Jak to jest być kandydatem PiS w platformerskim Gdańsku? Tomasz Rakowski: Trudniej niż gdziekolwiek w Polsce

– Wielu znajomych dziwi się mojej decyzji. Kilka dni temu osoba, którą znam od studiów, napisała mi: „Przejrzałem Twój profil. Jesteś odważnym człowiekiem” – mówi w rozmowie z Cezarym Krysztopą Tomasz Rakowski, kandydat PiS na prezydenta Gdańska.
Tomasz Rakowski Jak to jest być kandydatem PiS w platformerskim Gdańsku? Tomasz Rakowski: Trudniej niż gdziekolwiek w Polsce
Tomasz Rakowski / Zbiory Tomasza Rakowskiego

– Jak to jest być kandydatem PiS w platformerskim mieście?

– Na pewno trudniej niż gdziekolwiek w Polsce. Wielu znajomych dziwi się mojej decyzji. Kilka dni temu osoba, którą znam od studiów, napisała mi: „Przejrzałem Twój profil. Jesteś odważnym człowiekiem”. Nie myślę tak o sobie, ale mam świadomość, że są w Gdańsku siły i środowiska, którym zależy na utrzymaniu tego trwającego od ćwierćwiecza układu polityczno-towarzyskiego. Niemniej mieszkam w Gdańsku od urodzenia, tu skończyłem studia na Politechnice Gdańskiej, tu od 18 lat prowadzę firmę IT i dziś mam szansę, by odwdzięczyć się mojemu miastu za to wszystko, co – alegorycznie – od Gdańska dostałem. Dlatego nie zrażam się tym, że mówi się o Gdańsku, że jest „bastionem Platformy”. Robimy swoje, przekonujemy.

Czytaj również: Rewolucyjny pomysł minister klimatu. Zapowiada produkcję energii elektrycznej z prądu [WIDEO]

Żałoba w Pałacu Buckingham. Książę William i Kate Middleton wydali oświadczenie

 

„Po pierwsze – program”

– Jak Pan chce przekonać gdańszczan?

– Po pierwsze, programem. Mamy naprawdę przemyślany i szczegółowy program dla Gdańska, który odpowiada na najważniejsze potrzeby i zgłaszane od lat problemy mieszkańców. 

Po drugie, spotykam się z ludźmi, odwiedzamy każdą dzielnicę, a jest ich aż 35! Opowiadam o programie, słucham o problemach, dzięki temu mam realny kontakt z miastem, ze sprawami, o których wcześniej w ogóle nie wiedziałem.

Po trzecie, przedstawiam się jako osoba z doświadczeniem biznesowym, menedżerskim, a tego dziś w Gdańsku na szczeblu prezydenckim po prostu nie ma. Jestem inżynierem, więc mam inżynierskie podejście do rozwiązywania problemów. Znowu, tego dziś w Gdańsku brakuje. Proste sprawy są pozostawione bez opieki, pani prezydent bawi się w politykę, miasto nie ma gospodarza. 

 

„Obóz Dulkiewicz potulny wobec Niemców”

– Co Pan sądzi o nawiązaniach obecnej prezydent Gdańska Aleksandry Dulkiewicz do tradycji Wolnego Miasta Gdańska?

Nie wiem, czy prezydent Dulkiewicz nawiązuje do tradycji Wolnego Miasta Gdańska, natomiast wśród gdańskich elit jej obozu politycznego panuje pewnego rodzaju specyficzna potulność wobec Niemców.

Objawia się to tym, że oni nie chcą, żeby Niemcom było przykro, gdy mówi się o wybuchu II wojny światowej, wtedy pani Dulkiewicz używa słowa „naziści”. Swego czasu wiceprezydent Grzelak mówił o „złym słowie” Polaków, które miało być przyczyną wybuchu II wojny światowej. Pani prezydent jeździła żalić się na Polskę pod rządami PiS do niemieckiego radia, gdzie porównywała sytuację w Polsce do III Rzeszy. To poczucie uległości wobec Niemiec jest w obozie Platformy dość charakterystyczne. Najdobitniej wyraził to swego czasu pan Bodnar, porównując Polskę do oswojonego zwierzątka, za które oswajający (Niemcy) ponoszą odpowiedzialność. 

– Jak powinien się zmienić Gdańsk?

