Trybunał w Strasburgu nakazuje Rumunii instytucjonalizację konkubinatów jednopłciowych
W 2019 i 2020 r. 21 par jednopłciowych złożyło skargę do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka na brak możliwości sformalizowania ich konkubinatów w Rumunii, wskazując, że taki stan rzeczy stanowi dyskryminację ze względu na orientację seksualną (art. 14 Konwencji) oraz narusza ich prawo do poszanowania życia prywatnego i rodzinnego (art. 8 Konwencji). Prawo rumuńskie przewiduje bowiem, że małżeństwo może zawrzeć wyłącznie kobieta i mężczyzna (art. 271 Kodeksu cywilnego), a tzw. małżeństwa jednopłciowe są zakazane (art. 277 §1 Kodeksu cywilnego). Skarżący wnieśli o 525 tys. euro zadośćuczynienia (po 25 tys. euro na rzecz każdego z 21 skarżących) za „psychiczne cierpienia” spowodowane brakiem możliwości sformalizowania konkubinatu.
Interwencja Ordo Iuris
Już w 2020 r. do postępowania przed ETPC przystąpił Instytut Ordo Iuris w charakterze przyjaciela sądu. W przedłożonej opinii prawnej Instytut przypomniał, że nawet w świetle orzecznictwa samego Trybunału państwo ma prawo chronić tożsamość małżeństwa jako związku kobiety i mężczyzny i może zrezygnować z instytucjonalizacji konkubinatu jednopłciowego, jeśli życzy sobie tego większość społeczeństwa. Tak też było w przypadku Rumunii, gdzie według badania Pew Research Center z 2018 r., 74% Rumunów była przeciwna wprowadzeniu „małżeństw” jednopłciowych.
W 2023 r. Trybunał w Strasburgu orzekł, że Rumunia naruszyła prawo do poszanowania życia prywatnego i rodzinnego skarżących. W uzasadnieniu Trybunał odwołał się do dotychczasowego orzecznictwa, zgodnie z którym państwa mają obowiązek umożliwić parom jednopłciowym sformalizowanie konkubinatu – niezależnie od zdania większości społeczeństwa: „negatywna postawa heteroseksualnej większości nie może być przeciwstawiona interesowi skarżących, jaki im przysługuje w odniesieniu do uznania i uregulowania ich związków”. Trybunał oddalił jednak skargi w części dotyczącej żądania wypłaty zadośćuczynienia.
Wyrok
Wyrok zapadł większością 5 do 2 głosów. Dwóch sędziów – prof. Krzysztof Wojtyczek z Polski oraz dr Armen Harutyunyan z Armenii – złożyło zdania odrębne, wskazując, że w ich przekonaniu Rumunia nie naruszyła art. 8 Konwencji, bo przepis ten dopuszcza różne formy prawnego uznania konkubinatu jednopłciowego, więc nie musi to być rejestracja (jak twierdzi Trybunał), ale mogą to być również pewne udogodnienia w różnych dziedzinach prawa, z których pary jednopłciowe mogą korzystać bez konieczności rejestracji ich konkubinatu jako małżeństwa czy „związku partnerskiego".
- To już trzecie państwo członkowskie Rady Europy, któremu Trybunał w Strasburgu nakazuje instytucjonalizację związków jednopłciowych. Przez kilkadziesiąt lat Trybunał uznawał, że związek jednopłciowy nie stanowi rodziny w rozumieniu Konwencji. W 2010 r. Trybunał zmienił stanowisko, powołując się na „zmieniające się czasy”, w których większość państw wprowadziła jednopłciowe związki partnerskie lub nawet małżeństwa. W 2015 r. Trybunał nakazał Włochom wprowadzenie związków partnerskich dla par jednopłciowych, na początku 2023 r. Rosji, a teraz – Rumunii. Tylko kwestią czasu jest wydanie analogicznych wyroków wobec innych krajów europejskich, w tym Polski. Choć Instytut Ordo Iuris konsekwentnie przystępuje do postępowań przed ETPC w tych sprawach argumentując, że państwo może odstąpić od instytucjonalizacji związków jednopłciowych powołując się na moralność publiczną oraz na opinię większości społeczeństwa, czyli względy demokratyczne, to Trybunał stopniowo utwardza swoje stanowisko, wykluczając jakiekolwiek odstępstwa od ustanowionej przez siebie reguły. Jest to kolejny przejaw w istocie prawotwórczej działalności Trybunału, w ramach której dokonywana jest redefinicja pojęcia rodziny, która w zamyśle twórców Konwencji była wspólnotą opartą na małżeństwie rozumianym jako stabilny związek kobiety i mężczyzny
- podkreśliła Weronika Przebierała, dyrektor Centrum Prawa Międzynarodowego Instytutu Ordo Iuris.