Założyciel World Central Kitchen: Atak na nasz konwój to bezpośredni efekt polityki Izraela

W tekście opublikowanym w środowym „NYT” Jose Andres złożył hołd wolontariuszom założonej przez siebie organizacji, nazywając ich „najlepszymi przedstawicielami ludzkości”.
„Saifeddin Issam Ayad Abutaha, John Chapman, Jacob Flickinger, Zomi Frankcom, James Henderson, James Kirby i Damian Soból ryzykowali wszystko na rzecz najbardziej fundamentalnej ludzkiej działalności: dzielenia się swoim jedzeniem z innymi. To są ludzie, u boku których służyłem na Ukrainie, w Turcji, Maroku, na Bahamach, w Indonezji, Meksyku, Gazie i Izraelu. Oni byli więcej niż bohaterami” – napisał Andres.
CZYTAJ TAKŻE: Ambasador Izraela zaproszony do MSZ: „Nowa sytuacja w stosunkach polsko-izraelskich”
Mocne słowa o Izraelu
Wspomniał, że wolontariusze WCK pomagali zarówno cierpiącym Izraelczykom, jak i Palestyńczykom. Ostro skrytykował sposób prowadzenia wojny przez izraelskie władze i wskazał na politykę Izraela jako przyczynę poniedziałkowej tragedii.
Premier Benjamin Netanjahu powiedział o zabiciu przez Izraelczyków członków naszego zespołu: „takie rzeczy zdarzają się w wojnie”. To był bezpośredni atak na jasno oznaczone pojazdy, których ruchy były znane Siłom Obronnym Izraela. To był też bezpośredni rezultat polityki, która ograniczyła pomoc humanitarną do rozpaczliwego poziomu
– napisał działacz. Zaznaczył, że zespół WCK zdecydował się na niebezpieczną podróż przez Strefę Gazy, by odebrać dostawę 400 ton żywności z Cypru, ufundowanej przez Zjednoczone Emiraty Arabskie.
„Członkowie zespołu narazili życie właśnie dlatego, że ta pomoc żywnościowa jest tak rzadka i desperacko potrzebna” – podkreślił.
Wezwał przy tym władze Izraela do otwarcia większej liczby szlaków lądowych dla żywności i leków, zaprzestania zabijania cywilów i pracowników niosących pomoc i „wstąpienia na długą drogę do pokoju”.
„W najgorszych warunkach, po najgorszym zamachu terrorystycznym w swojej historii, czas, by Izrael pokazał swoje najlepsze oblicze. Nie da się uratować zakładników, bombardując każdy budynek w Gazie. Nie da się wygrać tej wojny, głodząc całą ludność” – napisał.
CZYTAJ TAKŻE: Minister Kierwiński skarży się na sytuację na granicy z Białorusią. Internauci przypominają
CZYTAJ TAKŻE: Zapytaliśmy ministra Siekierskiego, czy Tusk przyjedzie do rolników. „Łaski nie robi”