Karuzela z Blogerami. Grzegorz „GrzechG” Gołębiewski: Wyborcze podgryzanie

Im bliżej wyborów parlamentarnych, tym więcej „serdecznych” uścisków i przesłań od lidera Platformy Obywatelskiej kierowanych do pozostałych ugrupowań opozycyjnych, które miały współtworzyć jedną listę tak zwanej opozycji demokratycznej.
urna wyborcza / zdjęcie poglądowe Karuzela z Blogerami. Grzegorz „GrzechG” Gołębiewski: Wyborcze podgryzanie
urna wyborcza / zdjęcie poglądowe / pxfuel.com

Bo najpierw, zanim zaczęło spadać poparcie Szymonowi Hołowni, Donald Tusk groził i jemu, i Władysławowi Kosiniakowi-Kamyszowi, że nie będzie czekał na nich w nieskończoność i w końcu Koalicja Obywatelska pójdzie sama do wyborów. Teraz jednak, gdy w ruchu Polska 2050 sypią się kadry, mnożą odejścia, lider PO wyczuwa dobry moment do tego, by jednak przygarnąć osłabionego Szymona Hołownię, któremu za chwilę może zabraknąć głosów do przekroczenia progu wyborczego. Co prawda ratuje go wspólna lista z Polskim Stronnictwem Ludowym, ale jakże to odbiega – wręcz kosmicznie – od jego szumnych zapowiedzi, że będzie premierem, a Polska 2050 zacznie rządzić całym krajem. Jak na razie istniejący od 2005 roku duopol nie wydaje się zagrożony, a inne partie muszą szukać po prostu udziału we władzy poprzez sojusze z dwoma największymi ugrupowaniami politycznymi w Polsce. Wygryzanie Szymona Hołowni trwa jednak w najlepsze, a dramatyczne apele w sieci jedynie obnażają jego słabnącą pozycję przed wyborami. Dojdzie więc znowu do starcia dwóch odwiecznych wrogów i dwóch diametralnie odmiennych wizji Polski: Polski zanurzonej w Unii Europejskiej – bezrefleksyjnie i bezgranicznie, podporządkowanej niemieckiej wizji Europy – i Polski ambitnie zmierzającej do wywalczenia sobie na kontynencie pozycji lidera w regionie i partnera dla największych państw Unii. Trzeba tu od razu dodać, że ta druga wizja przynależy dziś jedynie do obecnego obozu władzy. Konfederacja zajęta jest bowiem bardziej mityczną wolnością bez podatków, a pozostałe partie opozycyjne grają tak, jak życzy sobie tego Bruksela.

Dla Prawa i Sprawiedliwości nie ma już miejsca i czasu na rozważania o jakiejś nowej, porywającej wizji programowej, szczególnie w czasie wojny na Ukrainie, której finał jest nadal trudny do przewidzenia. PiS musi się więc prezentować ogółowi wyborców jako partia, która obroni zdobycze społeczne minionych ośmiu lat, pokaże, jak zapewnić Polsce i Polakom dalszy wzrost dobrobytu i bezpieczeństwa militarnego w obliczu imperialnej polityki Rosji. Nic więcej do zwycięstwa wyborczego dziś nie potrzeba, byle nie potykać się o własne nogi, co obozowi władzy ostatnio zdarzało się dużo częściej niż w poprzednich latach.

Na propagandę klęski uprawianą przez totalną opozycję i posłuszne jej media rząd PiS nie ma żadnego wpływu, co więcej, agresja ze strony owych „wolnych mediów” będzie rosła z tygodnia na tydzień, aż do dnia wyborów. To, co podczas spotkań ze swoimi wyborcami wykrzyczy sam Donald Tusk, nie ma merytorycznie żadnego znaczenia, bo cała obecna kampania PO opiera się na szerzeniu manipulacji, kłamstw i graniu na emocjach. To też będzie narastać, bo nie bardzo wiadomo, jak mogłaby jeszcze opozycji pomóc zagranica. Bo ulica to wiadomo, że będzie 4 czerwca. Zablokowanie funduszy unijnych? Tak na amen? Mało prawdopodobne. Jeśli Ukraina będzie nadal wygrywać w wojnie z Rosją, a Waszyngton uzna ostatecznie, że Warszawa pod rządami PiS-u jest dla nich jedynym wiarygodnym i stabilnym sojusznikiem w tej części Europy, a w zasadzie na całym kontynencie, to pohukujący Tusk będzie musiał po wyborach zniknąć z polskiej polityki, jak powiedział pewien ekspert. By nie było jednak tak miło, to nie znikną ani targowica, ani tzw. wolne media. Do racjonalnej polityki i prawdy o Polsce ze strony liberalnych środków przekazu i „demokratycznej opozycji” droga jeszcze długa i daleka.

