Szwedzki kardynał: Niemiecki głos nie jest najważniejszy w Kościele powszechnym
O niemieckim Kościele
W wywiadzie dla würzburskiego „Tagespost” szwedzki purpurat stanowczo odrzucił pogląd, że decyzje większości są tożsame z głosem Ducha Świętego - jest to pogląd niebiblijny.
Arcybiskup Sztokholmu, kardynał Anders Arborelius, stwierdził, że prowadzony w Kościele powszechnym proces synodalny może stać się „bardzo kłopotliwy” dla niemieckich wiernych, jeśli okaże się, że kwestie podnoszone przez niemiecką drogą synodalną nie odgrywają tak wielkiej roli w całym Kościele.
Kard. Arborelius wyjaśnił, że choć decyzje niemieckiej drogi synodalnej są ważne dla tamtejszych katolików, to Niemcy są „tylko małą częścią Kościoła powszechnego”.
- Oczywiście będziemy jakoś dotykać tych kwestii, ale niemiecki pogląd nie będzie tak ważny, jak mogłoby się wydawać w Niemczech. Niemiecki głos nie jest najważniejszy w Kościele powszechnym – stwierdził arcybiskup Sztokholmu.
Abp Arborelius
Przypomnijmy, że 73-letni hierarcha jest zakonnikiem, karmelitą bosym, konwertytą na katolicyzm, byłym przewodniczącym Konferencji Episkopatu Szwecji.
Sakrę biskupią duchowny otrzymał z nominacji Jana Pawła II w 1988 roku. Dziesięć lat później został arcybiskupem Sztokholmu, a w 2017 roku kardynałem.
st (KAI) / Sztokholm, adg