Hiszpania. Książka Giseli Pou „Trzy imiona Ludki” o polskich dzieciach - ofiarach niemieckiego programu „Lebensborn”

W styczniu nakładem wydawnictwa Planeta ukazała się w Hiszpanii książka autorstwa Giseli Pou pt. „Tres nombres de Ludka” (“Trzy imiona Ludki”), która przedstawia losy polskich dzieci odebranych rodzicom przez niemieckich nazistów w czasie II wojny światowej i przeznaczonych do germanizacji w ramach programu "Lebensborn". Dzieci o „aryjskim wyglądzie” były przekazywane niemieckim rodzinom, w większości członkom SS, w celu "umacniania cech genetycznych narodu niemieckiego". Ponad 200 tys. polskich dzieci zostało porwanych przez nazistów, aby stać się „doskonałymi Aryjczykami”.
Brudna lalka Hiszpania. Książka Giseli Pou „Trzy imiona Ludki” o polskich dzieciach - ofiarach niemieckiego programu „Lebensborn”
Brudna lalka / Pixabay.com

„Projekt Lebensborn zmierzał do utworzenia wielkiego imperium, które zdominowałoby świat, a do tego potrzebni byli „doskonali Niemcy - powiedziała w rozmowie z portalem Libertad Digital Gisela Pou. "Do tego nie wystarczały dzieci rodzone przez samotne kobiety w Niemczech. Wśród polskich dzieci było wiele z blond włosami i niebieskimi oczami, wysokich i z odpowiednimi rysami twarzy. Takie dzieci wyrywano polskim rodzinom i asygnowano niemieckim” - dodała.

Autorka wyjaśniła, że przedtem dzieci poddawano silnej germanizacji i indoktrynacji w obozach reedukacyjnych; pozbawiano ich kontaktu z ojczystym językiem, kulturą i korzeniami. „Nie znały swojego pochodzenia ani swojego imienia, nadawano im nową tożsamość i przydzielano do nowych rodzin. Po wojnie znowu zostawały pozbawiane tego, co uważały za swój dom i wysłane do sierocińców” - powiedziała.

Po zakończeniu II wojny światowej niektóre ofiary programu "Lebensborn" znalazły się w Szwajcarii pod opieką Czerwonego Krzyża. W roku 1946 blisko dwieście polskich dzieci trafiło do Barcelony, gdzie mieszkały przez dziesięć lat w sierocińcu udostępnionym przez władze miejskie i prowadzonym przez sekretarkę konsulatu honorowego RP w Barcelonie Wandę Morbitzer-Tozer.

 

Ludka

Książka Giseli Pou bazuje na faktach z życia polskich dzieci, opowiada o problemach związanych z ich poczuciem wykorzenienia i utraty tożsamości. Bohaterka powieści, dziewięcioletnia Ludka zostaje porwana przez Niemców i adoptowana przez kapitana SS i jego żonę, a po wojnie w 1946 r. przekazana przez Czerwony Krzyż do Hiszpanii. Do Barcelony przybywa zgermanizowana i tęskni za swoją niemiecką „matką”. Dzięki Wandzie Morbitzer-Tozer ponownie uczy się języka polskiego, chodzi do polskiej i hiszpańskiej szkoły i wychowuje w kontakcie z polską kulturą.

Te polskie dzieci, które odnalazły kontakt z bliskimi, zostały repatriowane do Polski, a pozostałe wyemigrowały do Stanów Zjednoczonych - powiedziała Pou. - Przeżyły dramat; podobnie dzieje się dzisiaj w Syrii czy Ukrainie. Historia lubi się powtarzać”.

Liebertad Digital przypomniał, że w 2008 r. w Barcelonie odbyła się uroczystość upamiętniająca "dzieci ukradzione przez Hitlera", na którą przybyło z Polski i ze Stanów Zjednoczonych kilkanaście ofiar programu Lebensborn. Budynek sierocińca w Barcelonie, w którym przebywały polskie dzieci, przetrwał w dobrym stanie do dziś. Obecnie znajduje się tam schronisko młodzieżowe.

Z Saragossy Grażyna Opińska (PAP)

opi/ tebe/


 

POLECANE
W związku z zabójstwem lekarza Bodnar odwołuje szefa Służby Więziennej Wiadomości
W związku z zabójstwem lekarza Bodnar odwołuje szefa Służby Więziennej

- 35-latek zatrzymany ws. zabójstwa lekarza okazał się funkcjonariuszem Służby Więziennej – poinformował minister sprawiedliwości Adam Bodnar. Jako początek "głębszych zmian" w SW zapowiedział wniosek o odwołanie dyrektora generalnego płk. Andrzeja Pecki.