 

 

 

      
             

 


 

POLECANE
Węgry: Koniec z tęczowymi flagami na budynkach państwowych. Bruksela podnosi alarm Wiadomości
Węgry: Koniec z tęczowymi flagami na budynkach państwowych. Bruksela podnosi alarm

Zgodnie z nowym prawem na mocy przepisów rozporządzenia, symbole odnoszące się do różnych "orientacji seksualnych", "tożsamości płciowej", ruchów politycznych je reprezentujących lub mających na celu ich popularyzację, nie mogą być umieszczane na węgierskich budynkach określonej kategorii.

Węgry są sojusznikiem. Pierwszy zagraniczny wywiad prezydenta elekta Karola Nawrockiego z ostatniej chwili
"Węgry są sojusznikiem". Pierwszy zagraniczny wywiad prezydenta elekta Karola Nawrockiego

Prezydent elekt Karol Nawrocki udzielił węgierskiemu tygodnikowi "Mandiner" pierwszego wywiadu zagranicznego po wygranych wyborach prezydenckich w Polsce. Nawrocki podkreślił konieczność wzmacniania Grupy Wyszehradzkiej (V4) i wschodniej flanki NATO.

Giertych oskarża PiS o fałszerstwo. Czarnek ripostuje: „To ostatnie podrygi martwej ostrygi” pilne
Giertych oskarża PiS o fałszerstwo. Czarnek ripostuje: „To ostatnie podrygi martwej ostrygi”
Plaża za 1500 euro? Tylko dla najbogatszych turystów Wiadomości
Plaża za 1500 euro? Tylko dla najbogatszych turystów

Wakacje to czas, kiedy wielu z nas marzy o odpoczynku na pięknej plaży. Jednak nie wszędzie relaks nad morzem jest tani. W niektórych miejscach ceny potrafią zaskoczyć - i to bardzo.

Wielki powrót czarnej pszczoły. Wymarły gatunek znowu w Polsce Wiadomości
Wielki powrót czarnej pszczoły. Wymarły gatunek znowu w Polsce

Do niedawna entomolodzy uważali czarną pszczołę za wymarły gatunek w Polsce. Obecnie żyje przede wszystkim na południu Europy, np. w Hiszpanii, Portugalii, Francji i we Włoszech.

Tragiczny poranek w Małopolsce. Wypadek busa wiozącego młodzież z ostatniej chwili
Tragiczny poranek w Małopolsce. Wypadek busa wiozącego młodzież

Wczesnym rankiem, w niedzielę 8 czerwca, na drodze wojewódzkiej nr 980 w miejscowości Rzepiennik Suchy (powiat tarnowski, gmina Rzepiennik Strzyżewski) doszło do poważnego zdarzenia drogowego z udziałem busa przewożącego uczestników Ogólnopolskiego Spotkania Młodych Lednica 2000.

Komunikat dla mieszkańców Gdańska Wiadomości
Komunikat dla mieszkańców Gdańska

Już w najbliższy poniedziałek mieszkańcy dzielnicy Przymorze w Gdańsku muszą przygotować się na poważne zmiany w organizacji ruchu drogowego. Wszystko za sprawą zaplanowanego remontu jednej z najczęściej uczęszczanych ulic w tej części miasta - ul. Obrońców Wybrzeża.

Turyści do domu! - w Hiszpanii trwają masowe protesty Wiadomości
"Turyści do domu!" - w Hiszpanii trwają masowe protesty

"Tourists go home (turyści do domu) - takie napisy można przeczytać na jednym z murów w centrum Madrytu, który w czerwcu zapełnia się przybyszami z innych krajów, w tym z Polski.

NATO rozbudowuje siły lądowe w Laponii Wiadomości
NATO rozbudowuje siły lądowe w Laponii

Do Szwecji, której wojsko stanowić będzie trzon nowych wysuniętych sił NATO rozlokowanych w fińskiej części Laponii, dołączyła Wielka Brytania. Swój udział rozważa także Francja - podało radio Yle.

Rewolucja w rządzie. Nadciąga tsunami dymisji - wiemy, kiedy nastąpi z ostatniej chwili
Rewolucja w rządzie. Nadciąga tsunami dymisji - wiemy, kiedy nastąpi

Wicepremier i minister cyfryzacji Krzysztof Gawkowski (Lewica) zapowiedział w rozmowie w TVP w likwidacji czas, kiedy nastąpi rewolucyjna rekonstrukcja rządu Donalda Tuska.

