„To Tusk domagał się powołania komisji ws. rosyjskich wpływów”. PiS odpowiada na zarzuty

– Komisja ds. badania wpływów rosyjskich będzie organem administracji publicznej, co oznacza, że ona nie będzie wydawać wyroków, a decyzje administracyjne będą pod pełną kontrolą sądów administracyjnych – podkreślił we wtorek szef Rządowego Centrum Legislacji Krzysztof Szczucki.
Konferencja prasowa posłów PiS „To Tusk domagał się powołania komisji ws. rosyjskich wpływów”. PiS odpowiada na zarzuty
Konferencja prasowa posłów PiS / PAP/Tomasz Gzell

Prezydent Andrzej Duda poinformował w poniedziałek, że podpisał ustawę o powołaniu komisji ds. badania wpływów rosyjskich oraz że skieruje ją w trybie następczym do Trybunału Konstytucyjnego. Ustawę krytykują ugrupowania opozycyjne, które wskazują m.in., że jest ona niekonstytucyjna i narusza zasady demokratycznego państwa prawa.

Czytaj więcej: Prezydent podpisał ustawę. Lawina komentarzy

PiS odpowiada na zarzuty

We wtorek podczas konferencji w siedzibie PiS politycy PiS przypomnieli wypowiedź Donalda Tuska z października 2022 r., w której – jak wskazywali – szef PO chciał powołania komisji śledczej ws. rosyjskich wpływów i apelował w tej sprawie do prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego. Według rzecznika PiS Rafał Bochenka "Donald Tusk osobiście zachęcał, żeby nie powiedzieć naciskał na Prawo i Sprawiedliwość, aby przyjęło projekt ustawy, który umożliwi funkcjonowanie komisji śledczej, która wyjaśni okoliczności funkcjonowania agentury rosyjskiej w Polsce".

[Tusk – red.] mówił to dlatego, ponieważ wierzył, że to wywołała reakcję odwrotną i Prawo i Sprawiedliwość takiego projektu nie złoży. Otóż wydarzyło się zupełnie inaczej 

– powiedział Bochenek i przypomniał, że jego formacja w listopadzie ub.r. zaproponowała powołanie takiej komisji.

Bochenek – który nazwał ustawę o komisji ds. badania wpływów rosyjskich: "LexAntyPutin" – wskazywał, pojawiło się wokół niej wiele fake newsów. Jak mówił, manipulacje w tej sprawie mediów sprzyjających Donaldowi Tuskowi – w ocenie rzecznika PiS – mają doprowadzić do zwycięstwa lidera PO Donalda Tuska w wyborach parlamentarnych.

Komisja zbada zarówno rządy PO-PSL, jak i PiS

Szef sejmowej komisji sprawiedliwości poseł PiS Marek Ast wskazywał, że komisja ma zbadać bardzo szeroki zakres czasu, obejmujący zarówno rządy PO-PSL, jak i PiS. 

Jeśli Donald Tusk myślał, że skoncentrujemy się wyłącznie na ostatnich latach, to był w głębokim błędzie, bo skutki decyzji podejmowanych przez rząd Donalda Tuska jako premiera do dzisiaj odczuwamy

– mówił Ast. Zwrócił też uwagę, że nieprawdą jest, by komisja miała zakończyć prace 17 września, gdyż ma ona kontynuować prace również w kolejnej kadencji Sejmu. 

Plus komisji państwowej jest jeszcze taki, że nie składa się ona wyłącznie z polityków, parlamentarzystów, ale też ekspertów, którzy w skład tej komisji wejdą na równych zasadach 

– podkreślił Ast.

"Komisja nie będzie wydawać wyroków"

Według szefa RCL Krzysztofa Szczuckiego, po podpisaniu ustawy przez prezydenta "wśród tych środowisk, mediów przerażonych, że powstanie komisja badająca wpływy rosyjskie w Polsce w latach 2007-2022, rozsiewano fake news, że ta komisja będzie mogła wydawać wyroki skazujące". 

Tak może mówić tylko ktoś, kto nie ma elementarnej wiedzy prawniczej albo próbuje oszukiwać wszystkich innych, którzy słuchają tych argumentów

– podkreślił. Szczucki zauważył, że komisja będzie organem administracji publicznej, a to oznacza, że ona nie wydaje wyroków, a decyzje administracyjne. 

