Ryszard Czarnecki: Bruksela – jej zła twarz

Piszę te słowa w Brukseli. Paręnaście godzin temu miała tu miejsce kolejna, zakrojona na wielką skalę policyjna obława w samym centrum stolicy, w tzw. dzielnicy europejskiej, tuż obok miejsca, w którym mieszczą się instytucje UE. W ciągu ostatnich dni była to druga tego typu akcja – po ataku nożownika w samym sercu „dzielnicy europejskiej”, na stacji metra Schumann.
Centrum Brukseli Ryszard Czarnecki: Bruksela – jej zła twarz
Centrum Brukseli / Wikipedia - Ank Kumar / CC BY-SA 4.0

Bruksela, nieformalna stolica Unii jest dość często miejscem takich właśnie akcji, bardzo przypominających filmy sensacyjne. Podczas zakończonych niedawno - bo w połowie grudnia – piłkarskich mistrzostw świata, po każdym meczu reprezentacji Maroka (a nie Belgii!), największe miasto belgijskiego królestwa było areną dantejskich scen. Demonstracje radości albo frustracji marokańskich kibiców – obywateli belgijskich – kończyły się burdami: atakowaniem policji (szereg policjantów zostało rannych, niektórzy ciężko), niszczeniem banków i sklepów (czasem ich plądrowaniem), a przede wszystkim podpaleniami samochodów. Tajemnicą poliszynela jest fakt, że szereg tych podpalonych i wyniku tego zniszczonych aut wcześniej zostało… ubezpieczonych! Podejrzenie w oczywisty sposób pada na podpalaczy, którzy zrobili sobie z tego biznes. Oczywiście sporo tych podpaleń dotyczyło również samochodów postronnych osób.

To jest rzeczywistość, o której mówi się rzadziej niż o szczytach Unii Europejskiej czy działalności /aferach Parlamentu Europejskiego. Przestępczość, brak poczucia bezpieczeństwa, niepewność, co jutro zrobią bandyci – „ci zawodowi” i ci z doskoku – sprawia, że Belgia w ostatnich kilkunastu latach notuje rekordową falę emigracji poza Europę. Kierunkami w tej migracyjnej fali są głównie USA i Kanada. Młodsi wyjeżdżaj do lepiej płatnej pracy w bardziej bezpiecznych miejscach, a starsi albo udają się tam w ślad za młodszymi albo szukają po prostu świętego spokoju na emeryturze.

Wszystko to: przestępczość, uliczne zamieszki połączone z wandalizmem, duża emigracja w wielkiej mierze są efektem polityki multi-kulti. Warto to przemyśleć pod kątem Polski…

*tekst ukazał się na portalu wio.waw.pl (07.02.2023)


 

POLECANE
PGE wydała pilny komunikat dla klientów z ostatniej chwili
PGE wydała pilny komunikat dla klientów

PGE Obrót ostrzega przed kampanią phisingową "Zwrot nadpłaty". To nie są wiadomości spółki – uważaj na fałszywe linki i prośby o dane. Wydano specjalny komunikat w tej sprawie.

To kapitulacja. Niemcy mają problem z ostatniej chwili
"To kapitulacja". Niemcy mają problem

Projekt rządu Niemiec, wprowadzający nowy model służby wojskowej, to kapitulacja przed rzeczywistością – twierdzą niemieckie media.

tylko u nas
W hołdzie św. Janowi Pawłowi II – niezwykła wystawa w historycznej Sali BHP

W historycznej Sali BHP Stoczni Gdańskiej, miejscu, gdzie rodziła się wolność, otwarto w sobotę 23 sierpnia wyjątkową wystawę filatelistyczną poświęconą św. Janowi Pawłowi II. Ekspozycja, będąca częścią obchodów 45. rocznicy powstania NSZZ „Solidarność”, przypomina o nierozerwalnych więzach łączących papieża Polaka z walką o niepodległość i godność człowieka.

Atak na kościół w USA. Wiele ofiar z ostatniej chwili
Atak na kościół w USA. Wiele ofiar

Policja w Minneapolis poinformowała, że w środę rano w ataku na kościół przy tamtejszej szkole katolickiej zginęło dwoje dzieci, a 17 osób, w tym 14 dzieci, zostało rannych. 20-letni napastnik strzelał do ludzi przez okna świątyni.

Komunikat dla mieszkańców Podkarpacia z ostatniej chwili
Komunikat dla mieszkańców Podkarpacia

Zakończono postępowanie przed Krajową Izbą Odwoławczą w sprawie wyboru oferty na budowę nowego węzła na autostradzie A4 w Ostrowie koło Ropczyc – informuje Samorząd Województwa Podkarpackiego.

Prezydent zawetował kolejne dwie ustawy z ostatniej chwili
Prezydent zawetował kolejne dwie ustawy

Prezydent Karol Nawrocki zawetował nowelizację ustawy o zapasach ropy i gazu oraz nowelizację ustawy o środkach ochrony roślin.

