Maciej Wąsik po wyjściu z prokuratury: Nie przyjąłem zarzutów do wiadomości. Jestem posłem na Sejm

Maciej Wąsik przyjechał do Prokuratury Okręgowej w Warszawie przed godz. 12. Jak podkreślił, zgodnie z pismem od prokuratury mają mu zostać postawione zarzuty z art. 244 [Kodeksu karnego mówiącego o niestosowaniu się do orzeczonych środków karnych – przyp. red.]. Jego zdaniem wezwanie do prokuratury jest „polityczną represją”.
Te czynności nie mają skutku prawnego. To polityczne zlecenie obozu władzy
– powiedział były wiceszef MSWiA, po czym wszedł do budynku prokuratury przy ul. Chocimskiej. Wyszedł z niego po kilku minutach.
„Nie przyjąłem zarzutów”
Nie przyjąłem zarzutów do wiadomości. Jestem posłem na Sejm. Zapytałem panią prokurator, czy posiada uchwałę Sejmu uchylającą mi immunitet. Jak rozumiem, pani prokurator nie ma takiej uchwały. Złożyłem oświadczenie mówiące, że jest to czynność bezprawna, że jestem posłem i nie przyjmuję do wiadomości zarzutów
– powiedział po wyjściu z budynku prokuratury.
Maciej Wąsik stwierdził również, że działania marszałka Sejmu Szymona Hołowni są „po prostu bezprawne”. – Myślę, że przyjdzie czas, że pożałuje swojej decyzji i będzie za to odpowiadał – powiedział.
– Odczytano formułę zarzutów, nie przyjąłem tego do wiadomości, nie złożyłem podpisu. To represje polityczne. My byliśmy już więźniami politycznymi i znamy smak tej sytuacji. Donald Tusk nas niczym nie przestraszy, nawet jeżeli będzie używał prokuratury do tego celu. Zwyciężymy – dodał.
CZYTAJ TAKŻE: Tak Donald Tusk uciekł przed pytaniem o benzynę po 5,19 zł [WIDEO]
Kamiński: Wygłosiłem jedynie oświadczenie
Wcześniej w prokuraturze zjawił się były szef MSWiA Mariusz Kamiński. On również odmówił udziału w jakichkolwiek czynnościach.
Jedynie wygłosiłem oświadczenie i jedyny podpis, jaki złożyłem, to pod tym oświadczeniem
– przekazał Kamiński.
Dopytywany, jakie zarzuty mu odczytano, Kamiński powiedział, że był to „zarzut udziału w głosowaniach oraz w komisji sejmowej 28 grudnia i w głosowaniach 21 grudnia”.
CZYTAJ TAKŻE: Mariusz Kamiński usłyszał zarzuty. Polityk zabiera głos