Ta decyzja będzie podlegała zaskarżeniu do wojewódzkiego sądu administracyjnego, który będzie mógł - na skutek złożonej skargi przez podmiot zainteresowany - taką decyzję przeanalizować, utrzymać w mocy bądź ją uchylić. Także będzie mógł sąd administracyjny zawiesić wykonanie decyzji w całości lub części

– tłumaczył prezes RCL.

Ast zaznaczył z kolei, że ustawa ws. komisji ds. rosyjskich wpływów jest wzorowana na rozwiązaniach powołujących komisję weryfikacyjną ds. nieruchomości warszawskich, gdzie, jak przypomniał, również można składać skargi i odwołania stron do sądów administracyjnych, a te wydają decyzje.

Ustawa o powołaniu Państwowej Komisji ds. badania wpływów rosyjskich – co zawiera?

14 kwietnia Sejm uchwalił ustawę o powołaniu Państwowej Komisji ds. badania wpływów rosyjskich na bezpieczeństwo wewnętrzne RP w latach 2007-2022. Z inicjatywą jej powołania wyszli w grudniu ub.r. posłowie PiS. Wskazywali, że komisja ma funkcjonować na zasadach podobnych do funkcjonowania komisji weryfikacyjnej ds. reprywatyzacji warszawskiej.

11 maja br. Senat podjął uchwałę o odrzuceniu ustawy w sprawie powołania tej komisji. W piątek przeciwko senackiej uchwale opowiedział się Sejm. Ustawa trafiła na biurko prezydenta Dudy, który zdecydował w poniedziałek o jej podpisaniu i odesłaniu – w trybie następczym – do Trybunału Konstytucyjnego.

Komisja miałaby analizować m.in. czynności urzędowe, tworzenie, powielanie, udostępnianie informacji osobom trzecim; wpływanie na treść decyzji administracyjnych; wydawanie szkodliwych decyzji; składanie oświadczeń woli w imieniu organu władzy publicznej lub spółki; zawieranie umów czy dysponowanie środkami publicznymi lub spółki.

Decyzje, które mogłaby podejmować komisja, to m.in.: uchylenie decyzji administracyjnej wydanej w wyniku wpływów rosyjskich, wydanie zakazu pełnienia funkcji związanych z dysponowaniem środkami publicznymi do 10 lat oraz cofnięcie i zakaz poświadczania bezpieczeństwa na 10 lat. (PAP)

 

 


 

POLECANE
Duże utrudnienia w ruchu pociągów. PKP Intercity wydał pilny komunikat z ostatniej chwili
Duże utrudnienia w ruchu pociągów. PKP Intercity wydał pilny komunikat

PKP Intercity poinformowało o poważnych problemach w ruchu pociągów, które wystąpią w środę, 13 sierpnia 2025 roku. Utrudnienia dotyczą zarówno opóźnień, jak i zmian w składach oraz braku niektórych udogodnień dla pasażerów.

Zełenski w Berlinie. Odbędzie wideokonferencję z Trumpem z ostatniej chwili
Zełenski w Berlinie. Odbędzie wideokonferencję z Trumpem

Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski przyjedzie w środę do Berlina i wraz z kanclerzem Niemiec Friedrichem Merzem weźmie udział w wideokonferencji z udziałem przywódcy USA Donalda Trumpa - poinformował dziennik „Bild”.

Zmiany kadrowe w telewizji wPolsce. Dziennikarze stacji zaskoczeni gorące
Zmiany kadrowe w telewizji wPolsce. Dziennikarze stacji zaskoczeni

W telewizji wPolsce24 doszło do kluczowych zmian w kierownictwie. Mariusz Pilis zastąpił Michała Adamczyka na stanowisku dyrektora programowego kanału wPolsce24. Szefem newsroomu stacji został z kolei Grzegorz Adamczyk – podały Wirtualne Media.

Unia i rząd szykują zmiany w budownictwo. Będzie jeszcze drożej Wiadomości
Unia i rząd szykują zmiany w budownictwo. Będzie jeszcze drożej

Unia Europejska bezwzględnie realizuje swoją klimatyczna agendę. Następna ofiarą na jej celowniku jest styropian, używany w budownictwie do ocieplania domów i izolacji. Według unijnych standardów okazuje się on niedostatecznie ekologiczny, a według polskich nie dość bezpieczny. A zapłacą za to jak zwykle obywatele.

Ważny komunikat dla mieszkańców Łodzi z ostatniej chwili
Ważny komunikat dla mieszkańców Łodzi

Łódź zaczyna długo wyczekiwaną inwestycję na Teofilowie. Rozbudowa ul. Kaczeńcowej i przebudowa okolicznych ulic ma rozwiązać problemy z rosnącym ruchem drogowym w tej części miasta. To największy projekt drogowy w rejonie od lat.