Adam Niedzielski trafił do szpitala. Został pobity z ostatniej chwili
Adam Niedzielski trafił do szpitala. Został pobity

Były minister zdrowia Adam Niedzielski trafił do Szpitala Wojewódzkiego w Siedlcach – podała stacja RMF FM. "Trafił do placówki z obrażeniami najprawdopodobniej po pobiciu" – dodano.

Felietonista Tysol.pl skazany. Jest oświadczenie Wiadomości
Felietonista Tysol.pl skazany. Jest oświadczenie

Skazanie Samuela Pereiry za artykuł z 2019 roku o rodzinie posła KO Krzysztofa Brejzy wywołało protesty środowisk dziennikarskich. Sam redaktor uznał wyrok za próbę zastraszenia dziennikarzy i przykład tzw. SLAPP – pozwu mającego stłumić debatę publiczną. CMWP SDP zapowiedziało złożenie wniosku do prezydenta Karola Nawrockiego o jego ułaskawienie.

Hennig-Kloska nie poddaje się ws. wiatraków: Można to zrobić mimo weta z ostatniej chwili
Hennig-Kloska nie poddaje się ws. wiatraków: "Można to zrobić mimo weta"

– Dwa z trzech głównych założeń noweli tzw. ustawy wiatrakowej, czyli repowering elektrowni wiatrowych i przyspieszenie inwestycji w wiatraki można zrealizować pomimo weta prezydenta, m.in. poprzez zmianę rozporządzenia – poinformowała w środę minister klimatu Paulina Hennig-Kloska.

Dyskusja o odebraniu obywatelstwa po skandalicznej wypowiedzi ukraińskiego dziennikarza Wiadomości
Dyskusja o odebraniu obywatelstwa po skandalicznej wypowiedzi ukraińskiego dziennikarza

Skandaliczna wypowiedź ukraińskiego dziennikarza Witalija Mazurenki, która padła we wtorek na antenie Polsat News, wciąż wywołuje silne emocje. Odnosząc się do decyzji prezydenta Karola Nawrockiego o zawetowaniu ustawy o pomocy Ukraińcom, Mazurenko porównał go do przestępcy. Od dziennikarza zdystansowała się już jego redakcja. Zdecydowanie zareagowała Kancelaria Prezydenta oraz uczelnia KUL, gdzie Mazurenko był doktorantem. 

REKLAMA

Ryszard Czarnecki: Bruksela – jej zła twarz

Piszę te słowa w Brukseli. Paręnaście godzin temu miała tu miejsce kolejna, zakrojona na wielką skalę policyjna obława w samym centrum stolicy, w tzw. dzielnicy europejskiej, tuż obok miejsca, w którym mieszczą się instytucje UE. W ciągu ostatnich dni była to druga tego typu akcja – po ataku nożownika w samym sercu „dzielnicy europejskiej”, na stacji metra Schumann.
Centrum Brukseli Ryszard Czarnecki: Bruksela – jej zła twarz
Centrum Brukseli / Wikipedia - Ank Kumar / CC BY-SA 4.0

Bruksela, nieformalna stolica Unii jest dość często miejscem takich właśnie akcji, bardzo przypominających filmy sensacyjne. Podczas zakończonych niedawno - bo w połowie grudnia – piłkarskich mistrzostw świata, po każdym meczu reprezentacji Maroka (a nie Belgii!), największe miasto belgijskiego królestwa było areną dantejskich scen. Demonstracje radości albo frustracji marokańskich kibiców – obywateli belgijskich – kończyły się burdami: atakowaniem policji (szereg policjantów zostało rannych, niektórzy ciężko), niszczeniem banków i sklepów (czasem ich plądrowaniem), a przede wszystkim podpaleniami samochodów. Tajemnicą poliszynela jest fakt, że szereg tych podpalonych i wyniku tego zniszczonych aut wcześniej zostało… ubezpieczonych! Podejrzenie w oczywisty sposób pada na podpalaczy, którzy zrobili sobie z tego biznes. Oczywiście sporo tych podpaleń dotyczyło również samochodów postronnych osób.

To jest rzeczywistość, o której mówi się rzadziej niż o szczytach Unii Europejskiej czy działalności /aferach Parlamentu Europejskiego. Przestępczość, brak poczucia bezpieczeństwa, niepewność, co jutro zrobią bandyci – „ci zawodowi” i ci z doskoku – sprawia, że Belgia w ostatnich kilkunastu latach notuje rekordową falę emigracji poza Europę. Kierunkami w tej migracyjnej fali są głównie USA i Kanada. Młodsi wyjeżdżaj do lepiej płatnej pracy w bardziej bezpiecznych miejscach, a starsi albo udają się tam w ślad za młodszymi albo szukają po prostu świętego spokoju na emeryturze.

Wszystko to: przestępczość, uliczne zamieszki połączone z wandalizmem, duża emigracja w wielkiej mierze są efektem polityki multi-kulti. Warto to przemyśleć pod kątem Polski…

*tekst ukazał się na portalu wio.waw.pl (07.02.2023)



 

Polecane
Emerytury
Stażowe