Czesi, Słowacy, Węgrzy i Rumuni zainteresowani dostawami gazu z nowego polskiego pływającego terminala LNG
W sierpniu spółki GAZ-SYSTEM i Orlen podpisały umowę na usługi regazyfikacji LNG w terminalu FSRU w Zatoce Gdańskiej. Ten pływający gazoport będzie ważnym elementem infrastruktury importowej gazu ziemnego dla Polski i regionu Europy Środkowo-Wschodniej.
Te kraje chcą LNG z Polski
BiznesAlert.pl przypomina, że Polska chce mieć pierwszy pływający gazoport FSRU o przepustowości 6,1 mld m sześc. rocznie. Rozważane jest także dostawienie drugiego do 4,5 mld m sześc. rocznie w zależności od zapotrzebowania sąsiadów.
Anna Łukaszewska-Trzeciakowska, pełnomocnik rządu ds. strategicznej infrastruktury energetycznej RP na spotkaniu dziennikarzy podczas Forum Ekonomicznego w Karpaczu powiedziała, że odbyły się rozmowy z krajami potencjalnie zainteresowanymi gazem.
Odbyliśmy wycieczki do wszystkich stolic potencjalnie zainteresowanych gazem
- mówiła.
W tym kontekście - jak informuje BiznesAlert.pl - zostały wspomniane Czechy, Słowacja, Węgry i Rumunia.
Okazało się, że to zainteresowanie jest. Słowacy zadeklarowali, że będą składać ofertę. Pytań było na tyle dużo, że trzeba było przedłużyć fazę odpowiedzi na pytania. Odzew rynku jest wcale niemały
– mówiła minister Trzeciakowska, cytowana przez BiznesAlert.pl.
Wyjaśniła, że "rozmowy w Czechach były niełatwe, bo dotyczyły także gazociągu Stork II".
Udało nam się połączyć te dwa projekty. Przekazaliśmy, że będziemy gotowi do tego projektu, jeśli będziemy wiedzieć, że nie stanie pusty. (...) Jeśli Czesi zakontraktują gaz pozwalający zamówić statek, to będzie trzeba zbudować gazociąg
– wyjaśniła.
Zdaniem polityk Czechy są zainteresowane dostawami gazu z Polski z możliwością zwiększenia przepustowości Stork II.
Węgrzy deklarują, że chcą kupić ten gaz. (...) Bardzo chcielibyśmy im pomóc, ale nie chcemy mieć rosyjskich molekuł w FSRU
– zdradziła minister Łukaszewska-Trzeciakowska.
Wskazała, że rozmowy o dostawach LNG przez Polskę wciąż trwają.