Skandaliczny atak dziennikarza OKO Press na Straż Graniczną: „Jojczycie, płaczecie, chlipiecie”

Trwa operacja hybrydowa przeciwko Polsce. W tym czasie znana z antyrządowych aktywności i powiedzenia „żeby było tak jak było” Agnieszka Holland robi film, który w powszechnym oczekiwaniu tuż przed wyborami ma uderzyć w polskich funkcjonariuszy i żołnierzy. Rosyjskie i białoruskie media są zachwycone. Dziennikarz OKO Press Witold Głowacki atakuje funkcjonariuszy polskiej Straży Granicznej i polskich żołnierzy.
Żołnierze Wojska Polskiego na straży granicy polsko-białoruskiej Skandaliczny atak dziennikarza OKO Press na Straż Graniczną: „Jojczycie, płaczecie, chlipiecie”
Żołnierze Wojska Polskiego na straży granicy polsko-białoruskiej / TT MON. Foto: kpr Sławomir Kozioł

Drodzy funkcjonariusze i funkcjonariuszki, zanim zaczniecie się domagać przyznawania wam orderów Virtuti Militari, spróbujmy może na moment odzyskać proporcje.

Dlaczego ciągle jojczycie, płaczecie i chlipiecie?

– pyta Witold Głowacki, który uważa, że „nie da się już słuchać tego labiedzenia o «wojnie», «szturmach», «obronie granicy». Używanie takiego języka w kontekście kryzysu na granicy polsko-białoruskiej wystawia na pośmiewisko strażników granicznych i żołnierzy”.

Prof. Jeffrey Sonnenfeld, Uniwersytet Yale: To istny cud. Polska wykazała się wizją i odwagą

KE dementuje informacje polskich mediów. „To nieprawda

 

„Dlaczego jojczycie?”

Owszem, zadania wykonywane przez was na granicy polsko-białoruskiej rzeczywiście uległy w 2021 roku zasadniczej zmianie. Tak, to już nie jest trzepanie bagażu babinie przenoszącej przez granicę papierosy metodą na mrówkę. Z całą pewnością to też coś trudniejszego niż zwijanie kajakarzy, którzy nie ogarnęli, że na spływ granicznym odcinkiem Bugu trzeba było mieć zezwolenie.

(…)

To, co jest w tym naprawdę nowego – to jedynie pushbacki. Do tego jeszcze wrócimy.

Dlaczego więc ciągle jojczycie, płaczecie i chlipiecie? Dlaczego uważacie się za bohaterów i zarazem ofiary? Co się takiego z wami stało, że czujecie się osobiście urażeni – ba, „szkalowani” – powstaniem filmu fabularnego, którego zresztą nikt z was jeszcze nie obejrzał?

– pisze na łamach OKO Press Witold Głowacki, który „wyjaśnia” funkcjonariuszom Straży Granicznej, że „nie są na żadnej wojnie” i „nikt ich nie szturmuje”. „Nie, nie doświadczacie żadnej szczególnej martyrologii. A przy tym w gruncie rzeczy niewiele wam grozi” – pisze dziennikarz OKO Press, według którego żołnierze i funkcjonariusze zostali „przez swych przełożonych i ich politycznych mocodawców nakłonieni lub zmuszeni do systemowego łamania polskiego prawa azylowego i międzynarodowych konwencji” i który wierzy, że polskim żołnierzom i funkcjonariuszom „po niektórych akcjach ciężko spojrzeć w lustro”. „Przestańcie ośmieszać polski mundur. Nie róbcie z siebie «szkalowanych» ofiar. Przestańcie mówić, że bronicie polskiej granicy, podczas gdy po prostu jej pilnujecie. Przestańcie lamentować” – pisze Głowacki.

Koniec tego pochlipywania. Murem za polskim mundurem – po prostu przestańcie ten mundur ośmieszać

– „apeluje” dziennikarz OKO Press.

