Niemcy rozważają scenariusz, w którym Polska staje się mocarstwem nuklearnym

Niemiecki portal magazynu „Internationale politik” w eksperckim tekście rozważa realizację scenariusza, w którym Polska stałaby się mocarstwem nuklearnym. 
Wojsko Polskie Niemcy rozważają scenariusz, w którym Polska staje się mocarstwem nuklearnym
Wojsko Polskie / fot. Twitter - @MON_GOV_PL

Aby Polska mogła poważnie rozważyć przekształcenie się w mocarstwo nuklearne, jej środowisko bezpieczeństwa musiałoby ulec radykalnej zmianie. Warto jednak zastanowić się, jaki byłby wpływ takiego scenariusza na Europę

– pisze ekspert Fabian Hoffmann dla „Internationale politik”, wiodącego niemieckiego magazynu o tematyce zagranicznej, przedstawiającego berlińskie spojrzenie na sprawy zagraniczne. Magazyn wydawany jest przez Niemiecką Radę Stosunków Zagranicznych.

Czytaj również: Stoltenberg: Chiny i Rosja coraz bardziej się do siebie zbliżają

Polska potencjalnym przyszłym państwem z bronią nuklearną?

Jak podkreśla Hoffmann, wojna na Ukrainie uwypukliła nuklearny wymiar polityki międzynarodowej – Rosja, największa potęga nuklearna na świecie, od pierwszego dnia wojny aktywnie wykorzystuje swój arsenał nuklearny i choć na Ukrainie nie zdetonowano broni nuklearnej, Rosji udało się osiągnąć część lub wszystkie cele dzięki właśnie zasobom nuklearnym. 

Wysiłki Rosji w zakresie przymusu nuklearnego nie były w stanie pozbawić Ukrainy zachodniej pomocy. Okazały się jednak skuteczne w spowalnianiu dostaw kluczowej broni i powstrzymywaniu bezpośredniej interwencji NATO

– wskazuje ekspert i podkreśla, że „lekcje, jakie inne państwa wyciągają z trwającego konfliktu, są jasne: broń nuklearna zachowuje wysoką użyteczność w polityce międzynarodowej i wojnach”.

Jednym z państw, które zostało wymienione jako potencjalne przyszłe państwo posiadające broń nuklearną, jest Polska. Chociaż nic nie wskazuje na to, aby Warszawa, w której właśnie doszło do zmiany rządu wraz z objęciem stanowiska premiera przez Donalda Tuska w grudniu 2023 r., miała jakikolwiek zamiar „przejść na broń nuklearną”, scenariusz ten jest badany, ponieważ ma interesujące implikacje dla Niemiec i Europy

– czytamy.

Czytaj również: Dymisja Załużnego? Ministerstwo Obrony Ukrainy zabiera głos

Polska już wykonała wysiłki

Jak wskazuje Hoffmann, w następstwie inwazji Rosji na Ukrainę „Polska jak żadne inne państwo w Europie wzmogła wysiłki obronne”. Wskazuje na zamówienia dot. setek nowych czołgów, haubic samobieżnych, wyrzutni artylerii rakietowej czy nowych samolotów myśliwskich i helikopterów. Podkreśla silne partnerstwo Polski w przemyśle obronnym z Koreą Południową oraz rosnącą integrację z południowokoreańskimi producentami broni, co odegrało kluczową rolę w szybkich wysiłkach zbrojeniowych.

Wskazuje także, iż wojskowa rekapitalizacja Polski ma także pożądany wymiar nuklearny. 

30 czerwca 2023 r. ówczesny premier Mateusz Morawiecki zadeklarował zainteresowanie Polski przyjęciem broni nuklearnej w ramach natowskiego porozumienia o podziale broni nuklearnej. Wkrótce potem Jacek Siewiera, szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego, wyraził zamiar Polski ubiegania się o certyfikację dla swojego samolotu F-35A Lightning II, którego rozmieszczenie zaplanowano na lata 2024–2025, umożliwiającego dostarczanie swobodnie spadających bomb nuklearnych B61

– podkreśla ekspert i przypomina, że obecnie pięć europejskich krajów objętych jest natowskim porozumieniem o podziale broni nuklearnej: Belgia, Niemcy, Włochy, Holandia i Turcja.

