Znany dziennikarz kończy współpracę z Kanałem Zero
Jak przekazał Mariusz Zielke, przyczyną końca współpracy jest przyjęcie innej oferty pracy.
Mariusz Zielke odchodzi z Kanału Zero
W styczniu informowano, że dziennikarz Mariusz Zielke rozpoczyna współpracę z Kanałem Zero Krzysztofa Stanowskiego. Dziś już wiadomo, że współpraca nie potrwała długo, choć jak zaznacza Zielke, nie doszło między nimi do żadnego konfliktu czy sporu.
To ja odszedłem z Kanału Zero. Nie ma żadnego konfliktu, sporu. Po prostu dostałem inną ofertę pracy i zdecydowałem się ją przyjąć
– poinformował Mariusz Zielke. Redaktor dodał, że realizuje już kolejny film dla innego producenta.
O szczegółach będę informował w odpowiednim czasie
– podkreślił dziennikarz.
Dla Kanału Zero Zielke zdążył wyprodukować jeden materiał: godzinny film dokumentalny o Michale Wiśniewskim pt. „Michał Wiśniewski: oszust czy ofiara?”. Film zebrał ponad 1 mln wyświetleń.
Czytaj także: Szok po nieoficjalnych wynikach wyborów w Gdyni. „Jedna z największych sensacji”
Mariusz Zielke – kim jest?
Mariusz Zielke to niezależny dziennikarz śledczy, wielokrotnie nominowany do najważniejszej polskiej nagrody dziennikarskiej Grand Press, jej zdobywca w 2005 r., a także laureat nagrody Watergate z 2020 r., przyznawanej przez Stowarzyszenie Dziennikarzy Polskich. Do 2009 r. pracował w „Pulsie Biznesu”, potem założył własną gazetę internetową, a następnie przerwał pracę dziennikarską, zajmując się pisaniem książek pod własnym nazwiskiem oraz dla innych osób (jako tzw. ghostwriter). Jest autorem kilkunastu powieści (m.in. „Wyrok”, „Sędzia”). Ujawniał wielkie afery giełdowe, pisał o mafii, przestępstwach gospodarczych i oszustwach. W 2019 r. ujawnił największą aferę pedofilską w polskim show-biznesie, przestępstwa muzyka Krzysztofa S., współtwórcy kultowych w latach 90. programów dla dzieci – „Tęczowy Music Box” oraz „Co jest grane” – emitowanych przez dwie największe polskie telewizje: TVP i Polsat, w których Krzysztof S. promował m.in. swoją córkę Marię, dziś znaną jurorkę programów talent show oraz piosenkarkę i reżyserkę filmową.
Nikt nie interesował się sprawą pedofilii znanego muzyka Krzysztofa S. przez pięćdziesiąt lat. Sprawa była kryta w wielu miejscach. Wciąż spotykam się z narracją, że niepotrzebnie coś ujawniam, dlatego że dla niektórych osób to nie jest problem. I nie należy ujawniać pedofilii wśród artystów, establishmentu, osób wpływowych. Pedofilię należy ścigać, a ofiary chronić. Seksualnie wykorzystane osoby same do mnie dzwonią i proszą o interwencję. Boją się umorzenia sprawy toczącej się od lat w sądach
– mówił Mariusz Zielke podczas rozmowy z Iloną Januszewską.