 

Operacja „Śluza”. Kontekst

Trwa operacja hybrydowa przeciwko Polsce. W tym czasie znana z antyrządowych aktywności i powiedzenia „żeby było tak jak było” Agnieszka Holland robi film, który w powszechnym oczekiwaniu tuż przed wyborami ma uderzyć w polskich funkcjonariuszy i żołnierzy. Rosyjskie i białoruskie media są zachwycone.

Szczegóły operacji hybrydowej „Śluza” przeciwko Polsce ujawnił w przestrzeni publicznej białoruski niezależny dziennikarz Tadeusz Giczan. Operacja ma polegać na sprowadzaniu przez białoruskie służby imigrantów z Rosji i Azji za grube pieniądze. Następnie imigranci są zmuszani do atakowania polskich żołnierzy, funkcjonariuszy i polskiej granicy oraz jej zabezpieczeń.

Po polskiej stronie w charakterze tzw. pożytecznych idiotów występują usiłujący udrożnić szlak przemytu ludzi politycy opozycji, celebryci, aktywiści i niektórzy samorządowcy, często wykorzystywani w rosyjskiej i białoruskiej propagandzie (która również usiłuje pokazać polskich funkcjonariuszy i żołnierzy w jak najgorszym świetle, wręcz jako „nazistów”), ale też wspierani przez niemieckie media i instytucje unijne. Ich działalność prowadzi często do tragedii, kiedy to Straż Graniczna musi ratować imigrantów na podlaskich bagnach, czy też wręcz do ich śmierci. Uznawana jest jednak za „świetne” narzędzie walki politycznej przeciwko znienawidzonemu Prawu i Sprawiedliwości.

 

Film Holland

Jednym z narzędzi tej walki ma być, w dość powszechnym mniemaniu, film znanej reżyser Agnieszki Holland „Zielona granica”. I rzeczywiście, opublikowany w internecie zwiastun przedstawia aktywistów jako dzielnych i dobrych, imigrantów jako „rodziny z dziećmi”, a polskich funkcjonariuszy jako pozbawionych serca brutali.

W filmie grają między innymi znani z antyrządowych aktywności Maja Ostaszewska i Maciej Stuhr. Film ma być dystrybuowany przez Kino Świat, ale został opublikowany również na profilu należących do Agory Kin Helios.

Poprzednie „moralne” wzmożenie celebrytów i aktywistów doprowadziło do upowszechnienia w sieci akcji #MuremZaPolskimMundurem. Jak będzie teraz?

Dziękuję straży granicznej za obronę granic i mojej rodziny przed przestępcami i bandytami którzy atakują nasza granice.

Idealnie przed wyborami żeby poparcie pisowi podnieść, opozycja jak zwykle w formie.

Świetny film. Rosja i Białoruś chętnie zakupią i puszczą w państwowej telewizji. Może dla równowagi niech Pani Holland nakręci jeszcze film o tym jak świetnie radzą sobie uchodźcy w Niemczech i jak się odwdzięczają  Niemcom za gościnę

[pisownia oryginalna – przyp. red.]

– piszą komentatorzy pod zwiastunem na YouTubie.


 

POLECANE
Rano przyszedł SS-man i wyczytał kilka nazwisk tylko u nas
"Rano przyszedł SS-man i wyczytał kilka nazwisk"

Po rozpracowaniu przez rybnickie gestapo (dzięki zdrajcy Jana Ziętka) organizacji konspiracyjnej rybnickiego ZWZ, ponad 60 osób aresztowano w dniach 11-13.02.1943 r. i przewieziono dnia 13.02.1943 r. do KL Auschwitz. Tam, po osadzeniu w bloku 2a, przetrzymywano więźniów przez okres śledztwa. Dodaję, ze w bloku tym rozdzielono przybyłych na „kobiety na prawo, mężczyźni na lewo” i na leżąco na betonowej posadzce oczekiwali na przesłuchania (a trwało to w niektórych przypadkach aż 3 miesiące).

