Kaczyński: Mamy do czynienia z wielkim programem likwidacyjnym

Prezes PiS stwierdził, że obecnie w Polsce panuje „tego rodzaju anarchia, nie tylko w sądownictwie, że można mówić o niszczeniu polskiego państwa”.
Jako przykład sukcesów gospodarczych rządu PiS Kaczyński przywołał informację, którą otrzymał przed spotkaniem, że wśród krajów OECD Polska jest na drugim miejscu, jeśli chodzi o wzrost gospodarczy w przeciągu ostatnich czterech lat "mimo tych różnych kryzysów".
CZYTAJ WIĘCEJ: Lekarz Nawalnego zabrał głos
"Mamy do czynienia z wielkim programem likwidacyjnym"
A co oni (obecny rząd) robią? Oni likwidują kolejne nasze programy: program obwodnic - ten program był ułatwieniem życia dla stu polskich miast - dzisiaj jest zwijany. Program przeciw wykluczeniu komunikacyjnemu też jest dzisiaj zwijany. Sprawa energii atomowej, fundamentalna dla naszej przyszłości jest atakowany i można powiedzieć, że jest zwijany. Program budowy CPK, niesłychanie ważny dla naszej przyszłości, dla naszego rozwoju ekonomicznego
– wyliczał prezes PiS.
Jarosław Kaczyński wymienił także ”programy na zachodzie i północnym-zachodzie Polski - te związane z regulowaniem Odry, przywróceniem jej żeglowności, rozwoju portów w Świnoujściu i w Gdańsku – to wszystko jest kwestionowane” - dodał.
Dochodzi do tego, że kwestionowane są inwestycje zagraniczne w supernowoczesny przemysł, dający setki dobrze płatnych miejsc pracy
– powiedział prezes PiS. Mówiąc o bezpieczeństwie kraju powiedział, że rząd PiS realizował koncepcję odstraszania wroga, którym jest Rosja i aby ustalić, co należałoby w tej sprawie zrobić, zwrócił się do Sztabu Generalnego – Sztab wskazał dwa rozwiązania: zwiększenie stanu liczebnego armii lub zwiększenie liczby uzbrojenia.
CZYTAJ TAKŻE: Meghan Markle ogłosiła radosną nowinę. Gratulacje spływają z całego świata
Wybraliśmy więcej broni, bo w obecnej sytuacji trudno jest zdobyć więcej żołnierzy. To koncepcja, która ma zabezpieczyć pokój w Polsce dla wszystkich rodaków. I ona po cichutku też jest ograniczona. Mamy do czynienia z wielkim programem likwidacyjnym
– powiedział.
Przechodząc do kwestii polskiego rolnictwa powiedział, że należy podjąć decyzję o jego ochronie, niezależnie od decyzji podejmowanych przez UE, także w kontekście napływu do Polski żywności z Ukrainy.
Mówiłem, że to muszą być decyzje trwałe, nawet jeśli skończy się wojna, czego sobie życzymy i chcemy, żeby Ukraina zwyciężyła
– dodał.
Chcę zaapelować do obecnego rządu: wprowadźcie te ograniczenia, o których mówiliśmy i wbrew oporowi UE je wprowadziliśmy, ochrońmy polskich rolników przed tym niebezpieczeństwem, ale musimy bronić polskich rolników także przed tym drugim zagrożeniem, które przychodzi z Zachodu, co jest symbolem pewnego szaleństwa, ale i interesów panujących na Zachodzie. To jest to, co niesłusznie nazywa się +Zielony ład+. Może to jest zielony, ale to jest nieład!
– podkreślił prezes PiS.