REKLAMA

Karuzela z Blogerami. Grzegorz „GrzechG” Gołębiewski: Wyborcze podgryzanie

Im bliżej wyborów parlamentarnych, tym więcej „serdecznych” uścisków i przesłań od lidera Platformy Obywatelskiej kierowanych do pozostałych ugrupowań opozycyjnych, które miały współtworzyć jedną listę tak zwanej opozycji demokratycznej.
urna wyborcza / zdjęcie poglądowe Karuzela z Blogerami. Grzegorz „GrzechG” Gołębiewski: Wyborcze podgryzanie
urna wyborcza / zdjęcie poglądowe / pxfuel.com

Bo najpierw, zanim zaczęło spadać poparcie Szymonowi Hołowni, Donald Tusk groził i jemu, i Władysławowi Kosiniakowi-Kamyszowi, że nie będzie czekał na nich w nieskończoność i w końcu Koalicja Obywatelska pójdzie sama do wyborów. Teraz jednak, gdy w ruchu Polska 2050 sypią się kadry, mnożą odejścia, lider PO wyczuwa dobry moment do tego, by jednak przygarnąć osłabionego Szymona Hołownię, któremu za chwilę może zabraknąć głosów do przekroczenia progu wyborczego. Co prawda ratuje go wspólna lista z Polskim Stronnictwem Ludowym, ale jakże to odbiega – wręcz kosmicznie – od jego szumnych zapowiedzi, że będzie premierem, a Polska 2050 zacznie rządzić całym krajem. Jak na razie istniejący od 2005 roku duopol nie wydaje się zagrożony, a inne partie muszą szukać po prostu udziału we władzy poprzez sojusze z dwoma największymi ugrupowaniami politycznymi w Polsce. Wygryzanie Szymona Hołowni trwa jednak w najlepsze, a dramatyczne apele w sieci jedynie obnażają jego słabnącą pozycję przed wyborami. Dojdzie więc znowu do starcia dwóch odwiecznych wrogów i dwóch diametralnie odmiennych wizji Polski: Polski zanurzonej w Unii Europejskiej – bezrefleksyjnie i bezgranicznie, podporządkowanej niemieckiej wizji Europy – i Polski ambitnie zmierzającej do wywalczenia sobie na kontynencie pozycji lidera w regionie i partnera dla największych państw Unii. Trzeba tu od razu dodać, że ta druga wizja przynależy dziś jedynie do obecnego obozu władzy. Konfederacja zajęta jest bowiem bardziej mityczną wolnością bez podatków, a pozostałe partie opozycyjne grają tak, jak życzy sobie tego Bruksela.

Dla Prawa i Sprawiedliwości nie ma już miejsca i czasu na rozważania o jakiejś nowej, porywającej wizji programowej, szczególnie w czasie wojny na Ukrainie, której finał jest nadal trudny do przewidzenia. PiS musi się więc prezentować ogółowi wyborców jako partia, która obroni zdobycze społeczne minionych ośmiu lat, pokaże, jak zapewnić Polsce i Polakom dalszy wzrost dobrobytu i bezpieczeństwa militarnego w obliczu imperialnej polityki Rosji. Nic więcej do zwycięstwa wyborczego dziś nie potrzeba, byle nie potykać się o własne nogi, co obozowi władzy ostatnio zdarzało się dużo częściej niż w poprzednich latach.

Na propagandę klęski uprawianą przez totalną opozycję i posłuszne jej media rząd PiS nie ma żadnego wpływu, co więcej, agresja ze strony owych „wolnych mediów” będzie rosła z tygodnia na tydzień, aż do dnia wyborów. To, co podczas spotkań ze swoimi wyborcami wykrzyczy sam Donald Tusk, nie ma merytorycznie żadnego znaczenia, bo cała obecna kampania PO opiera się na szerzeniu manipulacji, kłamstw i graniu na emocjach. To też będzie narastać, bo nie bardzo wiadomo, jak mogłaby jeszcze opozycji pomóc zagranica. Bo ulica to wiadomo, że będzie 4 czerwca. Zablokowanie funduszy unijnych? Tak na amen? Mało prawdopodobne. Jeśli Ukraina będzie nadal wygrywać w wojnie z Rosją, a Waszyngton uzna ostatecznie, że Warszawa pod rządami PiS-u jest dla nich jedynym wiarygodnym i stabilnym sojusznikiem w tej części Europy, a w zasadzie na całym kontynencie, to pohukujący Tusk będzie musiał po wyborach zniknąć z polskiej polityki, jak powiedział pewien ekspert. By nie było jednak tak miło, to nie znikną ani targowica, ani tzw. wolne media. Do racjonalnej polityki i prawdy o Polsce ze strony liberalnych środków przekazu i „demokratycznej opozycji” droga jeszcze długa i daleka.

 

 

 

      
             

 



 

Polecane
Emerytury
Stażowe