Niemieckie media: Czy Niemcy będą jeździli do pracy do Polski? gorące
Niemieckie media: Czy Niemcy będą jeździli do pracy do Polski?

Niemiecki Nordkurier opisuje przypadek polskiego emigranta w Niemczech Bogumiła Pałki, który pracuje w Niemczech jako tłumacz przysięgły - "Czy Niemcy będą jeździli do pracy do Polski?" - czytamy w tytule artykułu.

Karol Nawrocki domaga się jednostronnego wypowiedzenia Paktu Migracyjnego polityka
Karol Nawrocki domaga się jednostronnego wypowiedzenia Paktu Migracyjnego

- Wszystkimi wstrząsnęły tragiczne informacje o zamachu w Magdeburgu. Łączę się w bólu z najbliższymi ofiar oraz modlę się o zdrowie dla wszystkich poszkodowanych - powiedział Karol Nawrocki na krótkim wideo, w którym skomentował wczorajszą tragedię w Niemczech.

Musiałem zacząć od zera. Znany dziennikarz przerwał milczenie Wiadomości
"Musiałem zacząć od zera". Znany dziennikarz przerwał milczenie

Artur Rawicz przez lata był jedną z kluczowych postaci polskiego dziennikarstwa muzycznego. Jego pasja do rozmów z artystami oraz ogromna wiedza o muzyce, zwłaszcza rapie, przyniosły mu dużą popularność. Niewielu jednak wiedziało, że w ostatnich latach zmagał się z poważnymi problemami, które doprowadziły go do kryzysu życiowego.

Francja: brutalny, zbiorowy gwałt na Polce Wiadomości
Francja: brutalny, zbiorowy gwałt na Polce

W miejscowości Gap we Francji doszło do dramatycznego zdarzenia. 42-letnia kobieta polskiego pochodzenia została zgwałcona przez trzech mężczyzn. Do zdarzenia doszło 13 grudnia, gdy przyjechała odwiedzić swoją córkę i przyjaciółkę.

Atak na jarmark w Magdeburgu. Nowe wstrząsające ustalenia Wiadomości
Atak na jarmark w Magdeburgu. Nowe wstrząsające ustalenia

Dziewięcioletnie dziecko i czworo dorosłych zginęło w piątkowym ataku na jarmark bożonarodzeniowy w Magdeburgu - poinformował szef prokuratury w tym mieście, Horst Walter Nopens. 200 osób zostało rannych.

Tragiczne odkrycie nad rzeką Oława. Trwa akcja służb Wiadomości
Tragiczne odkrycie nad rzeką Oława. Trwa akcja służb

Nad rzeką Oława na Dolnym Śląsku doszło do tragicznego odkrycia. Policja i służby ratunkowe znalazły ciało około 40-letniej kobiety. Kilka dni wcześniej, niedaleko miejsca zdarzenia, znaleziono jej rzeczy osobiste, w tym torebkę i tajemniczy list adresowany do rodziny.

Węgierskie MSZ: Europa powinna się wreszcie obudzić pilne
Węgierskie MSZ: Europa powinna się wreszcie obudzić

Europa powinna się wreszcie obudzić po tym, jak pochodzący z Arabii Saudyjskiej mężczyzna wjechał w tłum ludzi na jarmarku bożonarodzeniowym w niemieckim Magdeburgu - napisał w mediach społecznościowych minister spraw zagranicznych Węgier Peter Szijjarto.

Klaudia El Dursi ogłosiła radosną nowinę. W sieci lawina gratulacji Wiadomości
Klaudia El Dursi ogłosiła radosną nowinę. W sieci lawina gratulacji

W sobotni poranek widzowie „Dzień Dobry TVN” mieli okazję usłyszeć wyjątkową wiadomość od Klaudii El Dursi.