Jak dotąd NATO nie wykazało chęci rozszerzenia porozumienia o podziale broni jądrowej na Polskę. Jeżeli restrykcyjna polityka NATO w zakresie dzielenia się bronią nuklearną będzie kontynuowana, a Polska nadal będzie chciała, aby na jej własnym terytorium znajdował się potencjał nuklearny, wówczas jedyną opcją dla Polski byłby program broni nuklearnej, którego celem byłoby rozmieszczenie niezależnego nuklearnego środka odstraszającego

– kwituje Hoffmann.

Czytaj również: Europoseł przez lata pracowała dla FSB

Polska pod parasolem USA. Ale…

Ekspert przypomina, że rozpoczęcie programu zbrojeń nuklearnych z zamiarem stania się potęgą nuklearną to ryzykowne przedsięwzięcie – państwa rozpoczynające kurs w tym kierunku mogą podlegać surowym sankcjom gospodarczym i izolacji; mogą również doświadczać silnej presji politycznej, aby odwrócić swoją trajektorię nuklearną. 

Co więcej, dowody wskazują, że państwa posiadające aktywny program zbrojeń nuklearnych są bardziej narażone na wojny i konflikty niż państwa nieposiadające takiego programu

– podkreśla ekspert i zaznacza, że „postawa obronna Polski jako partnera NATO jest osadzona w najsilniejszym sojuszu wojskowym na świecie, który przynajmniej na razie nadal cieszy się pełnym poparciem Stanów Zjednoczonych”. 

W rezultacie Polska nie musiałaby stawić czoła Rosji samotnie i znalazłaby się pod rozszerzonym parasolem odstraszania nuklearnego zapewnianym przez Waszyngton, którego uzupełnieniem są inni nuklearni sojusznicy w sojuszu 

– wskazuje Hoffmann i konkluduje, że „aby Polska mogła poważnie rozważyć aktywny program broni jądrowej w celu stania się energetyką jądrową, środowisko bezpieczeństwa Polski musiałoby się radykalnie zmienić”. 

Może to oznaczać porzucenie przez Stany Zjednoczone i wycofanie się USA z NATO, a także masowy rosyjski program zbrojeniowy, który odtworzy, a potencjalnie nawet zwiększy konwencjonalne zagrożenie Rosji wobec Polski i jej europejskich sojuszników

– czytamy. 

Świat, w którym Waszyngton wycofał się z NATO

Hoffmann twierdzi, że proliferacja broni jądrowej w Polsce byłaby bardziej prawdopodobna, gdyby następowała na tle szerszej fali rozprzestrzeniania broni jądrowej na całym świecie. Wskazuje jednak, że „kluczowym czynnikiem motywującym polski program broni nuklearnej byłoby prawdopodobnie porzucenie NATO przez Stany Zjednoczone”.

Biorąc pod uwagę, że Polska musiałaby obawiać się rosyjskich działań wyprzedzających, zwłaszcza w świecie, w którym Waszyngton wycofał się z NATO, najlepszym rozwiązaniem dla Polski byłoby jak najdłużej ukrywanie swoich ambicji nuklearnych. W związku z tym Polska prawdopodobnie dążyłaby do postawienia świata przed faktem dokonanym, gdy jej program budowy broni nuklearnej zacznie przynosić owoce. Przynajmniej początkowo Polska mogłaby dążyć do minimalnego środka odstraszania nuklearnego w postaci kilku głowic nuklearnych. W późniejszym terminie Polska może rozważyć, w jaki sposób zwiększyć skuteczność swojego środka odstraszania nuklearnego

– czytamy. Ekspert podkreśla, że „świat, w którym Polska podjęłaby aktywne kroki w kierunku stania się potęgą nuklearną, prawdopodobnie wyglądałby zupełnie inaczej niż ten, w którym żyjemy obecnie”.

Po wycofaniu się Stanów Zjednoczonych z NATO europejskie państwa NATO, a zwłaszcza te położone w pobliżu lub dzielące granicę z Rosją, mogłyby z zadowoleniem przyjąć niezależny polski system odstraszania nuklearnego, który mógłby być postrzegany jako wzmocnienie europejskiego systemu odstraszania

– kwituje Hoffmann. 

