Szef MON: Poprzednicy z rządu Donalda Tuska w zasadzie oddali połowę Polski

Poprzednicy z rządu Donalda Tuska w zasadzie oddali połowę Polski, do Wisły, pod okupację rosyjską, jeżeli doszłoby do ataku - powiedział w czwartek szef MON Mariusz Błaszczak w Programie I Polskiego Radia.
Minister Mariusz Błaszczak  Szef MON: Poprzednicy z rządu Donalda Tuska w zasadzie oddali połowę Polski
Minister Mariusz Błaszczak / PAP/Artur Reszko

Szef MON został m.in. zapytany o to, gdzie w tej chwili jest wyznaczona linia obrony kraju.

"W tej chwili każdy skrawek polskiego terytorium jest bronione przez Wojsko Polskie" – zapewnił Błaszczak.

"Dlatego organizujemy, tworzymy jednostki Wojska Polskiego, przede wszystkim koncentrujemy się na wschodniej części naszego kraju"

- podkreślił.

Wskazał również, że "poprzednicy z rządu Donalda Tuska w zasadzie oddali połowę Polski, do Wisły, pod okupację rosyjską, jeżeli doszłoby do ataku". "Likwidowali jednostki wojskowe na wschód od Wisły. Kto miał bronić tego terytorium, skoro likwidowali wojsko?" - mówił.

Zapytany, czy teraz mamy siły obronne na wypadek ewentualnego ataku, szef MON podkreślił, że "mamy siły obronne, dobrze uzbrojone".

"Ten proces oczywiście trwa, nie jest zakończony. Chciałbym podziękować wszystkim tym, którzy zgłaszają się do służby w Wojsku Polskim. Wczoraj zaakceptowałem wniosek gen. Mirosława Brysia, czyli szefa Wojskowego Centrum Rekrutacji, o zwiększaniu limitu dobrowolnej służby wojskowej"

- powiedział.

"Planowaliśmy 25 tys. Jest tyle zgłoszeń, staramy się nie tracić nikogo, więc będzie 33 tys. żołnierzy dobrowolnej zasadniczej służby wojskowej w tym roku"

– dodał, przypominając, że "mamy już 185 tys. żołnierzy pod bronią, a kiedy rząd PO-PSL kończył swoją kadencję, było 97 tys. żołnierzy".

Szef MON: Uwaga! Rząd Tuska, w razie wojny...

W niedzielę w mediach społecznościowych pojawił się spot PiS, w którym minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak wyjaśnia, jak niebezpieczne dla Polski były plany obrony terytorium naszego kraju na linii Wisły. "Uwaga, uwaga! Rząd Tuska, w razie wojny był gotowy oddać połowę Polski. Plan użycia Sił Zbrojnych, zatwierdzony przez ówczesnego szefa MON (Bogdabna) Klicha zakładał, że samodzielna obrona kraju potrwa maksymalnie dwa tygodnie, a po siedmiu dniach wróg dotrze do prawego brzegu Wisły" – mówi Błaszczak w nagraniu.

W spocie pojawiają się zdjęcia dokumentów, w tym fragmentów planu użycia Sił Zbrojnych RP w ramach samodzielnej operacji obronnej, zatwierdzony przez b. szefa MON Bogdana Klicha. Minister Błaszczak powołuje się również na słowa b. dowódcy generalnego Mirosława Różańskiego. "Potwierdza to gen. Różański, były dowódca generalny. Dokumenty dobitnie pokazują, że Lublin, Rzeszów i Łomża mogły być polską Buczą. Prawo i Sprawiedliwość to zmieniło i będzie broniło każdego skrawka Polski" – podkreślił szef MON.

Spot wywołał falę krytyki polityków opozycji, którą skomentował już w poniedziałek Błaszczak.

"Platforma Obywatelska ma pretensje, że ujawniliśmy ich plany oddania połowy Polski w ręce wroga. Polacy mają prawo wiedzieć jaki los dla nich szykowaliście! Wojsko Polskie w razie konfliktu ma walczyć o każdy metr naszego terytorium i o każde życie ludzkie. Wy szykowaliście powtórkę z Buczy i Irpienia, a z Warszawy chcieliście robić miasto frontowe!"

- napisał na Twitterze minister.