Rumuńscy dziennikarze śledczy po anulowaniu wyników wyborów: wiemy kto opłacił kampanię na TikToku i nie jest to Rosja z ostatniej chwili
Rumuńscy dziennikarze śledczy po anulowaniu wyników wyborów: wiemy kto opłacił kampanię na TikToku i nie jest to Rosja

Pierwszą turę wyborów prezydenckich w Rumunii wygrał Călin Georgescu. Jednak wyniki wyborów zostały anulowane, nawet nie z powodu fałszerstw wyborczych, ale niejasnych oskarżeń o finansowanie przez Rosję filmików na TikToku. Rumuńscy dziennikarze podają zupełnie inną wersję.

REKLAMA

Skandaliczny atak dziennikarza OKO Press na Straż Graniczną: „Jojczycie, płaczecie, chlipiecie”

Trwa operacja hybrydowa przeciwko Polsce. W tym czasie znana z antyrządowych aktywności i powiedzenia „żeby było tak jak było” Agnieszka Holland robi film, który w powszechnym oczekiwaniu tuż przed wyborami ma uderzyć w polskich funkcjonariuszy i żołnierzy. Rosyjskie i białoruskie media są zachwycone. Dziennikarz OKO Press Witold Głowacki atakuje funkcjonariuszy polskiej Straży Granicznej i polskich żołnierzy.
Żołnierze Wojska Polskiego na straży granicy polsko-białoruskiej Skandaliczny atak dziennikarza OKO Press na Straż Graniczną: „Jojczycie, płaczecie, chlipiecie”
Żołnierze Wojska Polskiego na straży granicy polsko-białoruskiej / TT MON. Foto: kpr Sławomir Kozioł

Drodzy funkcjonariusze i funkcjonariuszki, zanim zaczniecie się domagać przyznawania wam orderów Virtuti Militari, spróbujmy może na moment odzyskać proporcje.

Dlaczego ciągle jojczycie, płaczecie i chlipiecie?

– pyta Witold Głowacki, który uważa, że „nie da się już słuchać tego labiedzenia o «wojnie», «szturmach», «obronie granicy». Używanie takiego języka w kontekście kryzysu na granicy polsko-białoruskiej wystawia na pośmiewisko strażników granicznych i żołnierzy”.

Prof. Jeffrey Sonnenfeld, Uniwersytet Yale: To istny cud. Polska wykazała się wizją i odwagą

KE dementuje informacje polskich mediów. „To nieprawda

 

„Dlaczego jojczycie?”

Owszem, zadania wykonywane przez was na granicy polsko-białoruskiej rzeczywiście uległy w 2021 roku zasadniczej zmianie. Tak, to już nie jest trzepanie bagażu babinie przenoszącej przez granicę papierosy metodą na mrówkę. Z całą pewnością to też coś trudniejszego niż zwijanie kajakarzy, którzy nie ogarnęli, że na spływ granicznym odcinkiem Bugu trzeba było mieć zezwolenie.

(…)

To, co jest w tym naprawdę nowego – to jedynie pushbacki. Do tego jeszcze wrócimy.

Dlaczego więc ciągle jojczycie, płaczecie i chlipiecie? Dlaczego uważacie się za bohaterów i zarazem ofiary? Co się takiego z wami stało, że czujecie się osobiście urażeni – ba, „szkalowani” – powstaniem filmu fabularnego, którego zresztą nikt z was jeszcze nie obejrzał?

