Niemiecka koalicja jest gotowa zmienić „konstytucję”, by zachować wpływ na niemiecki Trybunał Konstytucyjny
CDU/CSU pozytywnie zareagowała na rozważania koalicji rządowej na rzecz lepszej ochrony Federalnego Trybunału Konstytucyjnego przed możliwymi wpływami w odpowiedzi na wzrost AfD
– podaje „Der Spiegel”. Zastępca przewodniczącego grupy parlamentarnej CDU/CSU Andrea Lindholz powiedziała, że partia „podziela obawy dotyczące wpływu politycznego partii na sądownictwo, a w szczególności na Federalny Trybunał Konstytucyjny”. Zaapelowała również, by ta kwestia była „szeroko dyskutowana”.
Czytaj również: Jest projekt konkluzji ws. czwartkowego szczytu UE w Brukseli. Chodzi o Ukrainę
Niemcy: Rząd chce rozmawiać z opozycją o zmianie Ustawy Zasadniczej
Sekretarz parlamentarny grupy parlamentarnej FDP Stephan Thomae wezwał do uczynienia parlamentaryzmu i sądownictwa konstytucyjnego „bardziej odpornym na wrogów demokracji”.
Zasadnicze struktury Federalnego Trybunału Konstytucyjnego powinny być zakotwiczone w Ustawie Zasadniczej
– powiedział polityk.
Konstantin von Notz, wiceprzewodniczący grupy parlamentarnej Zielonych, również opowiedział się za dyskusją z CDU/CSU na temat lepszej ochrony Federalnego Trybunału Konstytucyjnego.
Musimy lepiej chronić Federalny Trybunał Konstytucyjny, który jest tak niezwykle ważny dla naszej demokracji i naszego państwa konstytucyjnego. Uważamy, że konieczne jest, aby CDU i CSU były w pełni zaangażowane w konsultacje od samego początku
– powiedział von Notz i podkreślił, że CDU/CSU jest największą opozycyjną grupą parlamentarną w rządzie federalnym i ponosi odpowiedzialność w wielu krajach związkowych, co „daje jej kluczową rolę w powodzeniu tego procesu”.
Głos w sprawie zabrała również federalna minister spraw wewnętrznych Nancy Faeser z SPD, wg której „siły autorytarne chcą zniszczyć demokrację i rządy prawa od wewnątrz, atakując niezależne sądownictwo i instytucje demokratyczne”.
Fakt, że jest to obecnie przedmiotem debaty w Bundestagu, w środowisku akademickim, publicznie pokazuje, że wiele osób dostrzegło zagrożenia dla naszej demokracji
– podsumowała polityk.
Czytaj również: Niemiecka fabryka Tesli stanie na dwa tygodnie
Ustawa Zasadnicza RFN to nie konstytucja
Co ciekawe, choć w obiegu publicznym funkcjonuje stwierdzenie, że Niemcy mają konstytucję, to ich Ustawa Zasadnicza tak naprawdę nie jest konstytucją. Szerzej o tym problemie i wynikających z tego implikacjach pisał dr Rafał Brzeski na łamach Tysol.pl.
Wiosną 1945 roku dyplomaci i prawnicy mocarstw sojuszniczych opracowali i uzgodnili obszerny tekst instrumentu bezwarunkowej kapitulacji Niemiec. Projekt przyjęły rządy czterech wielkich mocarstw: Stanów Zjednoczonych, Wielkiej Brytanii, Francji i Związku Sowieckiego. (…) Uprawnienia mocarstw okupacyjnych powtórzono, nadając Niemcom w 1949 roku Ustawę Zasadniczą. (…) Z traktatowych zapisów wynika, że przed 30 z górą laty zjednoczone Niemcy stały się państwem w pełni suwerennym i skończył się etap podległości mocarstwom okupacyjnym (…). Ciekawi więc, dlaczego nadal teoretycznie zjednoczone i suwerenne Niemcy nadal nie mają konstytucji, a jedynie Ustawę Zasadniczą z nadania mocarstw okupacyjnych
– pisze dr Brzeski.
Również Wikipedia informuje, że obecna Konstytucja RFN z 23 maja 1949 roku nosi nazwę Ustawy Zasadniczej (niem. Grundgesetz), co miało podkreślać jej tymczasowość. Dokument był nowelizowany aż 42 razy.