Wraca skandal wokół przejęcia TVP. Jest komentarz zastępcy Bodnara
W czwartek portal "Wirtualna Polska" opublikował szokujący materiał. Wg informacji podawanych przez autora tekstu Patryka Słowika, złożone przez prokurator Ewę Wrzosek wnioski do sądów, które miały na celu zablokowanie działań PiS ws. mediów publicznych, powstały poza siedzibą prokuratury, najprawdopodobniej w siedzibie zagranicznej kancelarii prawniczej Clifford Chance.
Jest komentarz zastępcy Bodnara
Publikacja „Popłoch w prokuraturze. Potwierdzenie informacji byłoby kompromitacją” autorstwa Pana @PatrykSlowik wskazuje na to, że prokurator Ewa Wrzosek nie jest autorką wniosków do sądów, które miały na celu ułatwienie nielegalnego przejęcia mediów publicznych. Wnioski te, jak wynika z tekstu, miały być pisane w kancelarii adwokackiej, która obsługuje media publiczne po ich nielegalnym przejęciu. A w całą operację był zaangażowany czołowy polityk koalicji
- komentuje Michał Ostrowski, zastępca Prokuratora Generalnego Adama Bodnara. Jak podkreślił prokurator, "oto odpolitycznienie prokuratury w praktyce".
Oto jej nowe kadry. Patrzcie na to, prokuratorzy. Patrzcie i wyciągajcie wnioski. Szokujące informacje Wirtualnej Polski pojawiają się kilka dni po tym, kiedy p. Wrzosek łamiąc podstawowe standardy cywilizacyjne zakwestionowała chorobę Ministra @ZiobroPL. Apelowałem do Ministra
@Adbodnar, by wyciągnął konsekwencje wobec barbarzyńcy w todze prokuratorskiej. Bez żadnej reakcji
- wskazuje Michał Ostrowski i dodaje, że "dziś po ujawnieniu nowych informacji ws. Wrzosek z apelami do @Adbodnar zwracają się dziennikarze".
Rozumieją, że jest to nie tyle sprawa skompromitowanej już dawno prokurator, ale zdewastowania instytucji państwa. W tym przypadku mediów publicznych i prokuratury. Przyłączam się do nich! I pytam: co Pan zamierza z tym zrobić, Panie Ministrze?
- podsumowuje zastępca Adama Bodnara.
Czytaj także: Neoprokuratura usiłuje zastraszyć adwokata Fundacji Profeto?
Szokujące ustalenia ws. przejęcia mediów publicznych
Złożone przez prokurator Ewę Wrzosek wnioski do sądów, mające zablokować działania PiS ws. mediów publicznych, powstały poza siedzibą prokuratury. Odnaleźliśmy poszlaki wskazujące na to, że dokumenty mogły być przygotowane w kancelarii Clifford Chance, która obecnie obsługuje media publiczne. Czy wnioski polskiej prokurator powstały w lub z pomocą prywatnej międzynarodowej kancelarii prawniczej? Kancelaria i Ewa Wrzosek, pytane o tę sprawę, milczą
- pisze "Wirtualna Polska" w czwartek.
WP ustaliła, że wnioski powstały poza prokuraturą. Zaś z dat przygotowania załączników do jednego z wniosków wynika, że prokurator Ewa Wrzosek zaczęła pracę nad dokumentami, zanim w ogóle dowiedziała się o sprawie. Pytana o daty i godziny, nie potrafi odpowiedzieć (...) Skomplikowane, wielostronicowe pismo prokurator Wrzosek, zgodnie z jej własnymi deklaracjami, napisała raptem w kilka godzin. Eksperci uważają, że to niemożliwe (...) Wniosek wysłano na poczcie znajdującej się kilkadziesiąt metrów od siedziby międzynarodowej kancelarii prawnej Clifford Chance. Zeskanowano go na urządzeniu, którym nie dysponuje prokuratura, zaś dysponuje Clifford Chance. Sformatowanie dokumentu jest bliźniacze do tego stosowanego przez Clifford Chance
- czytamy w publikacji red. Patryka Słowika. Jak podaje redaktor, kancelaria Clifford Chance, po zmianie władz w mediach publicznych, otrzymała zlecenia od TVP, Polskiego Radia i Polskiej Agencji Prasowej.
Nasze pytania wzbudziły popłoch w prokuraturze. Zajmowały się nimi trzy jednostki prokuratury, żadna nie chciała odpowiedzieć
- podsumowuje redaktor Słowik.
Publikacja „Popłoch w prokuraturze. Potwierdzenie informacji byłoby kompromitacją” autorstwa Pana @PatrykSlowik wskazuje na to, że prokurator Ewa Wrzosek nie jest autorką wniosków do sądów, które miały na celu ułatwienie nielegalnego przejęcia mediów publicznych. Wnioski te, jak… pic.twitter.com/YXQYoJi4Ov
— Michał Ostrowski (@OstrowskiProk) March 28, 2024