„Istnieje bardzo duża szansa, że Polska nigdy tego nie zrobi”

W publikacji Hoffmann zaznacza jednak, że „Polska nie podjęła aktywnych kroków w kierunku stania się państwem posiadającym broń jądrową i istnieje bardzo duża szansa, że nigdy tego nie zrobi”. 

Jeśli zdecyduje się to zrobić, decyzja ta zostanie najprawdopodobniej podjęta w kontekście drastycznie zmienionego środowiska bezpieczeństwa, w którym przetrwanie Polski jako suwerennego państwa narodowego nie może być już zapewnione przez broń konwencjonalną lub członkostwo w sojuszach

– wskazuje ekspert i dodaje, że „niemieccy i europejscy decydenci muszą zastanowić się, jak uspokoić swoich polskich i wschodnioeuropejskich partnerów w dzisiejszym środowisku bezpieczeństwa i jakiego rodzaju pomoc jest potrzebna, jeśli to środowisko bezpieczeństwa się zmieni”. 

Niezależnie od tego, co dzieje się w Stanach Zjednoczonych, państwa Europy Zachodniej, w szczególności Niemcy i Francja, muszą zintensyfikować działania w zakresie konwencjonalnego odstraszania na kontynencie europejskim. Europejskie państwa NATO mają zdolność do rozmieszczenia wiarygodnych konwencjonalnych środków odstraszania, które opierają się na obronie wysuniętej i zaprzeczaniu rosyjskim zagrożeniom konwencjonalnym. Potrzebna jest tylko wola polityczna, by uruchomić taką strategię obronną

– podsumował Fabian Hoffmann.

Czytaj również: Paweł Jędrzejewski: Czy Stany Zjednoczone rozpoczną wojnę z Teksasem?


 

POLECANE
Już dziś w Krakowie PiS ogłosi swojego kandydata na prezydenta pilne
Już dziś w Krakowie PiS ogłosi swojego kandydata na prezydenta

Jak poinformował rzecznik PiS Rafał Bochenek, dziś o godz. 16.00 w Hali Sokół w Krakowie odbędzie się obywatelskie spotkanie z udziałem Jarosława Kaczyńskiego, podczas którego zostanie ogłoszona decyzja dotycząca kandydata na prezydenta.

40 Polaków. Pierwsza egzekucja w KL Auschwitz z ostatniej chwili
40 Polaków. Pierwsza egzekucja w KL Auschwitz

Na murze kościoła salezjańskiego pw. Miłosierdzia Bożego w Oświęcimiu na Zasolu umieszczona jest tablica z nazwiskami czterdziestu więźniów Polaków, rozstrzelanych osiemdziesiąt cztery lata temu.

Rosyjski generał kłamał w raportach z frontu. To było zbyt wiele nawet jak na rosyjskie realia polityka
Rosyjski generał kłamał w raportach z frontu. To było zbyt wiele nawet jak na rosyjskie realia

Gen. Giennadij Anaszkin, dowódca zgrupowania wojsk rosyjskich "Południe”, został zdymisjonowany z powodu nieprawdziwych doniesień o zajęciu kilku miejscowości na wschodzie Ukrainy – podały w sobotę niezależne portale rosyjskie, cytowane przez Onet.

Putin z atrakcyjną zachętą dla tych, którzy się zaciągną do rosyjskiej armii Wiadomości
Putin z atrakcyjną zachętą dla tych, którzy się zaciągną do rosyjskiej armii

Władimir Putin podpisał w sobotę ustawę umożliwiającą umorzenie mężczyznom walczącym na Ukrainie i ich żonom zaległych kredytów do wysokości 10 mln rubli (92 tys. euro). Czy będzie sukces?

Niewiarygodna sytuacja w Lillehammer. Skoczek zepchnięty z belki Wiadomości
Niewiarygodna sytuacja w Lillehammer. Skoczek zepchnięty z belki

Podczas kwalifikacjach przed sobotnim konkursem Pucharu Świata w Lillehammer, Norweg Kristoffer Eriksen Sundal ruszył z belki startowej, mimo że nie świeciło się zielone światło do startu. Skoczek został zepchnięty przez zjeżdżającą platformę reklamową.