– Gdańsk powinno się uzdrowić w kilku obszarach, które domagają się natychmiastowej reakcji: udrożnienie układu drogowego (czyli korki) oraz wdrożenie polityki mieszkaniowej. To dwie najważniejsze kwestie. I to są decyzje do podjęcia natychmiast. Dam przykład. W Gdańsku mamy obecnie około 600 pustostanów w zasobie komunalnym miasta, czyli 600 mieszkań stoi pustych. Jednocześnie na mieszkanie komunalne trzeba w Gdańsku czekać między 10 a 15 lat. Gdzie tu logika? Jak takie pożądane dobro, jakim jest mieszkanie, może nie być wykorzystywane? Jeśli mieszkania te wymagają remontu, należy jakiś procent z nich sprzedać na rynku, a z pozyskanych środków wyremontować pięć razy tyle. Albo dać ludziom w najem, niech sami remontują, a potem przez X lat będą zwolnieni z czynszów. Wszystko jest kwestią chęci, potem wybiera się takie czy inne rozwiązanie.

Inny przykład, weźmy teraz te korki. Otóż w Gdańsku mamy tzw. dzielnice południowe, które są permanentnie zakorkowane. Jedna z arterii, która tam prowadzi, mogłaby być udrożniona dzięki budowie estakad na skrzyżowaniu z inną drogą. Od dekad stoją gotowe nasypy pod te estakady. I nic. Nic się nie dzieje. Miasto liczy, analizuje, szacuje. A kierowcy w Gdańsku tracą sumarycznie tysiące godzin, stojąc w korkach. Problemy się rozwiązuje. 

Kiedy Gdańsk upora się z tego typu problemami, powinien skupić się na rozwinięciu swojego potencjału, który wynika z nadmorskiego położenia. Kiedyś byliśmy najbogatszym miastem Polski, właśnie dlatego, że mieliśmy porty. Dziś powinno być tak samo.

Gdańsk powinien być najbogatszy, powinien wyznaczać trendy w Europie i maksymalizować potencjał. Niestety, ale nie jest tak teraz. Wiem, że mogę to zmienić.


 

POLECANE
Wykłady nt. wpływu myśli chrześcijańskiej na społeczeństwo i gospodarkę Wiadomości
Wykłady nt. wpływu myśli chrześcijańskiej na społeczeństwo i gospodarkę

Powszechny Uniwersytet Nauczania Chrześcijańsko-Społecznego (PUNCS) to działanie edukacyjne prowadzone przez fundację Instytut Myśli Schumana.

Siemoniak przyznał: W Wyrykach spadła nasza rakieta z ostatniej chwili
Siemoniak przyznał: "W Wyrykach spadła nasza rakieta"

Tomasz Siemoniak w rozmowie z Moniką Olejnik w TVN24 przyznał, że w Wyrykach spadła polska rakieta wystrzelona z F-16. Dom został uszkodzony, a mieszkańcy mogą wrócić tylko na parter. Minister tłumaczy się, że „świat nie jest taki prosty”.

Jak protestować przeciwko Centrom Integracji Cudzoziemców - jest raport gorące
Jak protestować przeciwko Centrom Integracji Cudzoziemców - jest raport

W środę 17 września Instytut na rzecz Kultury Prawnej Ordo Iuris opublikował swój nowy raport pod tytułem „Podstawy sprzeciwu wobec koncepcji Centrów Integracji Cudzoziemców. Odpowiedzialna polityka migracyjna wymaga selekcji, deportacji i asymilacji”.

Planowali zamachy terrorystyczne w Polsce i Europie. Litewska prokuratura ujawnia szokujące szczegóły pilne
Planowali zamachy terrorystyczne w Polsce i Europie. Litewska prokuratura ujawnia szokujące szczegóły

Litewska prokuratura wraz z policją rozbiły groźną siatkę terrorystyczną, która przygotowywała cztery zamachy w krajach Europy. W ręce służb trafili obywatele Litwy, Rosji, Łotwy, Estonii i Ukrainy, a tropy prowadzą wprost do rosyjskich służb specjalnych. Część śmiercionośnych ładunków trafiła do Niemiec, Wielkiej Brytanii i Polski.

Doradca Zełenskiego o akcji polskiego wojska: Udawanie, że to sukces, brzmi dziwnie Wiadomości
Doradca Zełenskiego o akcji polskiego wojska: "Udawanie, że to sukces, brzmi dziwnie"

Według doradcy szefa Kancelarii Prezydenta Ukrainy Mychajło Podolaka atak dronów na Polskę to był test dla natowskich systemów obrony przeciwrakietowej. W jego opinii obnażył on brak skuteczności polskiej obrony.

