Stępień, Bilewicz, Płatek... Ekspert zwraca uwagę na nazwiska nowych doradców Funduszu Sprawiedliwości

Czym się owa Rada ma zajmować?
Do zadań Rady jako ciała opiniodawczo-doradczego – zgodnie z § 2 zarządzenia - należy przede wszystkim:
- opracowanie rekomendacji zmian w funkcjonowaniu FS, w szczególności: zasad przeprowadzania konkursów ofert, powoływania komisji konkursowych, sporządzania przez Funduszu planów oraz prezentowania danych finansowych,
- proponowanie zmian w ogłoszonych programach i konkursach oraz rekomendacji odnośnie do przyszłych programów i konkursów ogłaszanych z FS,
- opiniowanie projektów aktów normatywnych dotyczących FS (czyli np. rozporządzenia regulującego tryb przeprowadzenia konkursów).
Brzmi niewinnie? Otóż cała istotna tkwi w użytym w przepisie sformułowaniu „przede wszystkim”.
Czym zatem faktycznie Rada będzie się zajmować?
Doradzaniem Ministrowi w KAŻDYM możliwym aspekcie wydatkowania pieniędzy z Funduszu Sprawiedliwości. I będzie to ciało o BARDZO ISTOTNYM wpływie na politykę wydatkowania pieniędzy publicznych.
Czyli Rada będzie np. doradzać w kwestii:
- przedmiotu konkursów z FS;
- kwot w konkursach,
- kryteriów przyznawania punktacji w konkursach,
- składu zespołów konkursowych oceniających wnioski,
- sprawowania nadzoru nad projektami, które już trwają (a których przecież można nie rozliczyć) i te, które mają dopiero być zrealizowane.
Wszystko jest oczywiście okraszone charakterystycznymi dla „uśmiechniętego” rządu sformułowaniami o „transparentności”, „uczciwości” itd.
Kogo powołał Bodnar
No dobrze, to kogo Pan Minister powołał do zespołu, który będzie doradzał w sprawach wydatkowania środków publicznych?
Skład jest bardzo ciekawy. Otwierają go… sędziowie TK w stanie spoczynku – Jerzy Stępień i prof. Mirosław Wyrzykowski, a także Michał Bilewicz – członek Rady Muzeum POLIN i propagator badań nad tzw. antysemityzmem wtórnym.
Ale dalej jest o wiele ciekawiej:
Dr. hab. Monika Płatek – „W związkach jednopłciowych rodzi się więcej dzieci niż w związkach wielopłciowych”
Prof. Zbigniew Lasocik – „Władza wypuściła na żer stado bezwzględnych hien, aby zaatakować dzieło Agnieszki Holland, które powstało z miłości do Polski”
Prof. Witold Klaus – „Niemcy zrobiły wtedy przysługę zarówno wszystkim państwom członkowskim, jak i sobie. Dzięki decyzji Angeli Merkel, KE nie naciskała na realizację obowiązujących przepisów na temat kwot, a więc nie wymuszała na państwach członkowskich przyjmowania migrantów. Poza tym te osoby bardzo szybko zostały wchłonięte przez niemiecki rynek pracy, a ich integracja nie spowodowała niemal żadnych napięć społecznych. To przykład na to, że niemiecka polityka integracyjna działa (…) Jeśli przepisy paktu migracyjnego wejdą w życie, Polska, tak jak wszystkie inne państwa członkowskie, będzie zwyczajnie zobowiązana do ich wdrożenia (…) Tak więc to referendum to tylko kosztowny i nieuczciwy sposób robienia polityki”
Anna Rozicka – kierowała 9 lat Fundacją Batorego, sygnatariuszka listu w obronie „Zielonej Granicy”:
„(…) na granicy UE z Białorusią dziś cierpią i umierają ludzie. Zobowiązane do tego służby nie tylko nie udzielają im pomocy i udaremniają wysiłki tych ludzi dobrej woli, którzy niosą pomoc bliźnim błądzącym po lesie, narażonym na głód, zimno, choroby i cierpienie. Wyrażamy naszą pełną solidarność z ludźmi szczutymi, prześladowanymi, poniżanymi i dręczonymi na polskiej granicy za to, że usiłują schronić się przed krzywdą. Wyrażamy głęboki szacunek tym, którzy, nie bacząc na państwowe szykany i represje, śpieszą z pomocą potrzebującym.
(…) Nie mamy wątpliwości, że historia doceni twórcze osiągnięcia i obywatelskie zaangażowanie Agnieszki Holland. I umieści ministra Ziobrę tam, gdzie jego miejsce: na jednej z kart polskiej hańby”
Dalej przestałem drążyć temat…
[autor, mec. Bartosz Lewandowski jest adwokatem i byłym rektorem Collegium Intermarium]