IKEA Polska nominowana do Biologicznej Bzdury Roku gorące
IKEA Polska nominowana do "Biologicznej Bzdury Roku"

Tytuły Biologicznej Bzdury Roku przyznaje popularyzujący naukę biolog i bloger prowadzący blog „To tylko teoria” Łukasz Sakowski. Dziś ogłosił nominację dla IKEA Polska.

Orban zaprosił Netanjahu. Gwarantuje mu nietykalność z ostatniej chwili
Orban zaprosił Netanjahu. Gwarantuje mu nietykalność

Premier Węgier Viktor Orban potępił w piątek decyzję Międzynarodowego Trybunału Karnego o wydaniu nakazu aresztowania Benjamina Netanjahu. Zapowiedział też zaproszenie go do Budapesztu i zagwarantował mu nietykalność.

Przesiedleńcy niemieckiego pochodzenia, w odróżnieniu od imigrantów, dobrze się w Niemczech integrują z ostatniej chwili
Przesiedleńcy niemieckiego pochodzenia, w odróżnieniu od imigrantów, dobrze się w Niemczech integrują

W 2020 roku 21,9 mln z 81,9 mln mieszkańców Niemiec miało pochodzenie migracyjne. Z czego 62 procent urodziło się poza granicami Niemiec, a 38 procent przyszło na świat w Niemczech jako potomkowie migrantów pierwszej generacji...

Cyklon Bert sieje spustoszenie w Europie. Tysiące ludzi odciętych od świata Wiadomości
Cyklon Bert sieje spustoszenie w Europie. Tysiące ludzi odciętych od świata

Jak powiadomiła agencja Reutera potężny cyklon, który przechodzi nad, Europą, pozbawił prądu dziesiątki tysięcy domów, gospodarstw rolnych i firm w Irlandii i Wielkiej Brytanii.

Świetne informacje dla narciarzy! W Polsce ruszyły już pierwsze wyciągi Wiadomości
Świetne informacje dla narciarzy! W Polsce ruszyły już pierwsze wyciągi

Amatorzy białego szaleństwa mogą już w ten weekend zacząć sezon narciarski. W Beskidach rano ruszyła stacja narciarska na Białym Krzyżu. Otwarto też stoki w Tyliczu w Beskidzie Sądeckim i UFO w Bukowinie Tatrzańskiej.

REKLAMA

Niemcy rozważają scenariusz, w którym Polska staje się mocarstwem nuklearnym

Niemiecki portal magazynu „Internationale politik” w eksperckim tekście rozważa realizację scenariusza, w którym Polska stałaby się mocarstwem nuklearnym. 
Wojsko Polskie Niemcy rozważają scenariusz, w którym Polska staje się mocarstwem nuklearnym
Wojsko Polskie / fot. Twitter - @MON_GOV_PL

Aby Polska mogła poważnie rozważyć przekształcenie się w mocarstwo nuklearne, jej środowisko bezpieczeństwa musiałoby ulec radykalnej zmianie. Warto jednak zastanowić się, jaki byłby wpływ takiego scenariusza na Europę

– pisze ekspert Fabian Hoffmann dla „Internationale politik”, wiodącego niemieckiego magazynu o tematyce zagranicznej, przedstawiającego berlińskie spojrzenie na sprawy zagraniczne. Magazyn wydawany jest przez Niemiecką Radę Stosunków Zagranicznych.

Czytaj również: Stoltenberg: Chiny i Rosja coraz bardziej się do siebie zbliżają

Polska potencjalnym przyszłym państwem z bronią nuklearną?

Jak podkreśla Hoffmann, wojna na Ukrainie uwypukliła nuklearny wymiar polityki międzynarodowej – Rosja, największa potęga nuklearna na świecie, od pierwszego dnia wojny aktywnie wykorzystuje swój arsenał nuklearny i choć na Ukrainie nie zdetonowano broni nuklearnej, Rosji udało się osiągnąć część lub wszystkie cele dzięki właśnie zasobom nuklearnym. 