ZOBACZ RÓWNIEŻ: Amerykański analityk o polskiej reakcji na postawę Ukrainy: Działania mają konsekwencje


 

POLECANE
Tadeusz Płużański: Kibicom Maccabi Hajfa tylko u nas
Tadeusz Płużański: Kibicom Maccabi Hajfa

15 sierpnia 1940 r. do Auschwitz przybył pierwszy transport ludności z Warszawy. To głównie więźniowie Pawiaka oraz Polacy schwytani podczas ulicznych łapanek. Razem około 1600 osób. W nocy z 21 na 22 września 1940 r., w drugim transporcie z Warszawy, Niemcy przywieźli do obozu Auschwitz kolejnych więźniów.

Trump i Putin przy jednym stole. Trwa spotkanie przywódców z ostatniej chwili
Trump i Putin przy jednym stole. Trwa spotkanie przywódców

Na terenie bazy wojskowej Elmendorf-Richardson na Alasce rozpoczęło się spotkanie prezydenta USA Donalda Trumpa z przywódcą Rosji Władimirem Putinem oraz ich najbliższych doradców.

Spotkanie Trump-Putin. Prezydenci ruszyli na rozmowy Wiadomości
Spotkanie Trump-Putin. Prezydenci ruszyli na rozmowy

Prezydent USA Donald Trump i przywódca Rosji Władimir Putin przywitali się na płycie lotniska bazy Elmendorf-Richardson w Anchorage na Alasce.

Samolot Putina wylądował na Alasce z ostatniej chwili
Samolot Putina wylądował na Alasce

Rosyjski samolot rządowy z Władimirem Putinem na pokładzie wylądował w piątek w bazie Elmendorf-Richardson w Anchorage na Alasce. To pierwsza wizyta rosyjskiego prezydenta na amerykańskiej ziemi od 10 lat.

Tȟašúŋke Witkó: Za kilka miesięcy Polska znajdzie się w strefie zgniotu tylko u nas
Tȟašúŋke Witkó: Za kilka miesięcy Polska znajdzie się w strefie zgniotu

Komunistka z Niemieckiej Republiki Demokratycznej, Angela Dorothea Merkel, rozłożyła Niemcy – i, praktycznie, również Europę – w ciągu, raptem, 16 lat i 16 dni; misję zniszczenia rozpoczęła 22 listopada 2005 roku, a zakończyła 8 grudnia roku 2021. Kolejny kanclerz, Olaf Scholz, na pozostawionych przez nią gruzach zdołał wysiedzieć nieco ponad trzy lata, po czym – chcąc ratować resztki poparcia dla własnego ugrupowania – doprowadził do rozpisania nowych wyborów.

Trump i Putin spotkają się w większym gronie Wiadomości
Trump i Putin spotkają się w większym gronie

Zamiast planowanej na początku szczytu na Alasce rozmowy Donalda Trumpa i Władimira Putina w cztery oczy w pierwszym spotkaniu przywódców udział wezmą również sekretarz stanu Marco Rubio i specjalny wysłannik ds. Bliskiego Wschodu Steve Witkoff. Nie jest jasne, kto będzie w składzie rosyjskiej delegacji.

Air Force One Trumpa wylądował na Alasce z ostatniej chwili
Air Force One Trumpa wylądował na Alasce

Prezydent USA Donald Trump przybył na pokładzie Air Force One do bazy wojskowej Elmendorf-Richardson w Anchorage na Alasce.

Znana dziennikarka wyszła ze szpitala gorące
Znana dziennikarka wyszła ze szpitala

- Miejsce dzikuski jest w lesie. Pa, pa szpitalu, oczywiście: tfu, tfu, żeby nie zapeszać. Mówiłam, że ciężko jest się mnie pozbyć. Dzięki, że dodawaliście mi otuchy - napisała Agnieszka Burzyńska w mediach społecznościowych.

Zmiany w „M jak miłość” po wakacjach Wiadomości
Zmiany w „M jak miłość” po wakacjach

Serial „M jak miłość” od lat cieszy się ogromną popularnością na TVP2. Już od 25 lat przyciąga przed ekrany kolejne pokolenia widzów, którzy śledzą losy rodziny Mostowiaków i ich bliskich. Po wakacyjnej przerwie fani zastanawiają się, kiedy znów zobaczą swoje ulubione postacie.

Ks. Janusz Chyła: Dogmat o Wniebowstąpieniu proroczym znakiem dla czasów kwestionowania godności człowieka tylko u nas
Ks. Janusz Chyła: Dogmat o Wniebowstąpieniu proroczym znakiem dla czasów kwestionowania godności człowieka

Prawda o wniebowzięciu Najświętszej Maryi Panny została przez Kościół dogmatycznie potwierdzona dopiero przez papieża Piusa XII w 1950 roku.