Symboliczne zdjęcie liderów Trójmorza zgromadzonych wokół Włóczni św. Maurycego i wizerunku Chrobrego z ostatniej chwili
Symboliczne zdjęcie liderów Trójmorza zgromadzonych wokół Włóczni św. Maurycego i wizerunku Chrobrego

We wtorek po południu na Zamku Królewskim w Warszawie rozpoczęło się spotkanie liderów państw Inicjatywy Trójmorza, podczas którego wykonano niezwykle symboliczną fotografię.

Nowa fala oszustw telefonicznych. Co zrobić, aby nie dać się nabrać? Wiadomości
Nowa fala oszustw telefonicznych. Co zrobić, aby nie dać się nabrać?

Coraz więcej Polaków otrzymuje połączenia z nieznanych, zagranicznych numerów – najczęściej z Wielkiej Brytanii, Hiszpanii i Portugalii. Choć na pierwszy rzut oka mogą wyglądać jak oferta pracy lub kontakt od znajomego, to w rzeczywistości mamy do czynienia z próbą oszustwa.

Ministerstwo Klimatu tworzy serwis do walki z... dezinformacją klimatyczną z ostatniej chwili
Ministerstwo Klimatu tworzy serwis do walki z... dezinformacją klimatyczną

Ministerstwo klimatu i środowiska tworzy serwis poświęcony walce z dezinformacją klimatyczną – poinformowała we wtorek minister Paulina Hennig-Kloska. Zjawisko dezinformacji klimatycznej było jednym z tematów nieformalnego spotkania ministrów środowiska i klimatu w Warszawie.

To OZE mogą stać za blackoutem w Hiszpanii i Portugalii tylko u nas
To OZE mogą stać za blackoutem w Hiszpanii i Portugalii

Od 12 godzin pod pełną parą pracuja hiszpańscy śledczy i analitycy rynku energii, aby ustalić, co było faktycznym powodem pierwszego tak dużego w Europie blackoutu. Wstępnie wykluczono atak terrorystyczny. Niemal na pewno nie był to sabotaż pracownika lub pracowników spółek energetycznych. Czy za problemem stoi miks energetyczny kraju Cervantesa? Liczby i eksperci sugerują, że to najbardziej prawdopodobne.

Rosja szykuje się do wojny nad Bałtykiem. To realny scenariusz tylko u nas
Rosja szykuje się do wojny nad Bałtykiem. To realny scenariusz

To nie strachy na Lachy, ale bardzo realny scenariusz. Wojnę z NATO – zapewne początkowo na jak najniższym poziomie eskalacji, by dać pretekst USA i „starej Europie” do wstrzymania się od pełnej odpowiedzi – Rosja rozpocznie nad Bałtykiem.

Ujawniono szczegóły zatrzymania księdza, który miał krytykować aborterkę z Oleśnicy z ostatniej chwili
Ujawniono szczegóły zatrzymania księdza, który miał krytykować aborterkę z Oleśnicy

W rozmowie z RatujŻycie.pl siostra zatrzymanego ks. Grzegorza opisała, w jaki sposób jej brat został zatrzymany przez służby w związku z mailem, jakiego wysłał do dr Gizeli Jagielskiej.

Karol Nawrocki: Zwierzchnik sił zbrojnych musi być stabilny emocjonalnie z ostatniej chwili
Karol Nawrocki: Zwierzchnik sił zbrojnych musi być stabilny emocjonalnie

Popierany przez PiS kandydat Karol Nawrocki stwierdził we wtorek w Nowej Dębie, że Polska potrzebuje zwierzchnika sił zbrojnych, "który będzie stabilny emocjonalnie i stabilny pod względem swoich poglądów". Wskazał, że chodzi o osobę, która m.in. zadba o nasz sojusz z USA i o pozycję Polski w NATO.

Bezpieczeństwo energetyczne Polski. Andrzej Duda zwoła Radę Bezpieczeństwa Narodowego z ostatniej chwili
Bezpieczeństwo energetyczne Polski. Andrzej Duda zwoła Radę Bezpieczeństwa Narodowego

Zwołanie Rady Bezpieczeństwa Narodowego ws. bezpieczeństwa energetycznego Polski zapowiedział prezydent Andrzej Duda po spotkaniu liderów Trójmorza. Jak powiedział, wydarzenia w Hiszpanii i Portugalii to "sygnał alarmowy", aby zadbać o stan sieci energetycznych regionu.