Dla Niemca wszystko tylko u nas
Dla Niemca wszystko

Niemieckie media piszą, że wizyta prezydenta Karola Nawrockiego w Berlinie „niesie potencjał konfliktu”. Konflikt? Nie – to przypomnienie długu, którego Niemcy od dekad unikają.

Kurski do Tuska: Mścij się na mnie, zostaw syna Wiadomości
Kurski do Tuska: "Mścij się na mnie, zostaw syna"

Były prezes TVP Jacek Kurski oskarża Donalda Tuska o polityczną zemstę. Prokuratura w Toruniu postawiła jego synowi zarzuty, a Kurski nie ma wątpliwości: to zemsta premiera, a nie wymiaru sprawiedliwości.

Hennig-Kloska: Park Narodowy Dolnej Odry powstanie nawet mimo weta prezydenta pilne
Hennig-Kloska: Park Narodowy Dolnej Odry powstanie nawet mimo weta prezydenta

– W środę rząd przyjął projekt ustawy o utworzeniu Parku Doliny Dolnej Odry – poinformowała minister klimatu Paulina Hennig-Kloska. Nowy park ma powstać w województwie zachodniopomorskim w 2026 r. i objąć teren 3,8 tys. ha. Przeciwnicy alarmują: to cios w żeglugę, gospodarkę i porty Szczecina.

PiS złożył projekt uchwały ws. wywłaszczenia ambasady Rosji Wiadomości
PiS złożył projekt uchwały ws. wywłaszczenia ambasady Rosji

PiS złożył w Sejmie projekt uchwały dotyczącej pilnego zabezpieczenia terenu wokół Ministerstwa Obrony Narodowej. Jarosław Kaczyński zapowiedział, że chodzi m.in. o wywłaszczenie rosyjskiej ambasady w Warszawie.

Amerykanie kłócą się o nominowanego ambasadora USA w Polsce. Dwa głosy przewagi z ostatniej chwili
Amerykanie kłócą się o nominowanego ambasadora USA w Polsce. Dwa głosy przewagi

Nominowany na ambasadora USA w Polsce Tom Rose uzyskał w środę poparcie senackiej komisji spraw zagranicznych, choć nie poparł go żaden polityk Demokratów. Nominacja Rose'a wciąż musi uzyskać większość głosów w Senacie.

REKLAMA

Jak to jest być kandydatem PiS w platformerskim Gdańsku? Tomasz Rakowski: Trudniej niż gdziekolwiek w Polsce

– Wielu znajomych dziwi się mojej decyzji. Kilka dni temu osoba, którą znam od studiów, napisała mi: „Przejrzałem Twój profil. Jesteś odważnym człowiekiem” – mówi w rozmowie z Cezarym Krysztopą Tomasz Rakowski, kandydat PiS na prezydenta Gdańska.
Tomasz Rakowski Jak to jest być kandydatem PiS w platformerskim Gdańsku? Tomasz Rakowski: Trudniej niż gdziekolwiek w Polsce
Tomasz Rakowski / Zbiory Tomasza Rakowskiego

– Jak to jest być kandydatem PiS w platformerskim mieście?

– Na pewno trudniej niż gdziekolwiek w Polsce. Wielu znajomych dziwi się mojej decyzji. Kilka dni temu osoba, którą znam od studiów, napisała mi: „Przejrzałem Twój profil. Jesteś odważnym człowiekiem”. Nie myślę tak o sobie, ale mam świadomość, że są w Gdańsku siły i środowiska, którym zależy na utrzymaniu tego trwającego od ćwierćwiecza układu polityczno-towarzyskiego. Niemniej mieszkam w Gdańsku od urodzenia, tu skończyłem studia na Politechnice Gdańskiej, tu od 18 lat prowadzę firmę IT i dziś mam szansę, by odwdzięczyć się mojemu miastu za to wszystko, co – alegorycznie – od Gdańska dostałem. Dlatego nie zrażam się tym, że mówi się o Gdańsku, że jest „bastionem Platformy”. Robimy swoje, przekonujemy.

Czytaj również: Rewolucyjny pomysł minister klimatu. Zapowiada produkcję energii elektrycznej z prądu [WIDEO]

Żałoba w Pałacu Buckingham. Książę William i Kate Middleton wydali oświadczenie

 

„Po pierwsze – program”

– Jak Pan chce przekonać gdańszczan?