REKLAMA

Szef MON: Poprzednicy z rządu Donalda Tuska w zasadzie oddali połowę Polski

Poprzednicy z rządu Donalda Tuska w zasadzie oddali połowę Polski, do Wisły, pod okupację rosyjską, jeżeli doszłoby do ataku - powiedział w czwartek szef MON Mariusz Błaszczak w Programie I Polskiego Radia.
Minister Mariusz Błaszczak  Szef MON: Poprzednicy z rządu Donalda Tuska w zasadzie oddali połowę Polski
Minister Mariusz Błaszczak / PAP/Artur Reszko

Szef MON został m.in. zapytany o to, gdzie w tej chwili jest wyznaczona linia obrony kraju.

"W tej chwili każdy skrawek polskiego terytorium jest bronione przez Wojsko Polskie" – zapewnił Błaszczak.

"Dlatego organizujemy, tworzymy jednostki Wojska Polskiego, przede wszystkim koncentrujemy się na wschodniej części naszego kraju"

- podkreślił.

Wskazał również, że "poprzednicy z rządu Donalda Tuska w zasadzie oddali połowę Polski, do Wisły, pod okupację rosyjską, jeżeli doszłoby do ataku". "Likwidowali jednostki wojskowe na wschód od Wisły. Kto miał bronić tego terytorium, skoro likwidowali wojsko?" - mówił.

Zapytany, czy teraz mamy siły obronne na wypadek ewentualnego ataku, szef MON podkreślił, że "mamy siły obronne, dobrze uzbrojone".

"Ten proces oczywiście trwa, nie jest zakończony. Chciałbym podziękować wszystkim tym, którzy zgłaszają się do służby w Wojsku Polskim. Wczoraj zaakceptowałem wniosek gen. Mirosława Brysia, czyli szefa Wojskowego Centrum Rekrutacji, o zwiększaniu limitu dobrowolnej służby wojskowej"

- powiedział.

"Planowaliśmy 25 tys. Jest tyle zgłoszeń, staramy się nie tracić nikogo, więc będzie 33 tys. żołnierzy dobrowolnej zasadniczej służby wojskowej w tym roku"

– dodał, przypominając, że "mamy już 185 tys. żołnierzy pod bronią, a kiedy rząd PO-PSL kończył swoją kadencję, było 97 tys. żołnierzy".

Szef MON: Uwaga! Rząd Tuska, w razie wojny...

W niedzielę w mediach społecznościowych pojawił się spot PiS, w którym minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak wyjaśnia, jak niebezpieczne dla Polski były plany obrony terytorium naszego kraju na linii Wisły. "Uwaga, uwaga! Rząd Tuska, w razie wojny był gotowy oddać połowę Polski. Plan użycia Sił Zbrojnych, zatwierdzony przez ówczesnego szefa MON (Bogdabna) Klicha zakładał, że samodzielna obrona kraju potrwa maksymalnie dwa tygodnie, a po siedmiu dniach wróg dotrze do prawego brzegu Wisły" – mówi Błaszczak w nagraniu.

W spocie pojawiają się zdjęcia dokumentów, w tym fragmentów planu użycia Sił Zbrojnych RP w ramach samodzielnej operacji obronnej, zatwierdzony przez b. szefa MON Bogdana Klicha. Minister Błaszczak powołuje się również na słowa b. dowódcy generalnego Mirosława Różańskiego. "Potwierdza to gen. Różański, były dowódca generalny. Dokumenty dobitnie pokazują, że Lublin, Rzeszów i Łomża mogły być polską Buczą. Prawo i Sprawiedliwość to zmieniło i będzie broniło każdego skrawka Polski" – podkreślił szef MON.

Spot wywołał falę krytyki polityków opozycji, którą skomentował już w poniedziałek Błaszczak.

"Platforma Obywatelska ma pretensje, że ujawniliśmy ich plany oddania połowy Polski w ręce wroga. Polacy mają prawo wiedzieć jaki los dla nich szykowaliście! Wojsko Polskie w razie konfliktu ma walczyć o każdy metr naszego terytorium i o każde życie ludzkie. Wy szykowaliście powtórkę z Buczy i Irpienia, a z Warszawy chcieliście robić miasto frontowe!"

- napisał na Twitterze minister.

ZOBACZ RÓWNIEŻ: Amerykański analityk o polskiej reakcji na postawę Ukrainy: Działania mają konsekwencje



 

Polecane
Emerytury
Stażowe