Sprawca strzelaniny w Pradze mógł wcześniej zabić mężczyznę i dziecko

Jak podkreślił, chodzi o zabójstwo sprzed 6 dni, do którego doszło w lesie na przedmieściach Pragi. Media podawały, że zastrzeleni zostali wtedy 32-letni mężczyzna i jego 2-miesięczna córeczka.
Według Vondraszka w budynku Wydziału Filozofii Uniwersytetu Karola w Pradze, gdzie doszło w czwartek do strzelaniny, znajdował się ogromny arsenał broni oraz amunicji i gdyby nie szybka interwencja policji, ofiar mogłoby być jeszcze więcej.
Szef policji powiedział wcześniej, że sprawca czwartkowej strzelaniny najpierw najprawdopodobniej zastrzelił ojca w rodzinnej miejscowości w pobliżu Pragi, a świadkom mówił, że jedzie do Pragi, aby odebrać sobie życie.
CZYTAJ TAKŻE: W TVP już rządzi mąż gwiazdy TVN
Strzelanina w Pradze
Studenci Wydziału Filozofii publikowali wcześniej w internecie informacje, że są zamknięci w salach wykładowych i bibliotece. Portal telewizji Nova zamieścił zaś zdjęcie przedstawiające uzbrojonego mężczyznę na dachu budynku.
Policja zamknęła dostęp do okolicy placu Jana Palacha, przy którym znajduje się wspomniany wydział, zorganizowano także objazd dla autobusów i tramwajów. Mieszkańców poproszono, by opuścili okoliczne ulice.
Minister spraw wewnętrznych Vit Rakuszan powiedział, że nie ma innego napastnika, zaapelował jednak do ludności o współpracę.
CZYTAJ TAKŻE: „Właśnie przeszła w Sejmie koło mnie Posłanka PO Magdalena Filiks i powiedziała do mnie «Ty szmato»”