Wysiłki Rosji w zakresie przymusu nuklearnego nie były w stanie pozbawić Ukrainy zachodniej pomocy. Okazały się jednak skuteczne w spowalnianiu dostaw kluczowej broni i powstrzymywaniu bezpośredniej interwencji NATO

– wskazuje ekspert i podkreśla, że „lekcje, jakie inne państwa wyciągają z trwającego konfliktu, są jasne: broń nuklearna zachowuje wysoką użyteczność w polityce międzynarodowej i wojnach”.

Jednym z państw, które zostało wymienione jako potencjalne przyszłe państwo posiadające broń nuklearną, jest Polska. Chociaż nic nie wskazuje na to, aby Warszawa, w której właśnie doszło do zmiany rządu wraz z objęciem stanowiska premiera przez Donalda Tuska w grudniu 2023 r., miała jakikolwiek zamiar „przejść na broń nuklearną”, scenariusz ten jest badany, ponieważ ma interesujące implikacje dla Niemiec i Europy

– czytamy.

Czytaj również: Dymisja Załużnego? Ministerstwo Obrony Ukrainy zabiera głos

Polska już wykonała wysiłki

Jak wskazuje Hoffmann, w następstwie inwazji Rosji na Ukrainę „Polska jak żadne inne państwo w Europie wzmogła wysiłki obronne”. Wskazuje na zamówienia dot. setek nowych czołgów, haubic samobieżnych, wyrzutni artylerii rakietowej czy nowych samolotów myśliwskich i helikopterów. Podkreśla silne partnerstwo Polski w przemyśle obronnym z Koreą Południową oraz rosnącą integrację z południowokoreańskimi producentami broni, co odegrało kluczową rolę w szybkich wysiłkach zbrojeniowych.

Wskazuje także, iż wojskowa rekapitalizacja Polski ma także pożądany wymiar nuklearny. 

30 czerwca 2023 r. ówczesny premier Mateusz Morawiecki zadeklarował zainteresowanie Polski przyjęciem broni nuklearnej w ramach natowskiego porozumienia o podziale broni nuklearnej. Wkrótce potem Jacek Siewiera, szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego, wyraził zamiar Polski ubiegania się o certyfikację dla swojego samolotu F-35A Lightning II, którego rozmieszczenie zaplanowano na lata 2024–2025, umożliwiającego dostarczanie swobodnie spadających bomb nuklearnych B61

– podkreśla ekspert i przypomina, że obecnie pięć europejskich krajów objętych jest natowskim porozumieniem o podziale broni nuklearnej: Belgia, Niemcy, Włochy, Holandia i Turcja.

Jak dotąd NATO nie wykazało chęci rozszerzenia porozumienia o podziale broni jądrowej na Polskę. Jeżeli restrykcyjna polityka NATO w zakresie dzielenia się bronią nuklearną będzie kontynuowana, a Polska nadal będzie chciała, aby na jej własnym terytorium znajdował się potencjał nuklearny, wówczas jedyną opcją dla Polski byłby program broni nuklearnej, którego celem byłoby rozmieszczenie niezależnego nuklearnego środka odstraszającego

– kwituje Hoffmann.

Czytaj również: Europoseł przez lata pracowała dla FSB

Polska pod parasolem USA. Ale…

Ekspert przypomina, że rozpoczęcie programu zbrojeń nuklearnych z zamiarem stania się potęgą nuklearną to ryzykowne przedsięwzięcie – państwa rozpoczynające kurs w tym kierunku mogą podlegać surowym sankcjom gospodarczym i izolacji; mogą również doświadczać silnej presji politycznej, aby odwrócić swoją trajektorię nuklearną. 

Co więcej, dowody wskazują, że państwa posiadające aktywny program zbrojeń nuklearnych są bardziej narażone na wojny i konflikty niż państwa nieposiadające takiego programu

– podkreśla ekspert i zaznacza, że „postawa obronna Polski jako partnera NATO jest osadzona w najsilniejszym sojuszu wojskowym na świecie, który przynajmniej na razie nadal cieszy się pełnym poparciem Stanów Zjednoczonych”. 

W rezultacie Polska nie musiałaby stawić czoła Rosji samotnie i znalazłaby się pod rozszerzonym parasolem odstraszania nuklearnego zapewnianym przez Waszyngton, którego uzupełnieniem są inni nuklearni sojusznicy w sojuszu 

– wskazuje Hoffmann i konkluduje, że „aby Polska mogła poważnie rozważyć aktywny program broni jądrowej w celu stania się energetyką jądrową, środowisko bezpieczeństwa Polski musiałoby się radykalnie zmienić”. 