– Po pierwsze, programem. Mamy naprawdę przemyślany i szczegółowy program dla Gdańska, który odpowiada na najważniejsze potrzeby i zgłaszane od lat problemy mieszkańców. 

Po drugie, spotykam się z ludźmi, odwiedzamy każdą dzielnicę, a jest ich aż 35! Opowiadam o programie, słucham o problemach, dzięki temu mam realny kontakt z miastem, ze sprawami, o których wcześniej w ogóle nie wiedziałem.

Po trzecie, przedstawiam się jako osoba z doświadczeniem biznesowym, menedżerskim, a tego dziś w Gdańsku na szczeblu prezydenckim po prostu nie ma. Jestem inżynierem, więc mam inżynierskie podejście do rozwiązywania problemów. Znowu, tego dziś w Gdańsku brakuje. Proste sprawy są pozostawione bez opieki, pani prezydent bawi się w politykę, miasto nie ma gospodarza. 

 

„Obóz Dulkiewicz potulny wobec Niemców”

– Co Pan sądzi o nawiązaniach obecnej prezydent Gdańska Aleksandry Dulkiewicz do tradycji Wolnego Miasta Gdańska?

Nie wiem, czy prezydent Dulkiewicz nawiązuje do tradycji Wolnego Miasta Gdańska, natomiast wśród gdańskich elit jej obozu politycznego panuje pewnego rodzaju specyficzna potulność wobec Niemców.

Objawia się to tym, że oni nie chcą, żeby Niemcom było przykro, gdy mówi się o wybuchu II wojny światowej, wtedy pani Dulkiewicz używa słowa „naziści”. Swego czasu wiceprezydent Grzelak mówił o „złym słowie” Polaków, które miało być przyczyną wybuchu II wojny światowej. Pani prezydent jeździła żalić się na Polskę pod rządami PiS do niemieckiego radia, gdzie porównywała sytuację w Polsce do III Rzeszy. To poczucie uległości wobec Niemiec jest w obozie Platformy dość charakterystyczne. Najdobitniej wyraził to swego czasu pan Bodnar, porównując Polskę do oswojonego zwierzątka, za które oswajający (Niemcy) ponoszą odpowiedzialność. 

– Jak powinien się zmienić Gdańsk?

– Gdańsk powinno się uzdrowić w kilku obszarach, które domagają się natychmiastowej reakcji: udrożnienie układu drogowego (czyli korki) oraz wdrożenie polityki mieszkaniowej. To dwie najważniejsze kwestie. I to są decyzje do podjęcia natychmiast. Dam przykład. W Gdańsku mamy obecnie około 600 pustostanów w zasobie komunalnym miasta, czyli 600 mieszkań stoi pustych. Jednocześnie na mieszkanie komunalne trzeba w Gdańsku czekać między 10 a 15 lat. Gdzie tu logika? Jak takie pożądane dobro, jakim jest mieszkanie, może nie być wykorzystywane? Jeśli mieszkania te wymagają remontu, należy jakiś procent z nich sprzedać na rynku, a z pozyskanych środków wyremontować pięć razy tyle. Albo dać ludziom w najem, niech sami remontują, a potem przez X lat będą zwolnieni z czynszów. Wszystko jest kwestią chęci, potem wybiera się takie czy inne rozwiązanie.

Inny przykład, weźmy teraz te korki. Otóż w Gdańsku mamy tzw. dzielnice południowe, które są permanentnie zakorkowane. Jedna z arterii, która tam prowadzi, mogłaby być udrożniona dzięki budowie estakad na skrzyżowaniu z inną drogą. Od dekad stoją gotowe nasypy pod te estakady. I nic. Nic się nie dzieje. Miasto liczy, analizuje, szacuje. A kierowcy w Gdańsku tracą sumarycznie tysiące godzin, stojąc w korkach. Problemy się rozwiązuje. 

Kiedy Gdańsk upora się z tego typu problemami, powinien skupić się na rozwinięciu swojego potencjału, który wynika z nadmorskiego położenia. Kiedyś byliśmy najbogatszym miastem Polski, właśnie dlatego, że mieliśmy porty. Dziś powinno być tak samo.

Gdańsk powinien być najbogatszy, powinien wyznaczać trendy w Europie i maksymalizować potencjał. Niestety, ale nie jest tak teraz. Wiem, że mogę to zmienić.



 

Polecane
Emerytury
Stażowe