Publicysta „Rzeczpospolitej” namawia do rezygnacji z reparacji, żeby „ułatwić” Niemcom wysłanie Leopardów na Ukrainę?

Do tej pory Polska przekazywała sprzęt produkowany w Polsce, ale konstrukcji poradzieckiej, tak jak czołgi T-72, wraz z ich głęboką modernizacją T-91. Jakby tego było mało, zobowiązała się również do przekazania kompanii czołgów Leopard A4. W tym samym czasie Niemcy podają kolejne preteksty, by nie podjąć podobnej decyzji.
Podczas szczytu NATO w Ramstein, podczas rozmów o czołgach dla Ukrainy doszło do ostrej kłótni między szefem Pentagonu Lloydem Austinem a Wolfgangiem Schmidtem, jednym z najbliższych doradców kanclerza Scholza, poinformowały w niedzielę niemieckie media.
Komentarz Rzeczpospolitej
- Sprawa nie jest jednak zamknięta. Szef niemieckiego MON Boris Pistorius przyznał w „Bildzie”, że prowadzi bardzo bliskie konsultacje z USA w sprawie czołgów, a w najbliższych tygodniach uda się do Kijowa. Berlin nie chce dać leopardów, dopóki na podobną inicjatywę z abramsami nie zdecyduje się prezydent Joe Biden. Według „New York Timesa” kanclerz Olaf Scholz obawia się, że jeśli same leopardy będą miażdżyły rosyjskie wojska, będzie to przywodziło na myśl hitlerowską operację Barbarossa przeciw ZSRR. W tym kontekście nie jest pomocne stawianie w tej chwili na ostrzu noża przez Polskę niemieckiej odpowiedzialności za zbrodnie sprzed 80 lat.
- komentuje publicysta Rzeczpospolitej Jędrzej Bielecki na łamach internetowej wersji "Rz".