Dariusz Matecki wskazuje: Najbardziej obrzydliwy specjalista od kłamstw polityka
Dariusz Matecki wskazuje: "Najbardziej obrzydliwy specjalista od kłamstw"

"Najbardziej obrzydliwy specjalista od kłamstw wyborczych" – pisze na platformie X poseł PiS Dariusz Matecki o parlamentarzyście PO Sławomirze Nitrasie. W opublikowanym komentarzu Matecki opisał sytuację z 2006 roku, gdy Nitras był szefem sztabu wyborczego kandydata PO Piotr Krzystka na prezydenta Szczecina.

REKLAMA

Hiszpania. Książka Giseli Pou „Trzy imiona Ludki” o polskich dzieciach - ofiarach niemieckiego programu „Lebensborn”

W styczniu nakładem wydawnictwa Planeta ukazała się w Hiszpanii książka autorstwa Giseli Pou pt. „Tres nombres de Ludka” (“Trzy imiona Ludki”), która przedstawia losy polskich dzieci odebranych rodzicom przez niemieckich nazistów w czasie II wojny światowej i przeznaczonych do germanizacji w ramach programu "Lebensborn". Dzieci o „aryjskim wyglądzie” były przekazywane niemieckim rodzinom, w większości członkom SS, w celu "umacniania cech genetycznych narodu niemieckiego". Ponad 200 tys. polskich dzieci zostało porwanych przez nazistów, aby stać się „doskonałymi Aryjczykami”.
Brudna lalka Hiszpania. Książka Giseli Pou „Trzy imiona Ludki” o polskich dzieciach - ofiarach niemieckiego programu „Lebensborn”
Brudna lalka / Pixabay.com

„Projekt Lebensborn zmierzał do utworzenia wielkiego imperium, które zdominowałoby świat, a do tego potrzebni byli „doskonali Niemcy - powiedziała w rozmowie z portalem Libertad Digital Gisela Pou. "Do tego nie wystarczały dzieci rodzone przez samotne kobiety w Niemczech. Wśród polskich dzieci było wiele z blond włosami i niebieskimi oczami, wysokich i z odpowiednimi rysami twarzy. Takie dzieci wyrywano polskim rodzinom i asygnowano niemieckim” - dodała.

Autorka wyjaśniła, że przedtem dzieci poddawano silnej germanizacji i indoktrynacji w obozach reedukacyjnych; pozbawiano ich kontaktu z ojczystym językiem, kulturą i korzeniami. „Nie znały swojego pochodzenia ani swojego imienia, nadawano im nową tożsamość i przydzielano do nowych rodzin. Po wojnie znowu zostawały pozbawiane tego, co uważały za swój dom i wysłane do sierocińców” - powiedziała.

Po zakończeniu II wojny światowej niektóre ofiary programu "Lebensborn" znalazły się w Szwajcarii pod opieką Czerwonego Krzyża. W roku 1946 blisko dwieście polskich dzieci trafiło do Barcelony, gdzie mieszkały przez dziesięć lat w sierocińcu udostępnionym przez władze miejskie i prowadzonym przez sekretarkę konsulatu honorowego RP w Barcelonie Wandę Morbitzer-Tozer.

 

Ludka

Książka Giseli Pou bazuje na faktach z życia polskich dzieci, opowiada o problemach związanych z ich poczuciem wykorzenienia i utraty tożsamości. Bohaterka powieści, dziewięcioletnia Ludka zostaje porwana przez Niemców i adoptowana przez kapitana SS i jego żonę, a po wojnie w 1946 r. przekazana przez Czerwony Krzyż do Hiszpanii. Do Barcelony przybywa zgermanizowana i tęskni za swoją niemiecką „matką”. Dzięki Wandzie Morbitzer-Tozer ponownie uczy się języka polskiego, chodzi do polskiej i hiszpańskiej szkoły i wychowuje w kontakcie z polską kulturą.

Te polskie dzieci, które odnalazły kontakt z bliskimi, zostały repatriowane do Polski, a pozostałe wyemigrowały do Stanów Zjednoczonych - powiedziała Pou. - Przeżyły dramat; podobnie dzieje się dzisiaj w Syrii czy Ukrainie. Historia lubi się powtarzać”.

Liebertad Digital przypomniał, że w 2008 r. w Barcelonie odbyła się uroczystość upamiętniająca "dzieci ukradzione przez Hitlera", na którą przybyło z Polski i ze Stanów Zjednoczonych kilkanaście ofiar programu Lebensborn. Budynek sierocińca w Barcelonie, w którym przebywały polskie dzieci, przetrwał w dobrym stanie do dziś. Obecnie znajduje się tam schronisko młodzieżowe.

Z Saragossy Grażyna Opińska (PAP)

opi/ tebe/



 

Polecane
Emerytury
Stażowe