Potrzebna sejmowa komisja śledcza i specjalny zespół w prokuraturze. Mariusz Błaszczak ostro ws. afery KPO z ostatniej chwili
Potrzebna sejmowa komisja śledcza i specjalny zespół w prokuraturze. Mariusz Błaszczak ostro ws. afery KPO

Szef klubu PiS Mariusz Błaszczak zapowiedział w środę, że jego ugrupowanie będzie domagało się utworzenia specjalnego zespołu w prokuraturze, który miałby zająć się analizą wydatkowania środków z KPO. Nie wykluczył też, że potrzebna będzie sejmowa komisja śledcza.

Nie da się tego oglądać. Burza w sieci po programie TVN gorące
"Nie da się tego oglądać". Burza w sieci po programie TVN

Po jednym z ostatnich odcinków popularnej telewizji śniadaniowej stacji TVN – "Dzień dobry TVN" – w sieci zawrzało.

Szczyt Trump–Putin. Nowe informacje z ostatniej chwili
Szczyt Trump–Putin. Nowe informacje

Prezydent Stanów Zjednoczonych Donald Trump oraz przywódca Rosji Władimir Putin spotkają się w piątek na terenie amerykańskiej bazy wojskowej Elmendorf-Richardson w Anchorage na Alasce. Informację tę przekazał przedstawiciel Białego Domu, a jako pierwsza lokalizację podała stacja telewizyjna CNN.

Niepokojące doniesienia z granicy. Straż Graniczna wydała pilny komunikat pilne
Niepokojące doniesienia z granicy. Straż Graniczna wydała pilny komunikat

Straż Graniczna publikuje raporty dotyczące wydarzeń na polskiej granicy, która znajduje się pod naciskiem ataku hybrydowego zarówno ze strony Białorusi, jak i Niemiec.

Prezydent czy premier? Ten sondaż wyznacza kierunek polityka
Prezydent czy premier? Ten sondaż wyznacza kierunek

"Super Express" opublikował wyniki sondażu, który nie tylko ujawnia, jak kształtują się sympatie polityczne Polaków, ale także wskazuje kierunki zmian ustrojowych, których oczekują obywatele.

REKLAMA

„To Tusk domagał się powołania komisji ws. rosyjskich wpływów”. PiS odpowiada na zarzuty

– Komisja ds. badania wpływów rosyjskich będzie organem administracji publicznej, co oznacza, że ona nie będzie wydawać wyroków, a decyzje administracyjne będą pod pełną kontrolą sądów administracyjnych – podkreślił we wtorek szef Rządowego Centrum Legislacji Krzysztof Szczucki.
Konferencja prasowa posłów PiS „To Tusk domagał się powołania komisji ws. rosyjskich wpływów”. PiS odpowiada na zarzuty
Konferencja prasowa posłów PiS / PAP/Tomasz Gzell

Prezydent Andrzej Duda poinformował w poniedziałek, że podpisał ustawę o powołaniu komisji ds. badania wpływów rosyjskich oraz że skieruje ją w trybie następczym do Trybunału Konstytucyjnego. Ustawę krytykują ugrupowania opozycyjne, które wskazują m.in., że jest ona niekonstytucyjna i narusza zasady demokratycznego państwa prawa.

Czytaj więcej: Prezydent podpisał ustawę. Lawina komentarzy

PiS odpowiada na zarzuty

We wtorek podczas konferencji w siedzibie PiS politycy PiS przypomnieli wypowiedź Donalda Tuska z października 2022 r., w której – jak wskazywali – szef PO chciał powołania komisji śledczej ws. rosyjskich wpływów i apelował w tej sprawie do prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego. Według rzecznika PiS Rafał Bochenka "Donald Tusk osobiście zachęcał, żeby nie powiedzieć naciskał na Prawo i Sprawiedliwość, aby przyjęło projekt ustawy, który umożliwi funkcjonowanie komisji śledczej, która wyjaśni okoliczności funkcjonowania agentury rosyjskiej w Polsce".

[Tusk – red.] mówił to dlatego, ponieważ wierzył, że to wywołała reakcję odwrotną i Prawo i Sprawiedliwość takiego projektu nie złoży. Otóż wydarzyło się zupełnie inaczej 

– powiedział Bochenek i przypomniał, że jego formacja w listopadzie ub.r. zaproponowała powołanie takiej komisji.

