życia” poinformowała w mediach społecznościowych, że rezygnuje z dalszych występów w „Tańcu z gwiazdami”. Jak stwierdziła, nie może występować w show Polsatu ze względu na problemy z żebrem.
Przypomnijmy, że kontrowersje budził już sam udział Dagmary Kaźmierskiej w show Polsatu. Celebrytka w 2009 r. została bowiem skazana prawomocnym wyrokiem na trzy lata pozbawienia wolności za działanie w zorganizowanej grupie przestępczej, stręczycielstwo, sutenerstwo i zmuszanie młodych kobiet do prostytucji.
Teraz serwis Goniec.pl opublikował wynik śledztwa dotyczący działalności Dagmary Kaźmierskiej z tamtych lat. Podkreślono, że jest to dopiero pierwsza część historii. Dziennikarze, aby poznać prawdę, dotarli do akt sądowych celebrytki.
CZYTAJ TAKŻE: Znany aktor trafił do szpitala. Występy odwołane
Dagmara Kaźmierska wydała oświadczenie
Kochani, nie odzywałam się do Was kilka ostatnich dni. Jestem tylko człowiekiem , potrzebowałam się zmierzyć z tym co się wydarzyło. Jeszcze kilka dni temu byłam przedstawiana w Mediach jako Królowa , a obecnie jako najgorszy zwyrodnialec, bestia zasługująca na wieczne potępienie za okropieństwa, które RZEKOMO miałam popełnić . Nigdy nie ukrywałam, że prowadziłam klub towarzyski. KLUB TOWARZYSKI – a nie miejsce do gnębienia kobiet !!! Kochani nie jestem w stanie opisać czy opowiedzieć Wam teraz tego w kilku słowach, zrobię to już niedługo. Dziękuję za Wasze wsparcie i wiarę we mnie. I pamiętajcie: Świat nie zawsze jest taki jak nam go przedstawiają…
– napisała Kaźmierska na swoim Instagramie.
Szokujące ustalenia
Była pracownica celebrytki postanowiła opowiedzieć portalowi goniec.pl o krzywdzie, jakiej miała doświadczyć z jej rąk. Kaźmierska miała stosować wobec niej przemoc, a gdy kobieta próbowała uciec, celebrytka rzekomo ją pobiła, mówiła, że „k***a to nie człowiek”, i nakazała zgwałcić. Miał to zrobić „łajzowaty, niedomyty i uprzejmy” mężczyzna o pseudonimie „Krzysiu”.
Położył mnie na łóżku. Ręce kazał mi podnieść do góry i włożyć pomiędzy szczebelki łóżka. Nie potrafię powiedzieć, jak długo to trwało. W którymś momencie poddałam się i już się nie broniłam, nie krzyczałam. Byłam zrezygnowana. Potem on po prostu wstał i wyszedł
– cytuje zeznania pracownicy Marii A. serwis goniec.pl.
CZYTAJ TAKŻE: Anna Lewandowska ogłosiła radosną nowinę. W sieci lawina gratulacji
CZYTAJ TAKŻE: Trzęsienie ziemi w Pałacu Buckingham. Pilne informacje w sprawie Kate Middleton