Może to oznaczać porzucenie przez Stany Zjednoczone i wycofanie się USA z NATO, a także masowy rosyjski program zbrojeniowy, który odtworzy, a potencjalnie nawet zwiększy konwencjonalne zagrożenie Rosji wobec Polski i jej europejskich sojuszników

– czytamy. 

Świat, w którym Waszyngton wycofał się z NATO

Hoffmann twierdzi, że proliferacja broni jądrowej w Polsce byłaby bardziej prawdopodobna, gdyby następowała na tle szerszej fali rozprzestrzeniania broni jądrowej na całym świecie. Wskazuje jednak, że „kluczowym czynnikiem motywującym polski program broni nuklearnej byłoby prawdopodobnie porzucenie NATO przez Stany Zjednoczone”.

Biorąc pod uwagę, że Polska musiałaby obawiać się rosyjskich działań wyprzedzających, zwłaszcza w świecie, w którym Waszyngton wycofał się z NATO, najlepszym rozwiązaniem dla Polski byłoby jak najdłużej ukrywanie swoich ambicji nuklearnych. W związku z tym Polska prawdopodobnie dążyłaby do postawienia świata przed faktem dokonanym, gdy jej program budowy broni nuklearnej zacznie przynosić owoce. Przynajmniej początkowo Polska mogłaby dążyć do minimalnego środka odstraszania nuklearnego w postaci kilku głowic nuklearnych. W późniejszym terminie Polska może rozważyć, w jaki sposób zwiększyć skuteczność swojego środka odstraszania nuklearnego

– czytamy. Ekspert podkreśla, że „świat, w którym Polska podjęłaby aktywne kroki w kierunku stania się potęgą nuklearną, prawdopodobnie wyglądałby zupełnie inaczej niż ten, w którym żyjemy obecnie”.

Po wycofaniu się Stanów Zjednoczonych z NATO europejskie państwa NATO, a zwłaszcza te położone w pobliżu lub dzielące granicę z Rosją, mogłyby z zadowoleniem przyjąć niezależny polski system odstraszania nuklearnego, który mógłby być postrzegany jako wzmocnienie europejskiego systemu odstraszania

– kwituje Hoffmann. 

„Istnieje bardzo duża szansa, że Polska nigdy tego nie zrobi”

W publikacji Hoffmann zaznacza jednak, że „Polska nie podjęła aktywnych kroków w kierunku stania się państwem posiadającym broń jądrową i istnieje bardzo duża szansa, że nigdy tego nie zrobi”. 

Jeśli zdecyduje się to zrobić, decyzja ta zostanie najprawdopodobniej podjęta w kontekście drastycznie zmienionego środowiska bezpieczeństwa, w którym przetrwanie Polski jako suwerennego państwa narodowego nie może być już zapewnione przez broń konwencjonalną lub członkostwo w sojuszach

– wskazuje ekspert i dodaje, że „niemieccy i europejscy decydenci muszą zastanowić się, jak uspokoić swoich polskich i wschodnioeuropejskich partnerów w dzisiejszym środowisku bezpieczeństwa i jakiego rodzaju pomoc jest potrzebna, jeśli to środowisko bezpieczeństwa się zmieni”. 

Niezależnie od tego, co dzieje się w Stanach Zjednoczonych, państwa Europy Zachodniej, w szczególności Niemcy i Francja, muszą zintensyfikować działania w zakresie konwencjonalnego odstraszania na kontynencie europejskim. Europejskie państwa NATO mają zdolność do rozmieszczenia wiarygodnych konwencjonalnych środków odstraszania, które opierają się na obronie wysuniętej i zaprzeczaniu rosyjskim zagrożeniom konwencjonalnym. Potrzebna jest tylko wola polityczna, by uruchomić taką strategię obronną

– podsumował Fabian Hoffmann.

Czytaj również: Paweł Jędrzejewski: Czy Stany Zjednoczone rozpoczną wojnę z Teksasem?



 

Polecane
Emerytury
Stażowe