Bochenek – który nazwał ustawę o komisji ds. badania wpływów rosyjskich: "LexAntyPutin" – wskazywał, pojawiło się wokół niej wiele fake newsów. Jak mówił, manipulacje w tej sprawie mediów sprzyjających Donaldowi Tuskowi – w ocenie rzecznika PiS – mają doprowadzić do zwycięstwa lidera PO Donalda Tuska w wyborach parlamentarnych.

Komisja zbada zarówno rządy PO-PSL, jak i PiS

Szef sejmowej komisji sprawiedliwości poseł PiS Marek Ast wskazywał, że komisja ma zbadać bardzo szeroki zakres czasu, obejmujący zarówno rządy PO-PSL, jak i PiS. 

Jeśli Donald Tusk myślał, że skoncentrujemy się wyłącznie na ostatnich latach, to był w głębokim błędzie, bo skutki decyzji podejmowanych przez rząd Donalda Tuska jako premiera do dzisiaj odczuwamy

– mówił Ast. Zwrócił też uwagę, że nieprawdą jest, by komisja miała zakończyć prace 17 września, gdyż ma ona kontynuować prace również w kolejnej kadencji Sejmu. 

Plus komisji państwowej jest jeszcze taki, że nie składa się ona wyłącznie z polityków, parlamentarzystów, ale też ekspertów, którzy w skład tej komisji wejdą na równych zasadach 

– podkreślił Ast.

"Komisja nie będzie wydawać wyroków"

Według szefa RCL Krzysztofa Szczuckiego, po podpisaniu ustawy przez prezydenta "wśród tych środowisk, mediów przerażonych, że powstanie komisja badająca wpływy rosyjskie w Polsce w latach 2007-2022, rozsiewano fake news, że ta komisja będzie mogła wydawać wyroki skazujące". 

Tak może mówić tylko ktoś, kto nie ma elementarnej wiedzy prawniczej albo próbuje oszukiwać wszystkich innych, którzy słuchają tych argumentów

– podkreślił. Szczucki zauważył, że komisja będzie organem administracji publicznej, a to oznacza, że ona nie wydaje wyroków, a decyzje administracyjne. 

Ta decyzja będzie podlegała zaskarżeniu do wojewódzkiego sądu administracyjnego, który będzie mógł - na skutek złożonej skargi przez podmiot zainteresowany - taką decyzję przeanalizować, utrzymać w mocy bądź ją uchylić. Także będzie mógł sąd administracyjny zawiesić wykonanie decyzji w całości lub części

– tłumaczył prezes RCL.

Ast zaznaczył z kolei, że ustawa ws. komisji ds. rosyjskich wpływów jest wzorowana na rozwiązaniach powołujących komisję weryfikacyjną ds. nieruchomości warszawskich, gdzie, jak przypomniał, również można składać skargi i odwołania stron do sądów administracyjnych, a te wydają decyzje.

Ustawa o powołaniu Państwowej Komisji ds. badania wpływów rosyjskich – co zawiera?

14 kwietnia Sejm uchwalił ustawę o powołaniu Państwowej Komisji ds. badania wpływów rosyjskich na bezpieczeństwo wewnętrzne RP w latach 2007-2022. Z inicjatywą jej powołania wyszli w grudniu ub.r. posłowie PiS. Wskazywali, że komisja ma funkcjonować na zasadach podobnych do funkcjonowania komisji weryfikacyjnej ds. reprywatyzacji warszawskiej.

11 maja br. Senat podjął uchwałę o odrzuceniu ustawy w sprawie powołania tej komisji. W piątek przeciwko senackiej uchwale opowiedział się Sejm. Ustawa trafiła na biurko prezydenta Dudy, który zdecydował w poniedziałek o jej podpisaniu i odesłaniu – w trybie następczym – do Trybunału Konstytucyjnego.

Komisja miałaby analizować m.in. czynności urzędowe, tworzenie, powielanie, udostępnianie informacji osobom trzecim; wpływanie na treść decyzji administracyjnych; wydawanie szkodliwych decyzji; składanie oświadczeń woli w imieniu organu władzy publicznej lub spółki; zawieranie umów czy dysponowanie środkami publicznymi lub spółki.

Decyzje, które mogłaby podejmować komisja, to m.in.: uchylenie decyzji administracyjnej wydanej w wyniku wpływów rosyjskich, wydanie zakazu pełnienia funkcji związanych z dysponowaniem środkami publicznymi do 10 lat oraz cofnięcie i zakaz poświadczania bezpieczeństwa na 10 lat. (PAP)

 

 



 

Polecane
Emerytury
Stażowe