– pisze na łamach OKO Press Witold Głowacki, który „wyjaśnia” funkcjonariuszom Straży Granicznej, że „nie są na żadnej wojnie” i „nikt ich nie szturmuje”. „Nie, nie doświadczacie żadnej szczególnej martyrologii. A przy tym w gruncie rzeczy niewiele wam grozi” – pisze dziennikarz OKO Press, według którego żołnierze i funkcjonariusze zostali „przez swych przełożonych i ich politycznych mocodawców nakłonieni lub zmuszeni do systemowego łamania polskiego prawa azylowego i międzynarodowych konwencji” i który wierzy, że polskim żołnierzom i funkcjonariuszom „po niektórych akcjach ciężko spojrzeć w lustro”. „Przestańcie ośmieszać polski mundur. Nie róbcie z siebie «szkalowanych» ofiar. Przestańcie mówić, że bronicie polskiej granicy, podczas gdy po prostu jej pilnujecie. Przestańcie lamentować” – pisze Głowacki.

Koniec tego pochlipywania. Murem za polskim mundurem – po prostu przestańcie ten mundur ośmieszać

– „apeluje” dziennikarz OKO Press.

 

Operacja „Śluza”. Kontekst

Trwa operacja hybrydowa przeciwko Polsce. W tym czasie znana z antyrządowych aktywności i powiedzenia „żeby było tak jak było” Agnieszka Holland robi film, który w powszechnym oczekiwaniu tuż przed wyborami ma uderzyć w polskich funkcjonariuszy i żołnierzy. Rosyjskie i białoruskie media są zachwycone.

Szczegóły operacji hybrydowej „Śluza” przeciwko Polsce ujawnił w przestrzeni publicznej białoruski niezależny dziennikarz Tadeusz Giczan. Operacja ma polegać na sprowadzaniu przez białoruskie służby imigrantów z Rosji i Azji za grube pieniądze. Następnie imigranci są zmuszani do atakowania polskich żołnierzy, funkcjonariuszy i polskiej granicy oraz jej zabezpieczeń.

Po polskiej stronie w charakterze tzw. pożytecznych idiotów występują usiłujący udrożnić szlak przemytu ludzi politycy opozycji, celebryci, aktywiści i niektórzy samorządowcy, często wykorzystywani w rosyjskiej i białoruskiej propagandzie (która również usiłuje pokazać polskich funkcjonariuszy i żołnierzy w jak najgorszym świetle, wręcz jako „nazistów”), ale też wspierani przez niemieckie media i instytucje unijne. Ich działalność prowadzi często do tragedii, kiedy to Straż Graniczna musi ratować imigrantów na podlaskich bagnach, czy też wręcz do ich śmierci. Uznawana jest jednak za „świetne” narzędzie walki politycznej przeciwko znienawidzonemu Prawu i Sprawiedliwości.

 

Film Holland

Jednym z narzędzi tej walki ma być, w dość powszechnym mniemaniu, film znanej reżyser Agnieszki Holland „Zielona granica”. I rzeczywiście, opublikowany w internecie zwiastun przedstawia aktywistów jako dzielnych i dobrych, imigrantów jako „rodziny z dziećmi”, a polskich funkcjonariuszy jako pozbawionych serca brutali.

W filmie grają między innymi znani z antyrządowych aktywności Maja Ostaszewska i Maciej Stuhr. Film ma być dystrybuowany przez Kino Świat, ale został opublikowany również na profilu należących do Agory Kin Helios.

Poprzednie „moralne” wzmożenie celebrytów i aktywistów doprowadziło do upowszechnienia w sieci akcji #MuremZaPolskimMundurem. Jak będzie teraz?

Dziękuję straży granicznej za obronę granic i mojej rodziny przed przestępcami i bandytami którzy atakują nasza granice.

Idealnie przed wyborami żeby poparcie pisowi podnieść, opozycja jak zwykle w formie.

Świetny film. Rosja i Białoruś chętnie zakupią i puszczą w państwowej telewizji. Może dla równowagi niech Pani Holland nakręci jeszcze film o tym jak świetnie radzą sobie uchodźcy w Niemczech i jak się odwdzięczają  Niemcom za gościnę

[pisownia oryginalna – przyp. red.]

– piszą komentatorzy pod zwiastunem na YouTubie.



 

Polecane
Emerytury
Stażowe