Niemiecki biskup uderza w abp. Gądeckiego

Chodzi o list abp. Stanisława Gądeckiego do papieża Franciszka sprzeciwiający się niemieckiej Drodze Synodalnej.
Zdaniem przewodniczącego Konferencji Episkopatu Polski autorzy dokumentu roboczego Synodu Biskupów „Instrumentum Laboris” „wysuwają szereg praktycznych propozycji, poczynając od niezapisywania płci dziecka w metryce chrztu, możliwość zmiany imienia i płci w akcie chrztu, poprzez zapewnienie osobom transgender dostępu do sakramentów, w tym do kapłaństwa i do życia konsekrowanego, po obowiązek używania w Kościele niedyskryminującego języka i treningi dla duchownych, jak służyć osobom transgender. Wszystko w imię tzw. najnowszych osiągnięć nauk społecznych. Istnieje jednak ryzyko, że ustalenia naukowe, na które powołuje się Synodale Weg (droga synodalna) są błędne, podobnie jak w przypadku innej popularnej niegdyś teorii rasizmu”.
CZYTAJ TAKŻE: Prokuratura podjęła decyzję ws. prezesa PiS
Niemiecki duchowny odpowiada
Zastanawiam się, jakie prawo ma przewodniczący konferencji biskupów jednego Kościoła do oceniania katolickości innego Kościoła i jego episkopatu. Pozwolę sobie zatem wyjaśnić, że uważam list arcybiskupa za ogromne przekroczenie jego uprawnień
– twierdzi bp Georg Bätzing.
Zdaniem niemieckiego duchownego nigdzie w tekstach Drogi Synodalnej nie ma „zamiaru przeprowadzenia rewolucji w Kościele powszechnym”. Dodał, że „nikt w Niemczech nie ma najmniejszego interesu w osłabianiu «oporu wiernych»”.
Bätzing przypomniał, że liczne zmiany, takie jak błogosławienie związków homoseksualnych, zostały już oficjalnie wprowadzone w wielu diecezjach w Niemczech pomimo rzymskiego zakazu z 2021 roku. – Takie nieporozumienia można było łatwo wyjaśnić w dialogu – dodał.