Przewodnicząca PE Roberta Metsola o pustej kasie Unii Europejskiej
Metsola ostrzegła, że istnieje pilna potrzeba uzgodnienia rewizji siedmioletniego budżetu bloku, znanego jako Wieloletnie Ramy Finansowe, ponieważ „nasze zasoby są napięte do granic możliwości”.
Przyjęcie Wieloletnich Ram Finansowych (w 2020 r. – przyp. red.) miało miejsce w czasie, gdy świat drastycznie różnił się od dzisiejszego. (…) Nasze priorytety ewoluowały, a nasze długi rosną
– mówiła Metsola.
„Burdel” na niemieckim uniwersytecie: Studenci z Niemiec domagają się seksu w toaletach
Tusk obiecuje pieniądze z UE
Nie będzie potrzebne zakończenie procesu legislacyjnego. Od lat wiadomo, że Europa chce, żeby Polska była w centrum tego wszystkiego, co istotne w Europie i na świecie. I Europa naprawdę, wszyscy liderzy polityczni, premierzy, niezależnie od tego, z jakiej partii są, chcą, żeby te pieniądze jak najszybciej trafiły do Polski. Więc potrzebne będą wiarygodne kroki. Nie pytajcie mnie państwo o kuchnię, bo ja szczegółów nie będę zdradzał, ale mogę odpowiedzialnie powiedzieć, że rząd, jestem desygnowany przez opozycję na premiera, więc (nieczytelne) będzie to mój rząd, wykonamy te kroki bardzo szybko, tak żeby jeszcze w w grudniu mogły być możliwe pierwsze wypłaty
– mówił dziś Tusk po wizycie w Brukseli.
Obietnica Donalda Tuska
W trakcie trwania kampanii wyborczej przed wyborami parlamentarnymi lider PO Donald Tusk złożył ślubowanie w Sopocie. Obiecał, że dzień po wygranych wyborach uda się do Brukseli, gdzie odblokuje środki z Krajowego Planu Odbudowy, których wypłatę Polsce wstrzymuje Unia Europejska.
Składam tu, w Sopocie, uroczyste przyrzeczenie, że dzień po wyborach pojadę i odblokuję pieniądze z KPO i wszyscy to odczujemy
– mówił Donald Tusk. Dziś mija już 11. dzień od zakończenia głosowania; środków w ramach KPO w Polsce jak nie było, tak nie ma.
KPO. Kontekst
Next Generation UE (w Polsce zwany potocznie od dokumentu, na którego podstawie ma być wypłacany, Krajowym Planem Odbudowy) – unijny fundusz odbudowy o wartości 750 miliardów euro (w cenach stałych z 2018 roku), na którego uruchomienie wyraziła zgodę 21 lipca 2020 Rada Europejska. Ma na celu wsparcie państw członkowskich dotkniętych pandemią COVID-19. W gruncie rzeczy fundusze te nie mogą być jednak wydawane według uznania państwa członkowskiego, ale głównie na cele ważne ideologicznie z punktu widzenia Brukseli.
Bruksela, kierując się zasadą „głodzenia Polski”, wyznaczoną przez niemiecką wiceprzewodniczącą Parlamentu Europejskiego Katarinę Barley, zablokowała wypłatę Polsce, która w związku z tym, że rząd Mateusza Morawieckiego zaakceptował program, od dawna już ten fundusz spłaca. Zobowiązał się również do realizacji szeregu tzw. kamieni milowych, w tym tak upokarzających jak zezwolenie na wzajemne kwestionowanie przez sędziów statusu sędziego czy zmiana regulaminu Sejmu. Mimo to wypłaty nie nastąpiły.